Steve Jobs, legendarny dyrektor generalny Apple, miał bardzo unikalną technikę zatrudniania: zabierał kandydatów do baru, aby dać im test z piwem w dłoni

Steve Jobs miał wyjątkowe podejście do rozmów kwalifikacyjnych. Typowe odpowiedzi z CV nie były dla niego wystarczające. Szukał ludzi pasjonujących się tym, co robią, kreatywnych i myślących nieszablonowo. Atmosfera baru sprzyjała spontaniczności i pozwalała wyłapać te cechy, które często nie ujawniają się podczas oficjalnych rozmów.

rozrywka
Krystian "TheKirro" Łukasik3 kwietnia 2024
Źrodło fot. Donovan Grabowski | Unsplash
i

Steve Jobs, legendarny współzałożyciel Apple, znany był z wielu rzeczy: wizjonerskiego podejścia do technologii, perfekcjonizmu i... nietypowych metod zarządzania. Jedną z nich był sposób na rekrutację nowych pracowników. Zamiast sztywnych rozmów kwalifikacyjnych Jobs preferował... wspólne wyjście na piwo.

Dlaczego akurat piwo? Jobs wierzył, że w luźnej atmosferze baru kandydaci łatwiej się zrelaksują i pokażą swoją prawdziwą osobowość. To z kolei pozwalało mu ocenić, czy dana osoba pasuje do firmy i jej specyficznej kultury.

Test z piwem w dłoni

Jak zatem w praktyce wyglądał taki „test”? Jobs zadawał pytania, które miały na celu sprowokować do dyskusji i ujawnić wartości kandydata. Dociekał na przykład o to, co dana osoba zrobiła w wakacje lub kiedy ostatni raz poczuła dumę ze swojego osiągnięcia.

Założyciela Apple nie interesowały typowe odpowiedzi z CV. Szukał ludzi pasjonujących się tym, co robią, kreatywnych i myślących nieszablonowo. Atmosfera baru sprzyjała spontaniczności oraz pozwalała wyłapać te cechy, które często nie ujawniają się podczas oficjalnych rozmów.

Źródło: Egor Myznik | Unsplash
Źródło: Egor Myznik | Unsplash

Metody rekrutacyjne Jobsa były z pewnością nietypowe, ale przyczyniły się do zbudowania silnego zespołu, który stał za sukcesami Apple. Wizjoner słynął z perfekcjonizmu oraz wymagał wiele od swoich pracowników. Zdarzało mu się wybuchać gniewem i krytykować ich bez litości.

Jednak ci, którzy mieli okazję z nim pracować, podkreślali, że potrafił też motywować i inspirować jak nikt inny. Jobs wierzył w swoich ludzi i dawał im swobodę działania, co przekładało się na innowacyjne produkty.

Dziedzictwo Jobsa

Steve Jobs zmarł w 2011 roku, ale jego spuścizna wciąż jest żywa. Apple jest dziś jedną z najbardziej wartościowych firm na świecie, a produkty takie jak iPhone czy iPad zrewolucjonizowały sposób, w jaki korzystamy z technologii.

Nietypowe metody rekrutacyjne Jobsa nie są dla każdego, ale pokazują, że czasami warto odejść od schematów i szukać ludzi, którzy nie tylko dobrze wyglądają na papierze, ale przede wszystkim pasują do firmy swoją osobowością i potrafią wnieść do niej coś nowego.

Ciekawostki:

  1. Steve Jobs znany był z zamiłowania do prostoty i minimalizmu. Ta filozofia odzwierciedlała się również w jego sposobie rekrutacji. Nie interesowały go imponujące CV i garnitury, ale autentyczność i pasja kandydatów.
  2. Atmosfera baru sprzyjała również budowaniu relacji. Jobs wierzył, że zgrany zespół jest kluczem do sukcesu, dlatego zależało mu na tym, aby jego pracownicy dobrze się ze sobą rozumieli i lubili spędzać ze sobą czas.
  3. Metody rekrutacyjne Jobsa nie były pozbawione wad. Niektórzy krytycy twierdzą, że były one zbyt nieformalne i subiektywne. Mimo to, nie można zaprzeczyć, że Jobsowi udało się zbudować jeden z najbardziej utalentowanych i kreatywnych zespołów w branży technologicznej.

POWIĄZANE TEMATY: rozrywka Apple

Krystian "TheKirro" Łukasik

Krystian "TheKirro" Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.

Najpierw pożar, teraz próba wtargnięcia. Kolejne kłopoty fabryki Tesli w Niemczech

Najpierw pożar, teraz próba wtargnięcia. Kolejne kłopoty fabryki Tesli w Niemczech

Gniewne reakcje USA na nowy laptop Huawei z procesorem Intela już przynoszą efekty

Gniewne reakcje USA na nowy laptop Huawei z procesorem Intela już przynoszą efekty

Wyciekł benchmark chipu Apple M4. Szykuje się wydajnościowa rewolucja

Wyciekł benchmark chipu Apple M4. Szykuje się wydajnościowa rewolucja

Pozycja Google zagrożona? OpenAI planuje stworzyć własną wyszukiwarkę

Pozycja Google zagrożona? OpenAI planuje stworzyć własną wyszukiwarkę

Według Microsoftu 61 proc. pracowników w Polsce wykorzystuje AI w codziennej pracy

Według Microsoftu 61 proc. pracowników w Polsce wykorzystuje AI w codziennej pracy