Bella Ramsey z The Last of Us o tragicznej scenie z Ellie, której nigdy nie zobaczymy

Siódmy odcinek serialu The Last of Us przedstawił obszerną opowieść o przeszłości głównej bohaterki. Widzowie mieli okazję przekonać się, w jakich okolicznościach doszło do zarażenia Ellie i jak trudnym doświadczeniem to dla niej było. Taki obrót spraw okazał się dla niej ogromnie bolesny, ponieważ nie tylko ona ucierpiała tamtego dnia, ale również jej przyjaciółka, Riley.

Dziewczyny postanowiły dotrwać do końca razem, ale sprawy potoczyły się inaczej. Z poprzednich odcinków serialu wiemy, że Ellie jest odporna na infekcję. Oznacza to, że przetrwała tamte tragiczne wydarzenia, ale jej przyjaciółkę spotkał odmienny los. Produkcja HBO nie wyjaśnia jednak, jak potoczyła się ta sprawa, ani kiedy Ellie zrozumiała, że nie zachoruje.

Powiązane:Po szokującym zwrocie akcji w Stranger Things 5 bracia Duffer wyjaśniają, że „zmieni on zasady gry” i sprawi, że historia zatoczy pełen krąg

Bella Ramsey, odtwórczyni roli Ellie, w podcaście The Last of Us wypowiedziała się na temat tego momentu z życia jej bohaterki. Opowiedziała o tragicznej, nienakręconej sceny, w której Riley ginie z powodu zarażenia (via Comicbook).

Aktorka przypomniała później wypowiedź jej bohaterki z serialu, w której Ellie wyjawia, że dobrze pamięta pierwszą osobę, która zginęła z jej ręki. Jej zdaniem mogła to być właśnie Riley. Ramsey dodała jednak, że ostatecznie zdecydowano się utrzymać ten wątek nierozwiązany.

HBO Max kupisz tutaj

Aktorka podsumowała swoją wypowiedź wyznając, że jej zdaniem cała ta sytuacja jest poruszająca, właśnie dlatego, że nie została opowiedziana. Stwierdziła, że zakończenie pozostawione ludzkiej wyobraźni może być mocniejsze, ponieważ wyobraźnia często bywa mroczniejsza niż rzeczywistość.

Więcej:W nowym filmie Gwiezdne wojny weźmie udział absolutna legenda, która została nominowana do Oscara aż 15 razy

• ekranizacje gier
• The Last of Us (marka)
• ciekawostki filmowe
• HBO Go / HBO Max