"Zapewne te prace potrwają dłuższy czas, ale cieszy nas pozyskanie poparcia kolejnej instytucji w walce o „wypolerowane” ceny w złotówkach."
Nie uważacie, że z tym poparciem to się odrobinę zagalopowaliście?
Tak wygląda dzisiejsze pseudo-dziennikarstwo.
Kopiuj/wklej z innych stron,
tłumaczenie google translate (vide Polish = polerować),
pisanie artykułów to wrzucenie promptu do ChatGPT.
Tadam! Takich umiejętności teraz nabywa się kończąc szkołę "wyższą".
VoidCosmonaut - zdajesz sobie sprawę, że akcja związane z obniżaniem cen na Polskim steamie ma 2 hashtagi
#KursNaSteam od Łowców Gier
#PolishOurPrices od MKwadrat Podkast
Oba są grami słownymi, z czego właśnie Polish Our Prices jest grą słów "Polska" i "polerowanie"
więc autor newsa, jak najbardziej dobrze użył sformułowania "wypolerować ceny" w nawiązaniu do #PolishOurPrices
Via Tenor
Nic z tego nie będzie. Jeszcze by przez to "wojowanie", Steam nie wypiął się całkowicie na Polaków i czasem nie było gorzej.
W sumie mogą, prawda?
Jeszcze by przez to "wojowanie", Steam nie wypiął się całkowicie na Polaków i czasem nie było gorzej.
W jaki sposób? Steam nagle zablokowałby sklep dla Polski? Raz że Polska to chyba jest w top 10 krajów na Steam jeżeli chodzi o ilość użytkowników, a dwa że Unia by za..bała Steam, bo jest przepis że jak coś może kupić Niemiec, Francuz czy Grek, to może to też kupić Polak, Litwin czy Włoch.
Nie może się wypiąć, bo wypięcie się na nas byłoby łamaniem prawa unijnego.
Dawno temu pisałem że te wszystkie akcje są g. warte i tylko UOKiK i BEUC może coś w tej sprawie zrobić.
Przecież jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Gdzie monopol, a gdzie przelicznik cen (pewnie nawet tutaj nie ma naruszenia przepisów, bo formalnie ceny są przeliczane ze wspólnej stawki dla całej UE)?
No i generalnie to nie Steam kontroluje te ceny, tylko każdy wydawca samodzielnie. Valve tylko sugeruje przelicznik i cenę na tej podstawie. Nawet jakby zmusili Steama do zaimplementowania lepszego przelicznika (np. aktualizowanego regularnie), to nie wpłynie to na już dostępne gry, ani niekoniecznie na niektóre przyszłe.
Czyli zgłaszasz wniosek uchybienia formalnego i nich mieszkańcy Polski płacą więcej?
Full Korwin mode.
Valve sobie nie może sugerować przelicznika bo to narusza prawo. Każdy konsument w UE ma mieć taką samą cenę. Valve jak każdy inny normalny sklep na świecie ma więc stosować średni dzienny kurs bankowy. Wpłynie więc to na ceny wszystkich gier.
Trochę to chorę, że w dobie powszechnej płatności każdą prawie walutą, ktoś ma nam dyktować przelicznik. Sprawa jest prosta. Gra jest wydawana w dolarach to przelicznik powinien być aktualizowany co dziennie, jak przy wymianie walut. Bo od kilku lat taniej idzie kupić grę w dolarach czy euro niż w Polskim Złotym jezeli mówimy o kupnie bezpośrednio od Steam.
Właśnie to jest wina Steama bo jeśli gra jest na platformie steam oni mają takie prawo ze na innych serwisach cena nie może być niższa od ich ceny i gog chce obniżyć ceny ale tego nie może zrobić bo producent mu nie może na to pozwolić bo w innym wypadku gra wypada z steam za łamanie regulaminu dlatego jak są promocje na steam często ceny spadają i na gogu i epicu na szczescie sklepy z kluczami działają w inny sposób i oni kupują paczki kluczy
Ten zapis dotyczy jedynie kluczy generowanych na Steamie, a GOG czy Epic Games Store takowych nie sprzedają.
I przecież epic, mniejsza marża, więc powinny być mniejsze ceny gier, czy jakoś tak xd.
Ale przecież to nie tylko problem Steama. Taki GOG reklamował się, że walka z nieuczciwym wycenianiem gier to jedna z podstawowych wartości tej platformy, a tymczasem ceny są takie same lub większe niż na Steam.
Ale przecież to nie tylko problem Steama. Taki GOG reklamował się, że walka z nieuczciwym wycenianiem gier to jedna z podstawowych wartości tej platformy, a tymczasem ceny są takie same lub większe niż na Steam.
No błagam cię, tylko takie same lub większe? Widać, że jesteś fanboyem steama, zignorowałeś fakt, że niektóre gry są też tańsze na gogu. To po prostu nie ma reguły, na steamie jakieś mogą być tańsze tak samo na gogu też jakieś mogą być tańsze.
Druga sprawa to jesteś naiwny czy jesteś bardzo młody? Przecież to nie gog czy steam sprzedaje, każdą grę na obu platformach sprzedaje ten sam podmiot i to nie zależy od platformy. Gog czy steam to tylko platforma dystrybucji umożliwiająca sprzedaż gier. No pomyśl, przecież to logiczne, że wydawca/deweloper nie chce, aby gra sama ze sobą konkurowała, choćby poprzez niższą cenę na innej platformie. No to byłby dla nich strzał w kolano, gdyby gra sprzedawała się lepiej tylko tam gdzie jest taniej zamiast konkurować z innymi grami od innych deweloperów -_-
Jeśli to nie zależy od platformy, to czemu ten artykuł i sama skarga jest wymierzona tylko w Steama? Gdy zakładałem konto na GOG jakoś przy premierze bety Gwinta (2017-18) to nadal reklamowali się dewizą, że dbają o uczciwe wycenianie gier, mimo że dawno tego nie robili.
https://www.youtube.com/watch?v=nRdfYwvGTos
Strasznie topornie to wszystko idzie. Powinno wystarczyć to, że Steam dostaje zgłoszenie (chociaż sam powinien na to wpaść) żeby wprowadzić dynamiczny przelicznik. Nie musi się codziennie zmieniać ale wystarczy raz na miesiąc i tak byłoby 100x lepiej niż aktualnie jak to teraz wygląda.
To, że Steam i inni to przeciągają bardzo źle wpływa na ich opinie z naszej strony. Jakbym ja był ministrem cyfryzacji za takie praktyki dowaliłbym kary 10% rocznych obrotów na terenie Polski.
wszedzie ten przelicznik jest zbójecki nawet na google. tyle że tam jak opuścicsz kraj nie możesz już nic kupić,
Jest kilka powodów dlaczego u nas gry mogą być droższe:
1. Kursy walut - kilka lat temu 1 euro wynosiło blisko 5 złotych a 1 dolar nawet potrafiło dojść do 5. W przypadku kiedy gry są coraz droższe to wtedy ta różnica jest bardziej widoczna
2. W niektórych przypadkach banki doliczają kwotę za zmianę waluty i żeby nie było drożej w innej walucie
3. To samo co w pierwszym ale w drugą stronę, żeby przypadkowo u nas w pewnym momencie nie wyszło taniej.
UOKiK to całkiem ciekawie i sprawnie działająca instytucja. Być może jako jedna z nielicznych w Polsce.
Z uśmiechem na twarzy przyjmuje kolejne informacje o nałożonych karach dla dyskontów.
Ale tu? No cóż, trzymam kciuki ale wątpię. Być może pośrednio się przyczynią do jakiejś zmiany ale bezpośrednio co oni mogą do ustalonych cen?
Może jest jakaś szansa na poprawę. Oby coś dało się z tym coś zrobić. Aktualnie to jest zrobione tak dziwnie, głupio i niesprawiedliwie. Bo z jednej strony przez to, że przelicznik jest dość stary to jedne kraje mają dzięki temu korzystniejsze ceny, a z drugiej strony przez to też inne kraje mają bardziej niekorzystne ceny. Ceny wszędzie nie są do końca sprawiedliwe, a przynajmniej jeśli wykluczyć kilka najważniejszych krajów, do których najbardziej dostosowane są te ceny. Naprawdę, mamy już początek drugiego ćwierćwiecza, a tu taka farsa. Czas z tym skończyć, to nie powinno być aż takim problemem, żeby nie móc tego rozwiązać, a przynajmniej w tych czasach, w których łatwo naprawić to poprzez odpowiednią modyfikację kodu co wcale nie musi być dla nich wielkim wyzwaniem.