Producent niszczył własne płyty główne naklejkami
Fabryczne niedoskonałości nie omijają również komponentów komputerowych. Do nietypowej sytuacji dochodzi w przypadku niektórych płyt głównych firmy ASRock.

Wraz z niedawną premierą procesorów AMD Ryzen 7000 na rynku pojawiły się przystosowane do ich obsługi płyty główne różnych producentów. Jednym z nich jest ASRock, który przygotował między innymi model X670E Steel Legend. Firma nie przewidziała, że klienci spotkają pewien nieoczekiwany problem (via PCWorld).
Chodzi o zwykłą naklejkę, którą producent zaczął umieszczać, aby poinformować użytkowników o długim czasie pierwszego uruchomienia komputera. Coś, co miało rozwiązać część problemów, paradoksalnie stworzyło kolejny, jeszcze poważniejszy. Okazało się, że po jej zdjęciu na portach pozostawały resztki kleju i papieru, których nie można było w łatwy sposób usunąć.
Może Cię zainteresować:
- Nvidia uspokaja, stary zasilacz może wystarczyć do RTX 4000
- Nvidia RTX 3000 dominuje w komputerach graczy
- Ranking kart graficznych Nvidia GeForce i AMD Radeon. Czerwiec 2022

W związku z tym pozostałości naklejki w znaczący sposób uniemożliwiły korzystanie z płyty głównej. Teoretycznie istniała możliwość ich usunięcia, jednak była szansa spowodowania jeszcze większego nieszczęścia. Używanie płyty głównej w stanie przedstawionym powyżej mogło spowodować jej trwałe uszkodzenie. W sieci pojawiły się komentarze użytkowników, którzy sugerowali usunięcie naklejki po jej uprzednim podgrzaniu.
Na odpowiedź ze strony ASRocka nie trzeba było zbyt długo czekać. Firma w oświadczeniu potwierdziła, że wymieni płyty główne, które mają na sobie pozostałości po naklejkach na gniazdach pamięci RAM. Najnowsza aktualizacja BIOS-u naprawiła również problem długiego czasu pierwszego uruchomienia komputera.
Więcej:Awaria AWS powoduje wiele problemów w internecie. Gry i usługi nie działają
Komentarze czytelników
mirko81 Legend

Dla mnie to najgorszy producent MB. Żadne zaskoczenie
remek002 Legionista
Do odklejenia naklejek wystarczy użyć suszarki do włosów i podgrzać je lekko i większość naklejek schodzi bez problemu, a co ciekawe niektóre plomby gwarancyjne też.
FSB znowu nadaje Generał
Ktoś się nie popisał. Przecież to powinny być te takie naklejki z tworzywa (wiecie o co chodzi, takie co się stosuje jako zabezpieczenie nowego sprzętu) co to ledwo się trzyma, w zasadzie nie ma na tym kleju ale się lepi i odchodzi jednym pociągnięciem.