Solo Leveling powróciło z 2. sezonem i premierowy odcinek pobił rekord na Crunchyrollu w zaledwie 24 godziny
Solo Leveling wreszcie powróciło. Wyczekiwane anime już na start pobiło własny rekord, na co tym razem potrzebowało znacznie mniej czasu.

Solo Leveling to ubiegłoroczne przebojowe anime, które szturmem podbiło ekrany. Produkcja zachwyciła widzów na tyle, że drugi sezon serialu stał się jednym z najbardziej wyczekiwanych anime 2025 roku. I wreszcie nowe odcinki nadeszły.
Pierwszy epizod drugiego sezonu zadebiutował na Crunchyrollu 5 stycznia, a zaledwie 24 godziny zajęło pobicie rekordu należącego do premierowego epizodu Solo Leveling. Nowy odcinek w tak krótkim czasie został polubiony przez 129 tys. widzów, podczas gdy ubiegłoroczny pierwszy epizod serii potrzebował dwóch dni, żeby dobić do progu 114 tys. polubień, co i tak było dużym osiągnięciem dla nowej serii (via SoloLevelAnime). Dziś, po 4 dniach od premiery drugiego sezonu Solo Leveling, pierwszy odcinek nowej serii ma już ponad 211 tys. polubień.
Dzięki temu najnowszy odcinek Solo Leveling znalazł się wśród najbardziej lubianych epizodów na Crunchyrollu i to aż na trzecim miejscu, za pierwszym odcinkiem Chainsaw Mana (278 tys. polubień) oraz ósmym odcinkiem drugiego sezonu Demon Slayera (261 tys. polubień). Za nim są m.in. pierwszy odcinek pierwszego sezonu Solo Leveling (200 tys. polubień), pierwszy odcinek trzeciego sezonu Demon Slayera (185 tys. polubień), jedenasty odcinek trzeciego sezonu Demon Slayera (164 tys. polubień), tysiąc siedemdziesiąty pierwszy odcinek One Piece (162 tys. polubień) oraz pierwszy odcinek drugiego sezonu Jujutsu Kaisen (135 tys. polubień).
Jak więc widać, Solo Leveling pod tym względem udało się przebić nawet tak znane i lubiane serie, jak OP i JJK. Podróż Sung Jinwoo, który mimo iż był najsłabszym łowcą potworów znanym ludzkości nie poddał się i ma szansę zostać najpotężniejszym w historii, wciągnęła widzów, którzy nie przestają komentować produkcji oraz okazywać jej swojej sympatii w sieci.
Więcej:Anime Naruto mogło wyglądać zupełnie inaczej, ale legendarny reżyser „porzucił je w połowie” prac
- Manga i anime