Samochodowy symulator przetrwania w Polsce lat 90. otrzymuje coraz to kolejne aktualizacje. Tym razem twórca udoskonalił m. in. mechanikę „robienia bica”.
OHV, samochodowy symulator przetrwania w Polsce lat 90., który niedawno zadebiutował we wczesnym dostępie, otrzymał kolejną aktualizację. Choć w grze – jak to na polskich drogach – nie brakuje dziur, to jej twórca, Przemysław Hadała, nie próżnuje i na bieżąco „łata” wszelkie usterki. W ostatnich dniach takich „małych aktualizacji” wyszło całkiem sporo. Najnowsza z nich, Build 06-01-2025, poprawia nawet kultowe dla epoki transformacji „danie” – zapiekankę, która „kosztuje teraz 2 zł i jest tłusta”.
Z krótkiej listy zmian i poprawek trzeba też wyodrębnić:
Warto wspomnieć, że choć gra „hula” zaledwie od niespełna miesiąca i sporo osób narzeka na jej cenę (87 zł na Steamie), to OHV zebrało już prawie 600 recenzji, z czego aż 88% z nich jest pozytywnych. Niektórzy gracze zdążyli już spędzić w produkcji nawet blisko 50 godzin. Jak zaznaczają, symulator ten potrafi dać naprawdę dużo frajdy i sporą dawkę nostalgii – a to już przecież niemały sukces, w szczególności że nad grą pracuję jedna osoba (osobne gratulacje należą się testerom).
Poniżej możecie zobaczyć, jak OHV przypadło do gustu ekipie tvgry.
Więcej:5 lat po premierze Cyberpunk 2077 znów zarabia miliony. To zasługa jednej, ryzykownej decyzji
1

Autor: Michał Harat
Ukończył filologię polską ze specjalnością dziennikarską na UG. W grach zakochał się w wieku 4 lat, kiedy starszy kuzyn włączył mu zakurzonego Pegasusa. Pierwszy tytuł – Wolfensteina 3D – przeszedł w piwnicy swojego kumpla z zerówki (jego ojciec trzymał tam przestarzałego peceta). Dziś gra już niemal wyłącznie na konsolach, głównie na Switchu i PlayStation, ale ma też sporo retrosprzętu, na którym nadrabia to, co go ominęło za dzieciaka. O każdej produkcji soulsborne mówi, że „to dobra gra, być może najlepsza”. W wolnym czasie czyta książki, które nikogo nie interesują i chodzi na siłownię. Jest fanem mangi Berserk i filmów od wytwórni A24.