Gabe Newell nie jest zainteresowany gwarancjami Microsoftu w kwestii wydawania serii Call of Duty na Steamie. Według niego popularność sklepu jest najlepszą motywacją do tego, aby sprzedawać tam kolejne odsłony cyklu.
Wczoraj informowaliśmy, że koncern Microsoft gotów jest podpisać umowy, które zagwarantują konkurentom giganta z Redmond wydawanie na ich platformach kolejnych odsłon serii Call of Duty przez następną dekadę. Wśród firm, które otrzymały taką ofertę, było Valve, ale jej prezes Gabe Newell nie jest tym zainteresowany.
Przypomnijmy, że za propozycjami Microsoftu stoi zamiar przejęcia Activision Blizzard. Wiele organów państwowych z najważniejszych rynków, takich jak USA, Wielka Brytania, czy UE, wyraziło obawy, że ta transakcja może zaszkodzić poziomowi konkurencji w branży gier.
Wątpliwości dotyczą głównie serii Call of Duty, która uznawana jest za tak kluczową markę, że jej brak np. na konsolach PlayStation mógłby zapewnić Microsoftowi zbytnią przewagę na rynku.
Aby uspokoić te obawy, koncern z Redmond zdecydował się na zaoferowanie Sony 10-letniej gwarancji, że wszystkie nowe odsłony cyklu Call of Duty będą ukazywały się na konsolach PlayStation wraz z debiutem na innych platformach sprzętowych. Potem okazało się, że analogiczne oferty złożono również Nintendo oraz Valve.
Ta strategia wydaje się przynosić efekty. Niedawno pojawiły się doniesienia, że amerykańska Federalna Komisja Handlu (FTC) może porzucić plany wytoczenia pozwu antymonopolowego przeciwko Microsoftowi, który miał storpedować przejęcie.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
GRYOnline
Gracze
Steam
53

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.