Przyszłoroczne Avengers 4 ma drastycznie przemodelować Kinowe Uniwersum Marvela, co rodziło wątpliwości, czy otrzymamy jeszcze jakieś filmy o drużynie Mścicieli. Prezes Disneya zdradził, że jest to całkiem możliwe.
Podczas gdy Avengers: Wojna bez granic kontynuuje swój tryumfalny podbój kin na całym świecie, fani, którzy mieli już okazję obejrzeć hit Marvela, z niecierpliwością wyczekują zaplanowanego na przyszły rok kolejnego obrazu o Mścicielach. Jak wiemy od pół roku, będzie to wielki finał Kinowego Uniwersum Marvela w formie, w jakiej je dziś znamy. Chociaż wciąż nie wiadomo, co dokładnie znaczy to stwierdzenie, to wygląda na to, że zmiany niekoniecznie muszą oznaczać koniec drużyny Avengers.

Jak informuje The Hollywood Reporter, Bob Iger, prezes Disneya, uchylił nieco rąbka tajemnicy odnośnie przyszłości jednej z najbardziej kasowych marek filmowych wszech czasów:
Regularnie spotykamy się z naszym zespołem z Marvela i zaplanowaliśmy filmy, które zabiorą nas w kolejną dekadę. Spróbujemy wprowadzić kolejną nową markę uzupełniającą Avengers, ale to nie musi koniecznie znaczyć, że nie zobaczymy już więcej Mścicieli. Po prostu nie ogłaszaliśmy jeszcze niczego z nimi związanego.
Biorąc pod uwagę popularność postaci i całej marki, ludzie nie powinni zakładać, że nie powstanie już żaden film z serii Avengers.
Według wcześniejszych doniesień, po Avengers 4 kolejne filmy miały bardziej skupić się na opowiadaniu własnych historii, a nie rozwijaniu uniwersum poprzez występy gościnne czy wprowadzanie nowych bohaterów. To, oraz fakt, że wraz z przyszłorocznym filmem kończą się kontrakty wielu aktorów wcielających się w najbardziej rozpoznawalnych Mścicieli, wywołało liczne dyskusje odnośnie tego, czy w ogóle zobaczymy jeszcze jakichś Avengers, czy może zamiast tego na ekranach spotkamy wyłącznie inne zespoły i pojedynczych bohaterów. Wypowiedź Boba Igera, choć nie zamyka sprawy definitywnie, daje pewien promyk nadziei miłośnikom Najpotężniejszych Herosów Ziemi.
Przed zaplanowanym na 3 maja 2019 roku Avengers 4 zobaczymy dwa filmy – Ant-Man i Osa (w kinach już 5 lipca) oraz Captain Marvel (8 marca 2019 roku). Dalsze plany Marvela obejmują kolejne odsłony Spider-Mana (5 lipca 2019 roku), Strażników Galaktyki (rok 2020) oraz Czarnej Pantery (brak daty premiery). Ponadto wraz z wykupieniem 21st Century Fox Marvel odzyskał prawa do X-Men oraz Fantastycznej Czwórki i możemy się spodziewać, że postacie wchodzące w skład tych drużyn prędzej czy później również otrzymają swoje miejsce w Marvel Cinematic Universe.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Człowiek gra, pies healuje. Streamerka nauczyła swojego pupila leczenia sojuszników w Marvel Rivals
Film:Avengers: Koniec gry(Avengers: Endgame)
premiera: 2019przygodowy, sci-fi, akcja
Avengers: Koniec gry skupia się na grupie superbohaterów, która stara się powrócić do normalnego życia po tym, jak Thanos wymordował połowę wszechświata. Niespodziewanie pojawia się szansa na przywrócenie poległych do życia. Avengers: Koniec gry jest wyreżyserowaną przez Anthony'ego i Jeogo Russo (Community, Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz) 22. pełnoprawną odsłoną opartego na kultowych komiksach Kinowego Uniwersum Marvela (MCU). Jest to ogromny crossover, stanowiący podsumowanie wszystkich poprzednich filmów należących do cyklu. Po wydarzeniach z poprzedniej części wszechświat stara się wrócić do normalności. Superbohaterom ciężko jest jednak przełknąć gorycz porażki, przez którą zginęło tak wiele istot. Nagle jednak pojawia się szansa na naprawę popełnionych błędów. W produkcji wystąpili m.in. Robert Downey Jr. (Tony Stark/Iron Man), Chris Hemsworth (Thor), Mark Ruffalo (Bruce Banner/Hulk), Chris Evans (Steve Rogers/Kapitan Ameryka), Scarlett Johansson (Natasha Romanoff/Czarna Wdowa), Don Cheadle (James Rhodes/War Machine), Jeremy Renner (Clint Barton/Hawkeye/Ronin), Paul Rudd (Scott Lang/Ant-Man), Brie Larson (Carol Danvers/Captain Marvel), Karen Gillan (Nebula), Bradley Cooper (Rocket Raccoon) i Josh Brolin (Thanos). Zdjęcia kręcono w Atlancie i Fayetteville.
7

Autor: Michał Grygorcewicz
Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.