Steam Deck z „bugami”: Gracz dokonuje nieprzyjemnego odkrycia dzięki przezroczystej obudowie
Dzięki transparentnemu etui, gracz odkrywa, że w jego konsoli pojawili się niechciani lokatorzy.

Lokatorzy w Steam Decku
Kilka dni temu na subreddicie r/SteamDeck gracz o pseudonimie not_bob_rose opublikował zdjęcie, które wywołuje ciarki. Na fotografii można dostrzec przezroczystą obudowę Steam Decka, pod którą znalazły się wypełzające z wnętrza urządzenia… mrówki.
Jak to możliwe, że owady znalazły się w środku konsoli? Owady te, a szczególnie gatunki, które występują w krajach tropikalnych (skąd pochodzi użytkownik) szukają ciepłych, osłoniętych miejsc, w których mogą się schronić. Z tego względu, wnętrze konsoli wydaje się dla nich całkiem atrakcyjną kryjówką ze względu na temperaturę i ewentualną obecność resztek jedzenia.
Nie jest to jedyny przypadek, kiedy ktoś zaobserwował lokatorów w swojej konsoli. Przykładowo, inny wątek na Reddicie opisuje sytuację, w której mieszkaniec Filipin zauważył mrówki wyślizgujące się z konsoli przez otwory wentylacyjne, głośniki i slot na kartę microSD. Rozwiązanie było dość drastyczne – użytkownik „spalił” nieproszonych gości, grając w Marvel’s Spider-Man Remastered na najwyższych ustawieniach graficznych.
Spokojnie – nasze konsole są bezpieczne
Pocieszające jest to, że wspomniany w poście gatunek mrówek nie występuje naturalnie w Polsce. Oznacza to, że możemy być spokojni, gdyż w rodzimych warunkach rzadko można natknąć się na ich obecność w elektronice. Jednakże warto wspomnieć, że w Polsce również zdarzały się przypadki, gdy do urządzeń elektronicznych, na przykład monitorów czy laptopów, dostawały się drobne robaczki. Mowa o tak zwanych „przecinkach”, a konkretnie wciornastkach. Na polskich forach można znaleźć wiele wątków, gdzie użytkownicy szukają porad, jak pozbyć się irytujących owadów z trudno dostępnych zakamarków.
Przypadek Steam Decka z „bugami” to nie tylko anegdotka, ale również przypomnienie, aby dbać o nasze urządzenia: regularnie je czyścić i kontrolować, gdzie są przechowywane. W końcu niezależnie od tego, czy chodzi o mrówki z zagranicy, czy o lokalne „robaczki”, każdy nieproszony gość w naszej elektronice może stać się przyczyną nieoczekiwanych problemów.
Więcej:Jest nieźle, ale cena nie zachęca nikogo do zakupu. Pierwsze recenzje ROG Xbox Ally trafiły do sieci