Po 33 latach największa wada sprzętowa konsoli SNES została w końcu naprawiona dzięki modderowi
Część egzemplarzy konsoli Super Nintendo (SNES) posiada lekko nieostry obraz, co potrafi irytować na nowoczesnych ekranach IPS/OLED. To wynik wady układu graficznego, lecz istnieje już sposób naprawy tego problemu.

Konsole Nintendo Entertainment System (NES), czy Super Nintendo Entertainment System (SNES), to urządzenia raczej dobrze znane graczom, szczególnie tym nieco starszym. W latach 90-tych pierwsza i druga generacja zapewniały rozrywkę wielu młodym wówczas osobom, a często całym ich rodzinom. Choć sprzęt wydawał się całkiem dopracowany, nie uniknięto kilku istotnych wad. Jedna z nich dopiero teraz, po 33 latach, została naprawiona i to przez elektronika-amatora.
Nieostry obraz w konsoli SNES
Użytkownik platformy X o nicku Voultar pokazuje przykład problemu, związanego z układem graficznym konsoli SNES. Urządzenie to w jednej z starszych wersji miało układ obliczeniowy i graficzny podzielony na trzy chipy, zamontowane na jednej płytce. Grafika składała się z procesorów PPU i PPU2 (Picture Processing Unit), które były odpowiedzialne za generowanie obrazu. Gotowy, analogowy sygnał dla TV był efektem pracy PPU2, jednak układ ten nie nadążał za procesorem obliczeniowym (CPU).

Powodowało to pewne przesunięcie pikseli, które było widoczne jako lekko rozmyty obraz lub smużenie. O ile na telewizorach kineskopowych jeszcze nie było to tak mocno widoczne, na dalece ostrzejszych matrycach ekranów LCD, efekt ten jest wyraźnie zauważalny i może denerwować. Problem ten rozwiązano w późniejszych edycjach SNES-a, w których trzy osobne chipy zastąpiono nowszym, zintegrowanym układem.

Co jednak zrobić, gdy mamy starszą konsolę? Pewien doświadczony elektronik postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i włączył lutownicę. Zaprojektował specjalną, dodatkową płytkę, połączoną z płytą główną SNES’a, na której umieścił trzeci chip PPU2. W ten sposób zniwelował opóźnienie – obraz 2D z tak zmodyfikowanej konsoli, jest znacznie bardziej ostry. Przeróbka nie wydaje się mocno skomplikowana, choć może wymagać wykonania przez fachowca, a więc trochę kosztować. Wielbiciele starych konsol mogą jednak chcieć ponieść ten wydatek, aby móc nadal cieszyć się z gier retro na nowoczesnych telewizorach.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Nowa umowa OpenAI na 10 gigawatów pokazuje, jak kosztowna energetycznie jest sztuczna inteligencja
Komentarze czytelników
justynj Centurion
Szanuje. Szkoda ze tak pozno. Dzis juz nikt tak nie gra tylko kazdy emulatory. Ale i tak spoko.