Premiera Total War: Pharaoh - bestsellerowy cykl strategii powraca do starożytności [Aktualizacja: wyniki Steam]
Za kilka godzin gracze będą mogli rozpocząć zabawę w Total War: Pharaoh. Zainteresowani mają do wyboru trzy edycje tej odsłony popularnej serii strategicznej.
![Premiera Total War: Pharaoh - bestsellerowy cykl strategii powraca do starożytności [Aktualizacja: wyniki Steam], źródło grafiki: Creative Assembly.](https://cdn.gracza.pl/i/h/22/434722096.jpg)
Aktualizacja #2
Na premierę Pharaoh spotkał się z „mieszanym” odbiorem na Steamie. Licząc wszystkie opinie graczy (za SteamDB), tylko 65% z nich jest pozytywnych. Najwyższa liczba osób bawiących się jednocześnie w dniu debiutu wyniosła z kolei 5424 i jest tylko nieco pokaźniejsza od wyniku osiągniętego przez Total War Saga: Troy.
Aktualizacja #1 (11 października)
Gra jest już dostępna. W momencie oficjalnego debiutu do sieci trafił widowiskowy premierowy zwiastun produkcji:
Oryginalna wiadomość (11 października)
Dzisiaj zadebiutuje nowa odsłona kultowego cyklu strategicznego, dedykowana przede wszystkim miłośnikom tematyki starożytnego Egiptu. Total War: Pharaoh to już siedemnasta odsłona serii na PC. Kupicie ją za pośrednictwem Steama oraz Epic Games Store.
Pierwsze recenzje Total War: Pharaoh
Wczoraj informowaliśmy Was o pierwszych recenzjach wspomnianej produkcji studia Creative Assembly. Choć nie brakuje wśród nich wysokich ocen, to dziennikarze mieli na co narzekać. Przypomnijmy, że od wczoraj możecie zapoznać się również z naszą opinią na temat debiutującego tytułu.
Do tej pory serwis Metacritic uwzględnił 31 recenzji Total War: Pharaoh. Na ten moment średnia ocen dla tytułu wynosi 76/100.
Trzy edycje Total War: Pharaoh
Gracze muszą jeszcze chwilę poczekać, aby zacząć zabawę. Total War: Pharaoh zostanie udostępnione na wspomnianych platformach ok. godziny 16:00. Zaznaczmy, że produkcja zaoferuje polskie napisy i można ją kupować w trzech wydaniach:
- Edycja Standardowa za 289 zł – w jej w skład wchodzi podstawowa wersja gry;
- Edycja Luksusowa za ok. 352 zł – podstawowa wersja gry DLC 1, pakiet frakcji, cyfrowa ścieżka dźwiękowa;
- Edycja Dynastyczna za ok. 440 zł – podstawowa wersja gry, dostęp do trzech pakietów frakcji i pakietu kampanii, cyfrowa ścieżka dźwiękowa.
Total War: Pharaoh – minimalne wymagania sprzętowe
- System operacyjny: Windows 10 64-bit
- Procesor: Intel i3-2100 / AMD FX-4300
- Pamięć: 6 GB RAM
- Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 660 / AMD R9 270
- Miejsce na dysku: 50 GB dostępnej przestrzeni
Total War: Pharaoh – zalecane wymagania sprzętowe
- System operacyjny: Windows 10 64-bit
- Procesor: Intel i5-6600 / Ryzen 5 2600X
- Pamięć: 8 GB RAM
- Karta graficzna: Nvidia GeForce GTX 1660 Ti / AMD RX 480
- Miejsce na dysku: 50 GB dostępnej przestrzeni

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Creative Assembly
- Total War (marka)
- premiera (gry)
- statystyki (gry)
- strategie turowe
- PC
Komentarze czytelników
dzl Legend

To jest "Saga" zamaskowana jako duży TW, setting też nie wszystkim podchodzi, a w dodatku całe to zamieszanie ze stanem WH3 odbiło się na Faraonie. Sukcesu nie będzie i jak zwykle zamiast zarządu CA bekną pracownicy z CA Sofia...
zanonimizowany1218483 Generał
Naprawdę chcecie grać Egipcjanami którzy prześladowali Żydów? Ojej kto byłby się domyślał ze gra Arabami komuś się spodoba.
rufi2000 Chorąży
Głównym problemem tej gry (nie licząc głupkowatej SI i kilku innych mankamentów trapiących wszystkie Total Wary) jest jej umiejscowienie. O ile dobór epoki jest całkiem ok, to już ograniczenie się do samego Egiptu i Anatolii to zwyczajny strzał w stopę. To tak jakby wyszło Rome III i zamiast niemal całej Europy i Bliskiego Wschodu oraz szerokiego wachlarza różnorodnych frakcji do wyboru na całym tym obszarze, miało świat gry ograniczony tylko do samej Italii i kawałka Maghrebu, z dwoma grywalnymi frakcjami, tj. Rzymem i Kartaginą, ale poszatkowanymi na kilka mniejszych stronnictw każde, że niby jest jakiś wybór.
Brzmi jak poroniony pomysł, prawda? No to w TW Pharaoh równie poroniony pomysł właśnie doszedł do skutku...
Niskie oceny graczy w ogóle więc nie dziwią. Teraz to tylko ciekawe czy sprzedaż będzie na tyle niska, że porzucą to od razu, czy jednak będą to jeszcze próbowali jakoś rozszerzać kolejnymi DLC (oczywiście wycenionymi jak za zboże), bo zapewne taki był pierwotny plan.
Tak czy siak, gra to klasyczna próba skoku na kasę, ot żeby zarobić a się nie narobić. Przy takim podejściu pozostaje więc tylko życzyć twórcom niepowodzenia.