Nowy serial Star Wars obiecuje rewelacyjne pojedynki na miecze świetlne. Będzie lepiej niż w Mrocznym widmie?

O The Acolyte, serialu Star Wars, którego akcja rozgrywać się będzie pod koniec okresu Wielkiej Republiki, jest coraz głośniej. Twórcy zapowiadają, że fani uniwersum otrzymają taką produkcję, na jaką czekali, a jeśli wierzyć aktorom, to skupiająca się na użytkownikach Ciemnej strony Mocy seria pod pewnym względem może wypaść szczególnie dobrze.

Jak w podcaście Dagobah Dispatch wyjawili członkowie obsady, miłośnicy pojedynków na miecze świetlne będą zadowoleni, oglądając wspomniany serial. Ze słów aktorów wynika, że czekają na nas walki tak dobre – o ile nie lepsze – jak w Mrocznym widmie.

Dafne Keen oraz Charlie Barnett w The Acolyte wcielają się w Jedi, a więc to oni będą zaangażowani w walki, o których opowiadają. Zważywszy na ich zapewnienia o tym, że pojedynki na miecze świetlne będą utrzymane na wysokim poziomie, serial wydaje się być jedną z najciekawszych nadchodzących produkcji Star Wars.

Powiązane:Jeden z największych kultowych seriali lat 90. powróci w przyszłym roku: miał miliardową widownię

Przypomnijmy, że seria ma wyróżniać się na tle innych gwiezdnowojennych jeszcze czymś. Oprócz tego, że skupi się na Ciemnej stronie Mocy, to najprawdopodobniej wprowadzi niespotykanych wcześniej jej użytkowników, którzy nie są ani Jedi, ani Sithami. Po raz pierwszy w kanonie pojawić ma się również Jedi Wookiee.

Premiera serialu Star Wars: The Acolyte jest zaplanowana na 2024 rok.

Więcej:Serial Netflixa, który bił rekordy popularności, powróci za tydzień. Pierwszy sezon był światowym fenomenem

• seriale