Piramidogłowy łapie się za piramidę na myśl o optymalizacji. Recenzja techniczna Silent Hill 2 Remake
Nowa produkcja od Bloober Team od początku nie zapowiadała się jako najpiękniejsza gra 2024 roku. A jak wypada w kwestii optymalizacji na PC? Mogłoby być lepiej, ale mogło być też gorzej – w tej domenie mamy sporą nierówność.

Silent Hill 2 powrócił z niebytu i doczekał się pełnoprawnego remake'u. Już po pierwszych zwiastunach było widać, że jest to gra, która niekoniecznie pójdzie na starszych sprzętach. Z drugiej strony jednak wymagania sprzętowe nie zapowiadały się tragicznie. Jak jednak sytuacja prezentuje się w praktyce? Cóż, nie najgorzej, nie zabrakło jednak pewnych zgrzytów. Nadal jednak działa mi lepiej niż Frostpunk 2.
- Brak poważniejszych problemów technicznych;
- szeroki wybór ustawień;
- wachlarz narzędzi do upscalingu.
- Ray tracing praktycznie niewidoczny;
- brak stabilnych fps-ów;
- wyciąga siódme poty z karty graficznej.
TO NIE JEST RECENZJA GRY
W tym tekście pomijam kwestię, czy Silent Hill 2 Remake jest dobrą grą. Nie oceniam fabuły, poziomu trudności czy mechanik. Jedyne, na czym się skupiam, to płynność działania na swoim laptopie, a także opisuję potencjalne problemy techniczne związane z produkcją.
Recenzję gry Silent Hill 2 Remake autorstwa Sebastiana Kasparka znajdziecie w serwisie Gry-Online.pl
Ekipa tvgry przygotowała również wersję wideo recenzji Silent Hill 2 Remake:
Wymagania sprzętowe Silent Hill 2
Na wstępie warto przyjrzeć się wymaganiom sprzętowym. Teoretycznie minimalne nie są jakoś specjalnie wysokie i gra powinna zadziałać również na starszych urządzeniach. W praktyce jednak z wydajnością może być różnie. O tym jednak przekonacie się z dalszej części tekstu.
Konfiguracja minimalna | Konfiguracja zalecana | |
Procesor | Intel Core i7-6700K lub AMD Ryzen 5 3600 | Intel Core i7-8700K lub AMD Ryzen 5 3600X |
Karta graficzna | Nvidia GTX 1070 Ti lub AMD Radeon RX 5700 | Nvidia RTX 2080 lub AMD Radeon 6800XT |
Pamięć RAM | 16 GB | 16 GB |
Miejsce na dysku | 50 GB | 50 GB |
System operacyjny | Windows 10 64-bit | Windows 10 64-bit |
Oczywiście przybliżę Wam również sprzęt, na którym testowałam Silent Hill 2. Cóż, nie jest to laptop z najwyższej półki, ale zdecydowanie jest to model mieszczący się w wymaganiach sprzętowych:
- Procesor: AMD Ryzen 9 6900HX
- Karta graficzna: Nvidia GeForce RTX 3070 Ti (8 GB)
- Dysk: Samsung 980 PRO 1TB (odczyt: 7000 MB/s, zapis 5000 MB/s)
- Pamięć RAM: 32 GB (4800 MHz)
- System operacyjny: Windows 11

Po lewej oryginał z 2001 roku, po prawej odświeżona wersja z 2024 roku. Widać „delikatne” różnice.Źródło: Silent Hill 2, Konami, 2024.
Dostępne ustawienia graficzne
W Silent Hill 2 twórcy zaimplementowali łącznie 4 predefiniowane ustawienia graficzne – niskie, średnie, duże i epickie. Jeśli natomiast chcecie bawić się poszczególnymi elementami oprawy wizualnej to musicie wybrać opcję niestandardową. Wówczas odblokuje się specjalna zakładka.
Testując grę na każdych ustawieniach można zauważyć, że przeskoki między kolejnymi poziomami ustawień nie są płynne. Jeśli nie zdecydujecie się uruchomić jakiekolwiek technologii upscalingu, to niskie bardzo odstają wydajnościowo. Przykładowo przełączenie się na średnie uderzyło mnie spadkiem o prawie 30 FPS-ów. Jak wielkie są różnice w jakości oprawy? Możecie przekonać się o tym patrząc na poniższe grafiki. Przy wyższej jakości grafiki, te spadki nie są już aż tak odczuwalne.
Jeśli chodzi natomiast o wspomniany przeze mnie upscalig to w tym przypadku wybór jest szeroki. Możecie skorzystać z FSR 1.0, FSR 3.0, DLSSa oraz XeSS. W przypadku mojego komputera najlepiej radziła sobie opcja numer dwa.

Sporo ustawień pozwala dopasować możliwości techniczne swojego sprzętu i zmaksymalizować liczbę fps-ów.Źródło: Silent Hill 2, Konami, 2024.

Czasami jednak żadne sztuczki nie pomagają i Silent Hill 2 Remake straci stabilność.Źródło: Silent Hill 2, Konami, 2024.
Co do ray tracingu. W grze teoretycznie jest on dostępny, ale szczerze mówiąc mam wrażenie, że jednak go nie ma. Zmiany po włączeniu tej technologii są wyjątkowo subtelne, Właściwie to dopiero robiąc screeny dla poniższego porównania zwróciłam na nie większą uwagę. Jest to w pewnym stopniu rozczarowujące, ponieważ gra i jej klimat mają ogromny potencjał na wykorzystanie tej technologii.

Po lewej wyłączony ray tracing, a po prawej włączony. Różnice są minimalne.Źródło: Silent Hill 2, Konami, 2024.
Na specjalną uwagę zasługuje również specjalny tryb graficzny „Lata 90.”, który stanowi swojego rodzaju filtr. Powoduje on, że całość jest po prostu ciemniejsza. Z jednej strony dodaje to klimatu, z drugiej natomiast strasznie ogranicza widzenie.

Stabilne fps-y? Na co to komu?
Silent Hill 2 to świetnie zobrazowanie traumy (więcej Wam nie powiem, bo zaraz powiecie, że spoilery). Remake dodatkowo daje Wam niesamowitą przestrzeń by pomyśleć o wszystkich błędach, jakie w życiu popełniliście. Pewnie myślicie, na tym etapie myślicie, że bredzę, ale spokojnie zaraz Wam wytłumaczę o co mi chodzi.
Zanim jednak zacznę wyjaśnię Wam mniej więcej konstrukcję gry. Całość dzieli się na obszary, w których musicie rozwiązać konkretną zagadkę. Możecie więc domyślić się, że każdy taki segment skupia się wokół konkretnego pomieszczenia. Tak więc teraz do rzeczy. Pierwsze minuty zapowiadały się pozytywnie. Wszystko działało względnie płynnie. Potem jednak dotarłam do centralnego punktu pierwszej łamigłówki i odkryłam, że jednak tak kolorowo nie będzie – za każdym razem, gdy zbliżałam się do tego budynku gra spowalniała dość zauważalnie. I tak oto kilkukrotnie przechodząc przez ten punkt zaczynasz zastanawiać się, dlaczego to sobie robisz.

Po lewej oryginał z 2001 roku, po prawej odświeżona wersja z 2024 roku. Widać „delikatne” różnice.Źródło: Silent Hill 2, Konami, 2024.
Na późniejszych etapach również występowały podobne spadki fps-ów. Tym razem jednak pojawiały się w bardziej losowych miejscach, jak chociażby klatki schodowe. Zgrzyty są dość odczuwalne i naprawdę potrafią popsuć wrażenia z rozgrywki. Chociaż ciężko mi powiedzieć co je wywoływało, to podejrzewam, że w tle po prostu doczytywały mi się kolejne fragmenty budynku.
Ale dość barwnych opowieści, przejdźmy do konkretów. W czasie swojej przygody postanowiłam wykonać test. Kilkukrotnie przeszłam początkowy etap szpitala Brookhaven. Za każdym razem zmieniałam ustawienia graficzne oraz technologię upscalingu i mierzyłam średnią liczbę fps-ów. Zaznaczę jeszcze, że grałam w rozdzielczości 1440p. Wyniki tego eksperymentu prezentuje poniższa tabela.
Liczba klatek | Liczba klatek z FSR 3.0 (jakość) | Liczba klatek z DLSS (zbalansowany) | |
Niskie | 75 | 79 | 75 |
Średnie | 49 | 76 | 70 |
Duże | 40 | 68 | 65 |
Epickie | 31 | 65 | 60 |
Co do fps-ów to mam jeszcze kilka uwag. Przede wszystkim w grze możecie bez problemu nałożyć ograniczenie co do liczby wyświetlanych klatek na sekundę. Niestety nie ma tutaj za dużego wyboru – twórcy pozwolili na 30 lub 60. Dodatkowo przerywniki filmowe są permanentnie zablokowane na 30 fps-ach.
Na tym etapie warto również zauważyć dużą dysproporcję w zużyciu podzespołów. O ile CPU przez cały czas rozgrywki właściwie nie pracowało, tak GPU zwijało się w agonii. Silent Hill 2 pochłaniało bowiem ponad 90% jego mocy obliczeniowej oraz całą pamięć VRAM.
Podsumowanie
W ogólnym rozrachunku Silent Hill 2 nie jest produkcją tragiczną, jeśli chodzi o stan techniczny. Owszem mamy te newralgiczne miejsca, w których liczba fps-ów spada i nie będę oszukiwać – nie jest to najprzyjemniejsze (na szczęście nie występują one wyjątkowo często). Z drugiej strony jednak nie napotkałam na żadne błędy znacząco utrudniające zabawę. Można więc śmiało powiedzieć, że mogło być gorzej.
Korzystając z dobrodziejstw upcsalingu, powinniście zdecydować się na średnie bądź duże ustawienia graficzne. Zagwarantują Wam one w większości płynną rozgrywkę. Dodatkowo raytracing jest praktycznie niedostrzegalny, więc szkoda obcinać sobie fps-y włączając tę funkcję.
Z drugiej strony jednak zastanawia mnie jak gra będzie prezentować się na komputerze spełniającym zaledwie minimalne wymagania sprzętowe. Skoro u mnie gra potrafi złapać zadyszkę, to zakładam, że sytuacja może wyglądać jeszcze gorzej. W takiej sytuacji ratunkiem okaże się FSR 3, w pakiecie z niskimi ustawieniami oraz rozdzielczością 1080p.
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
- Bloober Team
- gaming
- testy wydajności
Komentarze czytelników
zielele Legend

Od ręki mogę wymienić kilka gier, które bez rt miażdżą graficznie gry z RT xD
brawo, wszyscy jesteśmy z Ciebie dumni, ale co to ma do rzeczy?
zielele Legend

bo to jest średnia.
gra nawet na 4090 potrafi mocno gubić klatki w niektórych miejscach, trochę losowych, bo nic wielkiego się tam nie dzieje.
Benekchlebek Senator
Przeciez RT to kwintesencja grafiki w tej grze, przynajmniej w mieście. Kłamać to może zwykły użytkownik, ale nie poważni recenzenci. Ehh. Ja nie wiem: albo macie jakieś komputery sprzed lat, albo lubicie wywoływać shitstorm. U mnie RT wygląda mega obłędne i bez niego nie widzę sensu grania w mieście. Jest jeszcze taka opcja (najbardziej prawdopodobna), że myśleliście, że włączyliście, a zapomnieliście zaakceptować. To się zdarza dosyć często. RT nie zaws,e się akceptuje od razu. Czasem trzeba uruchomić grę ponownie.
Lipek79 Junior
Mój lapek i7-11800H z 3050ti 4gb plus 16gb ramu nie daje rady... na najniższych ustawieniach bez fajerwerków większość gry przycina, czasem uzyska płynność ale to zaledwie na chwilkę....
także czekam łaskawie na jakąś porządną łatkę która usprawni płynność bo jak narazie to grę z tego względu odpuściłem
Mated Chorąży
Zupełnie nie rozumiem sensu tekstów typu:
"wyciąga siódme poty z karty graficznej" czy tym bardziej "GPU zwijało się w agonii. Silent Hill 2 pochłaniało bowiem ponad 90% jego mocy obliczeniowej oraz całą pamięć VRAM".
Nie chciałbym nikogo obrażać, ale wskazują one na niezrozumienie tematyki. To jest przecież normalne, że w tego typu grze, przy braku ograniczenia klatek, karta graficzna pracuje na maksa. Problemem technicznym jest sytuacja odwrotna - gdy w grze bez ograniczenia klatek i bez maksymalnego obciążenia CPU (czy chociaż kilku wątków) karta graficzna nie pracuje na maksa.
Co do VRAMu to pytanie czy chodzi o alokację, czy zużycie. To drugie powinno się zmieniać wraz z ustawieniami, szczególnie jeśli zmieniają się ustawienia tekstur. Zresztą ogólnie już przy minimalnych są karty z 8 GB VRAMu i jeśli taka objętość wystarcza też na grę w 1440p to jest ciężko narzekać na kwestię VRAMu.