Pojawiły się przesłanki, że produkcja w realiach Gwiezdnych wojen, nad którą pracuje studio EA Canada, będzie grą z otwartym światem i elementami sieciowymi. To właśnie temu zespołowi przekazano projekt zamkniętego Visceral Games.
gry
Adrian Werner
24 marca 2018
Czytaj Więcej
otwarty świat i funkcje siecowe? szykuje się klon z ostatniego dragon age/andromedy. dziękuje, postoje. EA wszystkiego najgorszego.
Otwarty świat, funkcje sieciowe i celowanie pod jak największą sprzedaż czyli gra robiona głównie pod konsole także szykuje się kolejna kaszanka w stylu pierwszego Battlefront niby 15 milionów sprzedanych egzemplarzy, a liczba aktywnych na graczy jeszcze przed premierą drugiej części na wszystkich trzech platformach wynosiła średnio 7 tysięcy, zobaczcie ten regres 15 milionów, a 7 tysięcy niby gra świetnie wygląda, nawet dobrze się strzela, a nikt w to nie grał, powód? EA nigdy nie wyda dobrej gry w tym uniwersum, w ogóle to już nigdy nie powstanie dobra gra w tym uniwersum, wszystko co dobre ze Star Warsów ukazało się pomiędzy 1997-2006 rokiem, nawet najgorsza gra z tych lat i tak będzie lepsza od tego co wydało i wyda w przyszłości EA, bo wtedy to były gry, a nie jak dzisiaj produkcje robione tylko po to aby się dobrze sprzedaży wykorzystując hype w okolicach premiery filmu.
otwarty świat i funkcje siecowe? szykuje się klon z ostatniego dragon age/andromedy. dziękuje, postoje. EA wszystkiego najgorszego.
Nie wiem co jest gorsze: robienie na siłę klona czy ładowanie w niego funkcji sieciowych...
Otwarty świat, funkcje sieciowe i celowanie pod jak największą sprzedaż czyli gra robiona głównie pod konsole także szykuje się kolejna kaszanka w stylu pierwszego Battlefront niby 15 milionów sprzedanych egzemplarzy, a liczba aktywnych na graczy jeszcze przed premierą drugiej części na wszystkich trzech platformach wynosiła średnio 7 tysięcy, zobaczcie ten regres 15 milionów, a 7 tysięcy niby gra świetnie wygląda, nawet dobrze się strzela, a nikt w to nie grał, powód? EA nigdy nie wyda dobrej gry w tym uniwersum, w ogóle to już nigdy nie powstanie dobra gra w tym uniwersum, wszystko co dobre ze Star Warsów ukazało się pomiędzy 1997-2006 rokiem, nawet najgorsza gra z tych lat i tak będzie lepsza od tego co wydało i wyda w przyszłości EA, bo wtedy to były gry, a nie jak dzisiaj produkcje robione tylko po to aby się dobrze sprzedaży wykorzystując hype w okolicach premiery filmu.
Oj uważaj Kolego, bo podpadniesz największemu z największych CorpoKnightów tego forum. Będziesz wiedział kiedy się pojawi bo światło z monitora wypali Tobie oczy, więc bądź na to gotowy i miej w pogotowiu okulary przeciwsłoneczne.
Bez sensu porównanie gry akcji z typowym fpsem...
Gra z otwartym światem i elementami sieciowymi to może być single player z opcją kooperacji bądź sp z opcją rozgrywania scenariuszy/misji...
W SWB gra w tej chwili 12k, a największym minusem tej gry jest mała zawartość po prostu...
A już miałem nadzieje że będzie boska liniówka (coś ala tomb raider), z ciekawym wątkiem i piękną grafiką. A tak będzie słaby otwarty świat, średnia grafika. I do tego napakują tam mikrotransakcji. A idź pan w ........
Kolejny otwarty i mega pusty świat jak w DA i ME? Powinni mieć zakaz robienia czegokolwiek pod znakiem Star Wars. Po tym co od długiego czasy wyprawiają ze SWTOR, Disney chyba był ślepy pozwalając im robić gry ze świata SW. Z dobrej gry, którą SWTOR był, po pewnym czasie zrobili żenującą maszynkę do pieniędzy, a graczom, którzy płacą suba jako nową zawartość rzucają jakieś ochłapy. Życzę im kolejnej wtopy na miarę afery z lootboxami w Battlefroncie. EA zbankrutuj proszę.
No, ale CP będzie miał tak samo funkcje sieciowe. Tam nie ma problemu?
Nie bądź naiwny, już widzę jak CD Projekt wsadzi takie mikrotransakcje jak ea wsadza do swoich gier.
Może nie takie, ale chociaż jak wpakują mikro w ogóle nie wpływające na rozgrywkę, to 90% forumowiczów nie tknie tytułu jeśli ma honor.
No, ale CP będzie miał tak samo funkcje sieciowe. Tam nie ma problemu?
Tak się składa, że wczoraj pojawiło się info, że nie jest do do końca pewna sprawa.
https://www.pcgamer.com/cyberpunk-2077-will-have-character-classes-multiplayer-still-uncertain/
@Ernest1991
Wbij sobie to do głowy, że Redzi to nie twoje kochane EA i nie będą oni implementowali żadnego mikrobadziewia, nawet w najmniej inwazyjnej formie. Poza tym nawet multiplayera może nie być, bo najpierw muszą dopracować singla do perfekcji.
Cyberpunk 2077 bez lootboksów – autorzy chcą grać z fanami w otwarte karty
https://www.gry-online.pl/newsroom/cyberpunk-2077-bez-lootboksow-studio-chce-grac-z-fanami-w-otwarte-karty/z31a593
Hejterzy, i ta wasza żałosna manipulacja
Pożyjemy, zobaczymy. Ten projekt co robił go Visceral wyglądał bardzo obiecująco. Dam ci EA jeszcze szansę.
Wyglądał słowo klucz :D :(
Będzie miało otwarty świat i elementy sieciowe?
Zieeew... Nuda.
Ja na EA (jako producencie gier) już właściwie postawiłem krzyżyk. Zaślepienie agresywną monetyzacją za bardzo odbija się na jakości ich produkcji, a skoro nawet gigantyczna wpadka z Battlefrontem 2 nie dała im do myślenia, to pozostaje czekać aż Elektroniczny Titanic wpłynie na swoją górę lodową... usypaną z pieniędzy.
Gdyby Anthem wyszło jako to, czym gra Bioware być powinna tj. singlowym, klimatycznym RPGiem, to mogliby się odbić od wizerunkowego dna. Oni niestety wolą produkować kolejną "usługę" i monetyzować ją przez kolejną dekadę.
Morderstwo na wspanialnie zapowiadającej się grze i zmienienie jej w n-tego sandboxa. Brawa dla mistrzów PR-u
Problemem nie jest sam sandbox, problemem jest, że obecnie sandboxy to coraz częściej wielka przestrzeń dla X powtarzalnych czynności i tyle. Fabuła to dodatek dla samego sandboxa i tyle. Niestety chyba jeszcze sobie bardzo długo poczekamy na kolejną grę RPG w świecie Star Wars w stylu Knights of the Old Republic :(
Ich to nie obchodzi co sądzą inni. Jak gra im się sprzeda i zarobią to będą mieli to gdzieś. Niestety, ale jest bardzo dużo graczy, którzy wolą zapłacić za to by być lepszym od innych. To jest właśnie świat biznesu, gdzie klimatyczne RPG schodzi na dalszy plan bo nie można upakować go mikrotransakcjami.
Jak to nie? Wyobraźmy sobie na przykład specjalną edycję gry Skyrim sprzedawaną razem z terminalem płatniczym. Idziesz do handlarza i wybierasz jakiś miecz, zbroję i mikstury. Wyskakuje kwota 243 złota, a pod spodem w nawiasie 243$ włóż kartę do terminala i poczekaj na zatwierdzenie transakcji.
Fuk EA
I co fanboje gówienkowego sandboxu, pewnie sobie zacieracie rączki że możecie zbierać kolejne 100 znajdziek grze :)
gdyż projekt, nad którym pracowało Visceral Games, był liniową grą akcji o mocno filmowym charakterze. Najnowsze informacje sugerują, że produkcja przeszła gruntowną metamorfozę.
:(
Jeśli to coś będzie miało przynajmniej dobrą fabułę, to będzie cud
disney jeszcze nie odebrał im licencji? :O
od ubisoftu byśmy mieli już przynajmniej kilka gierek w uni sw
oni gry aaa wydają jak z rękawa, ea z grami aaa ma mało wspólnego
EA stało się tym, czy prequele dla Star Warsów.
ale od prequeli to proszę się odczepić, przynajmniej było coś tam ciekawego, jakieś postacie, klimat a nie to co teraz od Disneya ;(
Ja mam na odwrót. Chyba jedyne ciekawe postacie w prequelach to były obi-wan, mace windu i Hrabia Doku. I nie wcislać mi tu Maula bo to chyba najmnien ciekawy przeciwnik a ludzie go uwielbiają chyba zan wygląd i umiejętności. Tak myślę
Czyli EA stworzy kolejnego, generycznego pseudo-sandboxa z nudną fabułą i prawdopodobną koniecznością stałego połączenia z jakimiś magicznymi serwerami. "Bo przecież możesz wymieniać się wynikami ze znajomymi! Pal licho, że na dobrą sprawę nikogo to nie obchodzi!"
Yaaaaay...
Wskrzesić Star Wars 1313 i Star Warsy od Viscerala, i odzyskam nadzieję, że w tym uniwersum może jeszcze powstać dobra gra.
https://www.youtube.com/watch?v=J_1_Nvn7DPM
Też bardzo liczyłem na 1313, ale na chwilę obecną przy magnetyźmie marki, machinie marketigowej i tendecjach rynkowych nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek zaryzykował typowo singlową grę w tym uniwersum. Chyba, że wyskoczyliby z podejściem odcinkowym i to w zaporowych cenach.
Gry od EA stają się coraz gorsze i marka STAR WARS nie jest czymś co mnie do nich zachęca...
Disney to porażka tylko .... gwiezdne wojny i zrobił film dla dzieci , dzieci teraz się bardziej ekscytują na temat gwiezdnych wojen niż normalni dorośli a widzę że na tym i nie tylko forum to dzieci nie brakuje. A jak zobaczyłem tego pryszcza ciemny charakter z nowych gw to nie tylko ja się śmiałem prawie aż do łez bez przystanku. Proszę was dzieci weźcie się za czytanie komiksów a nie oceny na temat filmów no chyba że to są bajki disney''a to sobie oceniajcie i się podniecajcie nimi na full-a. ps. co widzę jakąś grę to same minusy pokolenie hejterów nam się trafiło, ciekawe co by dla was było dobre do zagrania , może granie na fujarce było by wciągające
A co, mamy bez wyrażania własnego zdania grać we wszystkie crapy serwowane nam przez EA, Ubi i inne firmy wrzucające mikrobadziewie do swoich gier? Nie trzeba grać wyłącznie w nowe gry. Przez ostatnie 3 lata kupiłem tylko jedną nową grę, a jedną dostałem. Cała reszta gier, które w tym czasie kupiłem, miała przynajmniej kilka lub w przypadku klasyków kilkanaście lat. Jako, że ostatnio mało gram, to zapasy, które w tym czasie zrobiłem starczą mi na bardzo długi czas.
Uwliebiam gości, co nie grają/grają bardzo mało nakupują gierek na promocjach i piszą o tym, że do śmierci tego nie ograją. No jak sie nie gra, to co sie temu dziwić? Zacznij grać regularnie po 1,5h dziennie i zobaczysz, jak ta kupka wstydu mięknie w oczach.
Zresztą, jak gra jest dobra to mogę w nią ciurać nawet po 200h. Zaliczanie gier tylko dla samego zaliczania, przejścia i zapomnienia, to nieporozumienie i oszukiwanie samego siebie, że gry jeszcze sprawiają przyjemność.
Gram, tylko nie tak dużo jak kiedyś (i nie tak dużo jak większość ludzi z tego forum :P ). Nigdzie ja napisałem, że zaliczam gry. Po prostu kupiłem gry, które mnie interesują , a przede wszystkim są to gry, w które chciałem zagrać (w większości klasyki jak Thief, czy Baldur's Gate). Nie kupuję gier, w które nie mam zamiaru grać. Mój komentarz miał na myśli to, że życie gracza nie kończy się wyłącznie na nowych grach. Po prostu źle go odebrałeś.
Tu cię zdziwię, bo mam podobny pogląd. Sam mam na oko jakieś 1200h spędzonych w samym Gothicu 1 (ponad 700 na Steamie i reszta poza). Dishonored 1 przechodziłem chyba ze 3-4 razy, za każdym razem inaczej. Do tego 2 dodatki, które też grałem po 2 razy (po cichu i na rambo). W Deluxe Ski Jump gram nieprzerwanie od jakiś 15 lat itd.
a kiedy SW nie było dla dzieci? Chyba masz na myśli książki z zabitego Expadned Universe.
Ehhh a ja oddałbym wszystko za Knights of The Old Republic 3... byle nie od EA.
Otwarty świat, funkcje sieciowe i celowanie pod jak największą sprzedaż
Właśnie wymieniłeś cechy, których gracze najmniej oczekują i które pogrążą sprzedaż na maksa
,,Właśnie wymieniłeś cechy, których gracze najmniej oczekują i które pogrążą sprzedaż na maksa,,
Jakieś dowody na to, że rzekomo gracze ich najmniej oczekują? Gracze, czyli kto? Gdzie jest jakakolwiek ankieta, próbka badawcza, które będzie obejmowała chociażby promil z kilkadziesiąt milionów ludzi z całego świata,
Czyli o jakiejkolwiek grze liniowej single możemy zapomnieć, durnowate hamburgery