Rodzice nie odbiorą im już pieniędzy. Młodociani influencerzy zachowają część swoich zarobków
Kidfluencerzy to temat gorącej, społecznej debaty w mediach. Gwiazdy sieci bez zahamowań pokazują widzom swoje pociechy, czerpiąc przy tym pokaźne zyski.

Sytuacja budzi zasadne wątpliwości moralne. Decyzja o zmonetyzowaniu wizerunku małoletniego podlega, na ten moment, decyzji rodziców lub prawnych opiekunów. Zatrważająca ilość osób publicznych decyduje się na pokazanie swoich dzieci w sieci. Przykładowo w Polsce, obecnie funkcjonujące prawo w żadnej sposób nie reguluje takich sytuacji i ich konsekwencji.
Komu należne są dochody pochodzące z kidfluenceringu?
Dziecięce gwiazdy Internetu bezpowrotnie pozbawione zostają autonomicznej decyzji o pokazaniu się całemu światu. Co w sytuacji, gdy małoletni influencer pożałuje swojej kariery w przyszłości? Oraz najważniejsze – czyje są zarobione pieniądze na tym procederze?
Pierwszy raz w historii sytuację młodocianych influencerów oraz ich potencjalnych zarobków, uregulowano w stanie Illinois. Stanowi to światowy przykład dla polityków w temacie prawodawstwa i ochrony najmłodszych obywateli.

Postanowienia ustawy z Illinois
Gubernator stanu J. B. Pritzker podpisał rzeczoną ustawę 11 sierpnia 2023r. Tym samym Illinois stał się pierwszym stanem w kraju, który uchwalił prawo gwarantujące, że dzieci pokazywane w mediach społecznościowych otrzymają wynagrodzenie za swój udział.
Od 1 lipca 2024 r. ustawa wchodzi w życie, a wraz z nią ustalenia, że dzieci poniżej 16 roku życia zostają uprawnione do określonego procentu zarobków z wytwarzanych materiałów. Procent obliczony zostanie w oparciu o „wkład” małoletniego w tworzenie publikowanego contentu. Aby egzekwować postanowienia ustawy, treść musi zostać utworzona w Illinois i generować najmniej 10 centów za wyświetlenie, a co najmniej 30% treści musi zawierać nagrania dzieci w przeciągu 30 dni.
Dostęp do zarobionych środków
Dziecko uzyska dostęp do zarobionych środków, kiedy ukończy 18 lat. Do tego czasu pieniądze pozostawać mają w funduszu powierniczym. Jeśli zarobek zostanie przedwcześnie spożytkowany przez opiekunów, dziecku przysługuje prawo do pozwania i ubiegania się o odzyskanie należnych środków.
Associated Press donosi, że pomysłodawczynią uregulowania prawnej sytuacji młodocianych influencerów była piętnastoletnia Shreya Nallamothu. Nastolatka wysoce zaniepokojona praktykami zaobserwowanymi w sieci, zwróciła się bezpośrednio do senatora stanowego Davida Koehlera. Senator na podstawie doniesień i własnych wniosków zaproponował projekt ustawy.

Zdałam sobie sprawę, że w świecie „kidfluencingu” jest miejsce na wiele nadużyć i nie ma absolutnie żadnych przepisów chroniących dzieci. – powiedziała Shreya w wywiadzie dla Associated Press
Senator Koehler zapowiada:
Myślę, że inne stany pójdą za nami w tej sprawie. – powiedział w rozmowie z Teen Vogue
Na ten moment Waszyngton rozważa również podobne prawo. Na naszym podwórku także dochodzi do procederu używania wizerunku dziecka, do zyskania rozgłosu w Internecie. Z niecierpliwością oczekujemy na ruch polskich polityków, którzy już dawno powinni zastanowić się nad szerzącym się w kraju kidfluenceringiem.
Więcej:Dzieci mogą czatować z Saddamem Husajnem. Niepokojące wyniki testów granic jednego chatbotów AI