Tak w serialu Harry Potter prezentuje się Albus Dumbledore. Fani zaintrygowani pierwszymi zdjęciami Johna Lithgowa w nowej roli w widowisku fantasy HBO
Do sieci trafiły pierwsze zdjęcia Johna Lithgowa w roli Albusa Dumbledore'a. Miłośnicy Harry'ego Pottera pozytywnie przyjęli to, jak aktor prezentuje się w serialu.

HBO ruszyło z produkcją serialu Harry Potter, w którym na nowo zostanie przedstawiona historia słynnego czarodzieja opowiedziana przez J.K. Rowling w serii powieści fantasy. Do sieci coraz częściej trafiają nie tylko kolejne oficjalne informacje o nadchodzącym projekcie, ale także zdjęcia i nagrania z planu. Dziś mamy szansę zobaczyć, jak w pierwszym sezonie będzie prezentował się Albus Dumbledore.
W serii Harry Potter we wspominanego profesora wciela się John Lithgow, którego kinomani z pewnością kojarzą z niedawnego Konklawe oraz popularnego serialu Dexter. Portal Redanian Intelligence dotarł do zdjęć z planu ukazujących 79-letniego aktora w nowej roli. Zobaczcie, jak artysta wygląda jako Albus Dumbledore w kręconej na plaży scenie.
Fani Harry’ego Pottera zdążyli już skomentować najnowsze fotografie z planu. Internauci pozytywnie ocenili to, jak John Lithgow prezentuje się w roli, która – jak zapowiedział sam artysta – „zdefiniuje ostatni rozdział” jego życia.
Ok, wygląda dobrze. Ciekawe, jaką scenę kręcą.
Wygląda dobrze, choć nie przypominam sobie, by Dumbledore był kiedykolwiek na plaży.
Wygląda świetnie, ale nie mam pojęcia, co on robi na plaży.
Jak widać nowe zdjęcia zaintrygowały miłośników Harry’ego Pottera, którzy zastanawiają się, jaka scena powstaje w nadmorskiej scenerii. Możemy się spodziewać, że nie jest to jedyna niespodzianka, jaką twórcy serialu HBO przygotowali dla fanów słynnego czarodzieja. Przypomnijmy, że do sieci niedawno trafiły plotki, jakoby do roli Voldemorta pod uwagę były brane również kobiety.
Do obsady serialu Harry Potter należą m.in. Dominic McLaughlin (Harry), Arabella Stanton (Hermiona) oraz Alastair Stout (Ron).
Serial Harry Potter ma zadebiutować na HBO Max w 2027 roku.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!