Sprzedawca twierdzi, że jego komputer do gier jest wart ponad 10 000 złotych i oferuje go za 7500 złotych, ale prawda jest zupełnie inna
Zakup używanego komputera wiąże się z ryzykiem, że trafimy na nie do końca uczciwą ofertę. W ten sposób możemy zapłacić niemałe pieniądze za sprzęt, który lata świetności ma już za sobą.

Portale aukcyjne to niebezpieczny teren, dla osób chcących zakupić sprzęt elektroniczny. Łatwo bowiem natrafić na oferty, którym delikatnie rzecz ujmując daleko jest do atrakcyjnych. Idealnym przykładem jest tutaj komputer za 1800 euro (ok. 7600 zł) znaleziony na Facebook Marketplace.
Sprzedający dość optymistycznie podszedł do swojego komputera. W opisie stwierdził, że za podobny sprzęt przyszłoby zapłacić nabywcy 3000 euro (ok. 12700 zł). Za taką cenę zapewne spodziewalibyście się, że w środku znajdziecie przynajmniej RTX-a z serii 40, jednak rzeczywistość okazała się zdecydowanie bardziej rozczarowująca. Specyfikacja prezentuje się bowiem następująco:
- Procesor: Intel Core i7-8700K 3.7 GHz
- Karta graficzna: Nvidia Geforce GTX 1080 TI
- Pamięć RAM: 32 GB, prawdopodobnie DDR4
- System operacyjny: Windows 10
- Niezidentyfikowana płyta główna o gnieździe LGA1151
Mamy więc tutaj do czynienia z około ośmioletnim komputerem, który swoje czasy świetności ma już dawno za sobą. Użytkownicy Reddita szybko zwrócili uwagę, że taka cena ze tę konfigurację była adekwatna w 2017 roku. Obecnie natomiast jest niedopuszczalna. Co więcej, przeszukując portale aukcyjne udało im się znaleźć podzespoły wchodzące w specyfikację komputera z oferty. Jak się okazuje, można je zakupić za około 500 euro (ok. 2100 zł). Różnica jest więc ogromna.
Takie historie pokazują dość dosadnie, że zawsze warto dokładnie zapoznawać się z ofertami na używany sprzęt. Dlatego też zawsze sprawdzajcie ceny za poszczególne komponenty komputera. W ten sposób ocenicie, czy przypadkiem nie przepłacicie decydując się na konkretny zestaw.
Z drugiej strony jednak zdarzają się sytuacje, w których to kupujący ma szczęście. Świetnym przykładem jest tutaj chociażby sytuacja z rzekomo uszkodzonym limitowanym Game Boyem Color nabytym za niewielkie pieniądze. Nabywca szybko odkrył, że tak naprawdę urządzenie było jedynie wyciszone.
Komentarze czytelników
4rc4d3 Legionista
Bzdura. Może w twojej wiosce takie pracownie komputerowe nadal stoją i się trzymają. Jedyny dealer komputerowy który utrzymuje takie ceny to origin pc i dell. Tam nie płacisz za sam komp ale za markę.
adavid Junior
Gorsze śmieci teraz ludzie w sklepach komputerowych sprzedają i wcale taniej nie jest bo gamingowy pc-et taki w miarę dobry oscyluje w cenie 9-15 tysi no a jak mądre głowy liczą go z części to już w ogóle bo same karty graficzne chodzą po 5 koła i więcej...mam podobny pc i jest to sprzęt za który dałem 12 koła 6 lat temu kartę graficzną wymieniłem na 3060ti niedawno i powiedział bym że żaden pc z sklepu komputerowego ( nowy) nie ma startu do mojego "staruszka" chyba że porównacie go do nowego kompa za 20 koła.
komputeryretro Junior
Retro będzie komputer PC Retro ??????
Fett Legend

Pisanie że marketplace'y to wylęgarnie oszustów na podstawie Facebooka to spore niedopowiedzenie