Oni mogli zagrać w Piratach z Karaibów zamiast Johnny'ego Deppa, to topowi aktorzy

Współczesna kinematografia przyniosła wiele produkcji, które na przestrzeni lat zyskały status kultowych. Jedną z nich bez wątpienia jest pierwsza część Piratów z Karaibów, która w 2003 roku rozpoczęła wartą wiele milionów dolarów serię.

Powiązane:Johnny Depp wyznaje, że nigdy nie był normalny i krytykuje Hollywood, a reżyserka Kochanicy króla wyjawia: „Ekipa się go bała”

Sukces filmu wyreżyserowanego przez Gore’a Verbinskiego nie byłby jednak możliwy, gdyby nie zatrudnienie Johnny’ego Deppa do roli charyzmatycznego kapitana Jacka Sparrowa. Spore grono fanów nie wyobraża sobie, żeby tę postać kiedykolwiek mógł zagrać inny aktor. Gwiazdor Hollywood nie był jednak pierwszym wyborem Disneya do tej roli.

Zanim rozpoczęły się zdjęcia do Piratów z Karaibów: Klątwy Czarnej Perły, studio próbowało znaleźć pasującą do filmu koncepcję. Początkowo za reżyserię miał być odpowiedzialny Steven Spielberg, który w roli Jacka Sparrowa widział Billa Murraya, Steve’a Martina lub Robina Williamsa. Disneyowi nie spodobały się jednak pomysły twórcy i projekt został odłożony na półkę.

Robin Williams jako kapitan Jack Sparrow. Źródło fot.: Midjourney

Jerry Bruckheimer, producent wykonawczy serii, zdecydował po jakimś czasie, że reżyserię widowiska przekaże wspomnianemu wyżej Verbinskiemu. Na samym początku współpracy do roli Jacka Sparrowa przymierzany był Matthew McConaughey.

Matthew McConaughey jako kapitan Jack Sparrow. Źródło fot.: Midjourney

Disney wolał jednak gwiazdę większego kalibru. Dlatego rozpoczęły się poszukiwania idealnego kandydata do głównej roli w filmie. W pewnym momencie prac nad Piratami z Karaibów przymierzanymi do postaci Jacka Sparrowa aktorami byli Michael Keaton, Jim Carrey oraz Christopher Walken.

Michael Keaton jako kapitan Jack Sparrow. Źródło fot.: Midjourney

Christopher Walken jako kapitan Jack Sparrow. Źródło fot.: Midjourney

Gore Verbinski zasugerował jednak, że w kapitana Czarnej Perły powinien wcielić się Johnny Depp. Włodarze Disneya byli początkowo przeciwni temu pomysłowi, jednak koniec końców gwiazdor Hollywood otrzymał tę rolę. Decyzja ta, jak się później okazało, była strzałem w dziesiątkę.

Film Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły odniósł wielki sukces, po którym powstały kolejne części serii. Ostatnia z nich zadebiutowała na ekranach kin w 2017 roku, jednak od tamtej pory zamieszanie wokół Johnny’ego Deppa sprawiło, że nie wiadomo, czy i kiedy seria w ogóle powróci.

Jeśli nie mieliście jeszcze okazji obejrzeć filmów z cyklu Piraci z Karaibów, to przypominamy, że są one dostępne na platformie Disney+.

Czytaj więcej:70-letni Johnny Depp w Piratach z Karaibów 6 pokazuje, że na kontynuację nigdy nie jest za późno

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.