Polskie „Hirołsy” unikną „najgorszej rzeczy” i mocno pójdą na rękę fanom klasycznych gier strategicznych
Duchowy następca Heroes of Might and Magic – strategia turowa Stormbinders – zaserwuje graczom pogodowy rollercoaster.

Polskie studio Destructive Creations postanowiło wywrócić do góry nogami zasady taktycznej walki turowej. W swoim nadchodzącym dziele Stormbinders, określanym mianem duchowego następcy serii Heroes of Might and Magic, deweloperzy wprowadzają nowego uczestnika rozgrywki – tytułowe burze. Dynamiczne, globalne zjawiska pogodowe mają znacząco wpływać na przebieg potyczek i sytuację na całej mapie świata.
Z opublikowanego na Steamie wpisu wynika, że na polach bitew losowo generowane będą strefy burzowe, obejmujące m.in. wirujące tornada, płonące wiry czy lodowe pola. Burze mają też rzucać zaklęcia powiązane z ich żywiołem – np. podczas burzy duchowej mogą nadejść zamiecie, a w trakcie ognistej z nieba spadną meteory. Jednostki i czary będą otrzymywały premie lub kary w zależności od rodzaju burzy, co oznacza, że konieczne okaże się elastyczne dostosowywanie taktyki do zmieniających się warunków.

Wpływ pogody nie skończy się jednak na bitwach. W trakcie eksploracji burze będą mogły blokować przejścia, spowalniać marsz lub utrudniać łańcuchy dostaw. Niektóre jednostki zyskają przewagę w określonych warunkach, co może skłonić do ryzykownego planowania ruchów.
Co istotne, graczom przyjdzie aktywnie kształtować warunki pogodowe. Początkowo dostępny będzie czar pozwalający przywołać niewielką burzę, by zaznajomić się z nową mechaniką. Od 6. tury da się rozwijać umiejętności panowania nad żywiołami, a w 14. nad mapę nadciągnie losowa globalna burza – chyba że ktoś sprowadzi wcześniej własną. Typy burz będzie można przełączać, dopasowując je do wybranych talentów i synergii czarów.

Twórcy pamiętają też o fanach klasycznych strategii – w ustawieniach znajdzie się opcja całkowitego wyłączenia burz. Jak wyjaśnia studio: „Najgorszą rzeczą, jaką może zrobić gra, jest zmuszanie Cię do grania w określony sposób. Nie jest to nasza filozofia projektowania.”
Stormbinders zmierza wyłącznie na PC. Destructive Creations na razie nie podaje planowanej daty premiery. Jeśli jesteście zainteresowani produkcją czerpiącą pełnymi garściami z klasycznych „Hirołsów”, to zachęcam również do zapoznania się z poprzednią wiadomością, w której omówiono m.in. cztery frakcje w grze.