Już się napaliłem dopóki nie przeczytałem o tonie tekstu. Nie lubię za dużo czytać w grach - od tego mam książki. Od gry oczekuję gameplayu i fabuły przedstawionej w innej formie niż tekstowej.
"Produkcja charakteryzuje się toną tekstu oraz „ponad 600 interaktywnymi scenkami"
Czyli to nie gra, tylko symulator książki z ruchomymi obrazkami. Za 100 zł i bez języka polskiego. Śmieszne.
Od czytania to są książki. Rozumiem, trzeba zbudować fabułę, ale bez przesady.
King of Dragon Pass i seria Six Ages to przykłady jak dobrze zrobić mix gry strategicznej i RPG w bogatym świecie fantasy!
Gra rzeczywiście polega na podejmowaniu decyzji podczas eventów i ma sporu tekstu, ale jeśli już porównać grę do książki, to jest to bardzo dobra, interaktywna książka, gdzie błędy sporo kosztują.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
