filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 20 czerwca 2023, 12:42

autor: Marcin Nic

Samuel L. Jackson o tym, jak Fury zmienił się po blipnięciu. „Był wstrząśnięty”

Blipnięcie było bardzo ważnym wydarzeniem w MCU. Odczuł je również Nick Fury, o czym w ostatnim wywiadzie wspomina Samuel L. Jackson.

Źródło fot. Avengers: Wojna bez granic; Joe i Anthony Russo; Marvel Studios; 2018
i

Tajna inwazja już lada moment zadebiutuje w ofercie Disney+. Historia skoncentruje się na Nicku Furym, który w MCU znany jest jako lider S.H.I.E.L.D. oraz przede wszystkim bohater, bez którego nie byłoby Avengersów. Był on jednak jedną z wielu osób, które zniknęły na pięć lat po pstryknięciu Thanosa w Wojnie bez granic.

Jak się okazuje, pokazane wtedy blipnięcie będzie miało ogromny wpływ na bohatera. Kwestię tę wyjawił w ostatnim wywiadzie dla portalu Screen Rant odtwórca tej roli, Samuel L. Jackson.

Rozmawiałem z scenarzystą na ten temat, gdy rozpoczynaliśmy prace. Fakt, że nie było go tak długo, co oznaczał dla niego blip i jaki miał na niego wpływ. Nieprzenikniony, wszechwiedzący Nick Fury... Był wstrząśnięty. Nadaje to Nickowi człowieczeństwa, którego do tej pory nie pokazaliśmy. Kiedy po raz pierwszy spotykamy go w produkcji Kapitan Marvel, jest tylko młodym agentem FBI, który jeszcze nie stał się tą znaną postacią. Jest trochę miękki, ale blipnięcie zwala go z nóg. Dostatecznie jednak myśli o sobie i tworzy przykrywkę, każąc Talosowi udawać, że jest nim. Chce się wyleczyć, zanim wróci i ponownie wejdzie do gry. Ale wszyscy wokół niego widzą, że nie jest tym facetem. Wszyscy oprócz niego widzą, że to nie on.

Komentarz Samuela L. Jacksona w tej sprawie sugeruje, że widzowie Tajnej inwazji będą mieli okazję zobaczyć Nicka Fury’ego z zupełnie innej strony. Jak bohater poradzi sobie z traumą pozostawioną przez blip, przekonamy się wkrótce.

Tajna inwazja zadebiutuje na Disney+ już jutro, 21 czerwca. Pierwszy sezon produkcji składa się z sześciu odcinków, które będą pojawiać się na platformie w każdą środę.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej