Film Doktor Sen na podstawie prozy Stephena Kinga otrzymał pierwsze recenzje branżowe. Możemy się z nich dowiedzieć, że choć produkcja może się podobać, osoby oczekujące dosłownego sequela kultowego Lśnienia Stanleya Kubricka będą rozczarowane.
W tym roku minęło 39 lat od premiery kultowego Lśnienia Stanleya Kubricka. Mimo początkowego dość mieszanego przyjęcia ze strony widzów i mediów branżowych, po latach film ten jest uważany za jedną z najlepszych ekranizacji prozy Stephena Kinga w historii (choć sam mistrz powieściowego horroru niespecjalnie za tą produkcją przepada). Nic zatem dziwnego, że gdy rozpoczęły się prace nad adaptacją książkowej kontynuacji Lśnienia, czyli Doktora Snu, wzbudziło to pewne obawy. Oliwy do ognia dodały zwiastuny jawnie nawiązujące do filmu z 1980 roku. Bo czy da się stworzyć godną kontynuację dzieła Kubricka? Czy reżyserowi Mike'owi Flanaganowi udało się choć w minimalnym stopniu zbliżyć do specyficznego, onirycznego klimatu oryginału? Odpowiedzi starali się udzielić krytycy i według ich recenzji, wszystko zależy od tego, czego się tak naprawdę oczekiwało.

Generalnie Doktor Sen został ciepło przyjęty przez dziennikarzy. W serwisie Rotten Tomatoes 78% z 41 recenzji produkcji Flanagana jest pozytywnych, a średnia ocen wynosi 7,04/10. Zdaniem krytyków historia dorosłego Danny'ego Torrance'a, który stara się uchronić młodą dziewczynę obdarzoną podobnymi mocami przed złym kultem zwanym Prawdziwy Węzeł, może się spodobać i stanowić interesujący bodziec do refleksji na temat odkupienia i traumy. Pochwał doczekała się również obsada, z Ewanem McGregorem i Rebeccą Ferguson na czele, oraz serce, z jakim Flanagan oddał hołd filmowi Kubricka. Słowo hołd jest tutaj kluczowe. Reżyser Doktora Snu poszedł bowiem własną ścieżką i nie stworzył dosłownego sequela filmu sprzed niemal 40 lat, który w pełni odtwarza jego atmosferę. Zatem osoby spodziewające się powtórki z rozrywki wyjdą z kina znudzone i rozczarowane.
Doktora Sen można od wczoraj oglądać w wybranych krajach. Polska premiera filmu Mike'a Flanagana, który stworzył już w swojej karierze jedną ekranizację prozy Kinga (Grę Geralda z 2017 roku), odbędzie się 15 listopada.
Więcej:Potrzebowała tylko jednego dnia, by podbić Netflixa. Polacy na potęgę oglądają adaptację hitowej gry
Film:Doktor Sen(Doctor Sleep)
premiera: 2019horrordramatfantasythriller
Doktor Sen to kontynuacja kultowego Lśnienia stworzonego przez Stanleya Kubricka. Film został nakręcony na podstawie książki Stephena Kinga o tym samym tytule. Doktor Sen to adaptacja książki autorstwa króla literackiej grozy – Stephena Kinga. Pisarz powrócił w niej do wątków przedstawionych w Lśnieniu. Bohaterem jest Danny Torrence, który w pierwszej części był jeszcze dzieckiem. Mężczyzna spotyka na swojej drodze dziewczynkę obdarzoną podobnymi jak on zdolnościami i chce ją obronić przed kultem Prawdziwego Węzła. W fabule horroru dokonano pewnych zmian względem pierwowzoru, żeby zachować ciągłość wydarzeń opowiedzianych w filmowym Lśnieniu stworzonym przez Stanleya Kubricka. W produkcji Warner Bros. występują m.in. Ewan McGregor (Dan Torrance), Rebecca Ferguson (Rose Kapelusz), Kyliegh Curran (Abra Stone), Cliff Curtis (Billy Freeman) i Emily Alyn Lind (Snakebite Andi). Za scenariusz i reżyserię odpowiada Mike Flanagan. Zdjęcia kręcono w Atlancie, Covington, Canton, Stone Mountain, Porterdale, Fayetteville i na wyspie St. Simons w USA.
4

Autor: Miłosz Szubert
Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.