Stranger Things 4 - kim jest Enzo i dlaczego wygląda tak znajomo?

Nowy sezon Stranger Things imponuje nie tylko długością odcinków, lecz również mnogością nowych wątków i postaci. Niektóre z nich mają nawet niebagatelny wpływ na przebieg fabuły. Jedną z nich jest zagadkowy mężczyzna ukrywający się pod mianem Enzo. To właśnie on informuje Joyce o tym, że Hopper przeżył wydarzenia z finału ostatniego sezonu i jest więziony przez Rosjan. Tajemniczy „przyjaciel” oferuje również wymianę – wolność szeryfa Hawkins za 40 tys. dolarów.

Powiązane:Co wspólnego ma Eddie Munson ze Stranger Things z Grą o tron?

Jak dowiadujemy się nieco później, Enzo to tak naprawdę Dmitri Antonov, jeden ze strażników w więzieniu na Kamczatce, gdzie przebywa Hopper. Najwyraźniej wizja amerykańskich dolarów i perswazja szeryfa przekonały go, by pomóc mu w próbie ucieczki.

Dlaczego właśnie Enzo?

Aby zagwarantować sobie wynagrodzenie, strażnik musiał skontaktować się z Joyce. Antonov użył więc kryptonimu Enzo nawiązującego do restauracji, w której Joyce i Hopper mieli spotkać się na wspólną kolację przed wydarzeniami z finału trzeciego sezonu, co stanowiło dowód, na to, że Hopper musiał przeżyć, aby zdradzić strażnikowi tę informację.

Skąd możemy znać tę twarz?

Jeżeli oglądając nowe Stranger Things zadaliście sobie pytanie, dlaczego twarz Toma Wlaschiha, który wciela się w Antonova/Enzo, wydaje się Wam znajoma, niewykluczone, że kojarzycie go z Gry o tron. W serialu HBO aktor zagrał zgoła inną, lecz również istotną rolę Jaqena H’ghara, członka zakonu Ludzi Bez Twarzy, który stał się mentorem Aryi Stark.

Tom Wlaschiha jako Jaqen H’ghar w Grze o tron Źródło: HBO Max

Pierwsza część czwartego sezonu Stranger Things jest już dostępna na Netflixie, lecz ostateczne losy bohaterów w tej serii, w tym Enzo, poznamy w dwóch finałowych odcinkach, na które będziemy musieli poczekać do 1 lipca.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Czytaj więcej:Stranger Things wreszcie ma złoczyńcę, który przeraża - moja opinia o serialu Netflixa