Sobowtór Sapkowskiego uczy nas grać w nowy polski survival horror
Andrzej Sapkowski w Holstin? Humorystyczna postać przewodnika po świecie gry w oczach internautów jest oczywistym nawiązaniem. Poznajcie samouczek, którego nie będziecie chcieli pominąć.

Horror Holstin studia Sonka to jeden z ciekawszych projektów polskiej branży growej. Jego twórcy na bieżąco dzielą się w sieci swoimi postępami i krótkimi fragmentami rozgrywki, a tym razem uraczyli nas porcją humoru i drobnym ukłonem w kierunku popkultury naszego kraju.
Wczoraj na oficjalnym koncie gry na Twitterze pojawił się dwuminutowy filmik prezentujący samouczek, który wyjaśnia działanie paska zdrowia i staminy w Holstin. Jeśli zazwyczaj słowo „samouczek” wywołuje u Was same negatywne skojarzenia, tym razem nie musicie się martwić – nawet on pełni funkcję budowania uniwersum gry i nadawania charakteru postaciom.
Oprócz prezentacji umiejętności aktorów głosowych i scenarzystów jeden dodatkowy element filmiku może zwracać uwagę. Jest nim Przemysław Wodnik – postać, która przeprowadza bohatera, a tym samym nas przez podstawowe mechaniki gry.
Już od pierwszej prezentacji pana Wodnika pod koniec lipca stał się on jednym z ulubieńców internautów, ze względu na jego wygląd, przypominający jedną z najbarwniejszych osób powiązanych z polskimi grami.

Niezależnie od tego, kto był inspiracją dla postaci Wodnika, warto wspomnieć, że głosu w grze użyczy mu Włodzimierz Press, znany między innymi z kultowego serialu Czterej pancerni i pies, a także z wystąpień w polskich wersjach językowych Wiedźmina, Dying Light czy Skyrima.

Komentarze czytelników
Veselar Generał

Ja mam nadzieję, że usuną ten bezbekowy kod, który pojawia się w Teaserze.
SpoconaZofia Legend

Nie narobi. Bo jak stwierdził w przeszłości. Zna parę osób, które w tę grę grało, ale niewiele takich osób zna, bo obraca się raczej wśród ludzi inteligentnych.
A.l.e.X Legend

ta postać to będzie chyba psycho-dziad pieniążek, może sprzedawca w lombardzie który wieczorami snuje opowieści mroku ;)
Yoorko Chorąży

Na pierwszym screenie tylko trochę podobny ale na późniejszych to już nie może być przypadek. I znowu mu gry smrodu narobią :p