Według najnowszych przecieków Sony nie zrezygnuje z fizycznych nośników gier przy PlayStation 6. Konsola już w dniu premiery ma być dostępna w dwóch wersjach: cyfrowej i standardowej z odłączanym napędem, który będzie można też dokupić osobno.
Czyżby Sony jednak słuchało graczy i przeanalizowało swoją strategię? Według najnowszych przecieków PlayStation 6 będzie dostępne na rynku zarówno w wersji cyfrowej, jak i standardowej, wyposażonej w napęd (vide: Insider Gaming).
Redaktorzy portalu Insider Gaming dotarli do informacji, że PlayStation 6 ma być wyposażone w odłączany napęd i to już w momencie premiery konsoli. Według ich kilku anonimowych źródeł takie są ogólne założenia wewnątrz Sony. Przecieki sugerują, że gracze otrzymają zarówno wersję cyfrową (pozbawioną napędu), jak i standardową, która domyślnie będzie miała napęd w zestawie.
Sam napęd ma być także dostępny jako osobne akcesorium, a co za tym idzie, będzie istniała możliwość ulepszenia wersji Digital do wersji Standard. Równocześnie źródła te potwierdzają, że Sony nie planuje rezygnować z fizycznych nośników gier. „Nowa” strategia ma być podyktowana chęcią obniżenia kosztów produkcji i wysyłki w niepewnym okresie gospodarczym. Najwyraźniej Japończycy idą w przeciwnym kierunku niż Microsoft – w przypadku nowego Xboksa głównym argumentem ma być wydajność, co odbije się na wyższej cenie konsoli.
Insider Gaming już parę razy trafnie przewidział przyszłość, jak chociażby w temacie PS5 Pro, dlatego przecieki te można uznać za bardzo prawdopodobne. Biorąc pod uwagę, jak mocno krytykowano cyfryzację oraz wysoką cenę konsol, ruch Sony w kierunku fizycznych napędów wydaje się całkowicie uzasadniony.
Więcej:Naukowcy opublikowali właśnie mapę wszystkich 2,75 miliarda budynków na Ziemi w 3D
1

Autor: Mateusz Zelek
Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.