Pomimo wielu godzin spędzonych w RDR2 można przegapić wiele ciekawych detali pozostawionych przez projektantów. Na jeden z nich natknął się niedawno pewien gracz, czym zaciekawił wielu fanów.
Red Dead Redemption 2 to produkcja nad wyraz atrakcyjna pod kątem wizualnym. Nie jest tajemną wiedzą fakt, że zarówno tekstury, gra świateł i cieni, a także liczne detale prezentują się naprawdę dobrze, tym samym skutecznie ubogacając rozgrywkę w westernowym świecie. Niektórych elementów, świadczących o napracowaniu się projektantów nie sposób jednak dostrzec na pierwszy rzut oka.
Jak pokazuje doświadczenie pewnego gracza RDR2, czasami trzeba kilkukrotnie przejść grę, by odnaleźć w niej tajemniczego easter egga. Niejednoznaczny, wyryty w lodzie napis pozostawał dla niego tajemnicą przez całe dotychczasowe, pięcioletnie życie tytułu.
Graczem tym jest przedstawiający się nickiem CommanderDan użytkownik Reddita. Kilka dni temu postanowił za pośrednictwem tego forum pochwalić się swoim znaleziskiem w słynnej produkcji Rockstara. Podczas trzeciego jej przechodzenia, znajdując się w okolicy obozowania Flaco Hernandeza, na zamarzniętym stawie zauważył wyryty napis.
Zawierał on zdanie: „Niech twoje marzenia będą proste”. Tajemniczość i brak znajomości jakiegokolwiek kontekstu tych słów skłoniły gracza do podzielenia się tym detalem z innymi użytkownikami Reddita.
Tam temat został podłapany przez sporą grupę internautów. Szybko stało się jasne, że odnaleziony napis to nic innego jak kod do gry:
To cheat. Ten spawnuje wagon. (...)
- AgentUpright
Ten sam redditor zapewnił, że nie jest to jedyny tego typu „ułatwiacz” rozgrywki w RDR2:
(...) Sprawdź też „Niech twoje marzenia będą lekkie” i „Czy nie byłbyś szczęśliwszy jako klaun?”.
- AgentUpright
Według komentujących wątek CommanderDan’a gra jest pełna tego typu niespodzianek. Kody można znaleźć między innymi w spalonym domu Sadie Adler i w wielu innych niepozornych miejscach:
Istnieją dziesiątki szuflad szafek nocnych z napisami, zawsze je sprawdzaj.
- aceofmeme_memes
Wielu internautów nie kryło jednak swojego zdziwienia w związku z odkryciem kodów w grze:
Właśnie dowiedziałem się, że ten tytuł miał kody, a mam za sobą ponad 2100 godzin gry. Chyba czas na trzecie, ponad 100 godzinne przejście.
- von-brohenheim
Trzeba przyznać, że pojawiające się znienacka w różnych miejscach kody są uroczym mrugnięciem oka w stronę fanów „starych dobry czasów” aezakmi i innych tego typu „ułatwiaczy”. Coś, co niegdyś było standardem i codziennością dla sporej grupy graczy, dziś w nowych produkcjach jest właściwie kompletnie martwym zjawiskiem.
Tym bardziej cieszy zatem fakt, że Rockstar zawiera w swoich aktualnych tytułach takie smaczki. Pojawia się pytanie czy podobne zabiegi pojawią się w GTA 6? O ile w ogóle się go doczekamy...
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
7

Autor: Wiktor Szczęsny
Do zespołu GRYOnline.pl dołączył po nabraniu doświadczenia i obronie pracy licencjackiej na dziennikarskim kierunku studiów, zostając jednym z autorów wpisów w serwisie Cooldown.pl. Pierwsze teksty publikował na własnym fanpage'u jeszcze przed maturą. W wolnych chwilach chętnie ogrywa gry wyścigowe i bijatyki; bardzo często zagląda też do platformówek, zwłaszcza do Sonica. Miłośnik starych konsol, wśród których najbardziej ceni sobie Segę Mega Drive, przy której spędza wiele czasu. Nie jest mu obcy polski YouTube czy Twitch. Prócz gamingu, chętnie majsterkuje przy starych sprzętach audio Unitry. Interesuje się również francuską i japońską motoryzacją.