Poznaliśmy budżet polskiego RTS-a Play of Battle, przy którym pomaga Jacek Bartosiak, jak również plany twórców na przyszły rok.
Jedną z nadchodzących polskich strategii jest Play of Battle, nad którą pracuje studio Noobz from Poland. Wydawcą tej produkcji jest założona przez George’a Friedmana, Jacka Bartosiaka i Zbigniewa Pisarskiego firma, również nazwana Play of Battle. Dzięki artykułowi serwisu Strefa Inwestorów dowiedzieliśmy się trochę nowych rzeczy o postępie prac nad tym projektem.
Budżet produkcji sięgnie 20 mln złotych. Gdy rozpoczynano pracę, zakładano, że będzie to 15 mln zł, ale ostatecznie uznano, że taka kwota nie wystarczy do zrealizowania całej wizji. To dlatego niedawno przeprowadzono emisję prywatną udziałów, dzięki czemu zyskano dodatkowe 1,65 mln złotych. Możliwe, że aby zrealizować projekt w przyszłości, konieczna będzie publiczna emisja akcji.
Na ten rok zaplanowano demonstrację pokazującą cztery bitwy. Poza tym przeprowadzone zostaną wewnętrzne testy. Z kolei w 2025 roku udostępnione zostanie publiczne demo oraz ruszą beta-testy.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że do zespołu tworzącego grę dołączył Andrzej Śledź. Zaczynał on jako streamer, a potem odpowiadał za marketing w studiu Fallen Leaf oraz piastował stanowisko menadżera ds. rozwoju biznesu w MS Games. Niedawno głośno było o nim przy okazji zbiórki charytatywnej na pomoc dla powodzian, zakładającej m.in. stream z Gothica 2.
Play of Battle to obecnie najważniejszy, ale nie jedyny projekt, nad którym pracuje studio Noobz from Poland. Równolegle tworzona jest także gra Total Tank Simulator II. Ma ona znacznie mniejszy priorytet, więc na 2025 roku zaplanowano jedynie udostępnienie dema. Wypuszczona w 2020 roku pierwsza część sprzedała się w ponad 300 tys. egzemplarzy. Firma przyznaje, że błędem było wydanie tej gry pod szyldem 505 Games i lepszym wyjściem byłoby, gdyby polskie studio wprowadziło tę produkcję do sprzedaży własnym sumptem.
0

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.