Recenzje gry Pikmin 4 wskazują, że mamy do czynienia ze znakomitą odsłoną uznanej serii strategii logicznych od Nintendo.
Pikmin 4 ma dzisiaj swoją oficjalną premierę. Świetnie oceniana produkcja ma wszelkie predyspozycje, aby zostać kolejnym hitem Nintendo Switcha. Znajdziecie ją w eShopie za 249,80 zł (przed zakupem możecie zagrać w całkiem obszerne demo). Edycję pudełkową można nabyć już za ok. 230 zł.
Spływające do sieci recenzje Pikmin 4 nie pozostawiają złudzeń – Nintendo po raz kolejny „dowiozło”, dostarczając na rynek gier bardzo dobry „ekskluzyw" na Switcha.
Czwarty Pikmin na ten moment może pochwalić się średnią ocen 88/100 (na wystawionych 66 recenzji) w serwisie Metacritic, co pozwala dzierżyć mu – przynajmniej na razie – tytuł najlepszej gry lipca.
Nasza recenzja Pikmin 4 zostanie opublikowana w przyszłym tygodniu.
Czwarta odsłona serii logicznych strategii skupionej wokół ratowania tytułowych Pikminów jawi się w wielu recenzjach jako sequel niemal idealny.
Twórcy gry, z legendarnym Shigeru Miyamoto na czele, nie silili się na wymyślanie koła na nowo i po raz kolejny zaserwowali graczom sprawdzony styl rozgrywki – choć tym razem znacznie rozbudowany i upiększony względem poprzednich odsłon.
Recenzenci jak jeden mąż podkreślają, że czwarta część Pikmin jest największą grą w historii serii, która spokojnie wystarczy na kilkadziesiąt godzin zabawy. Co ciekawe, wcale nie dobiega ona kresu po napisach końcowych, bowiem w grze znajdziemy też „endgame’ową” zawartość.
Oceniający sporo ciepłych słów poświęcili również Oatchiemu, czyli psiemu towarzyszowi, który pomaga graczom w pokonywaniu trudności na drodze i ma być istotną nowością w serii.
Pomimo ogromu zawartości, jakie oferuje dzieło Nintendo, w recenzjach chwalona jest spora różnorodność w zagadkach i wyzwaniach stawianych przed graczem. Także grafika i udźwiękowienie trafiły na dziennikarską listę plusów.
Pikmin 4 nie jest jednak grą pozbawioną wad. Wśród największych wymieniane są: pretekstowa fabuła, niski bądź nierówny poziom trudności czy rozczarowujący tryb kooperacji.
Podsumowując, Pikmin 4 to bardzo dobry sequel uznanej serii strategii logicznych, który przede wszystkim powinien zadowolić jej fanów. Osoby, którym tzw. pętla rozgrywki w poprzednich odsłonach nie przypadła do gustu, raczej nie będą dobrze się bawić w „czwórce”.
Przypomnę, że Pikmin 4 zadebiutuje 21 lipca. Tytuł ukaże się wyłącznie na konsolach Nintendo Switch w angielskiej wersji językowej.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Premiera ARC Raiders. Debiut nowej, wyczekiwanej strzelanki okazał się dużym sukcesem
GRYOnline
Gracze
5

Autor: Marcin Przała
Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Grami interesuje się od najmłodszych lat, a szczególne miejsce w jego sercu zajmują Call of Duty 4: Modern Warfare i Dragon Age: Początek. Zamiłowanie do elektronicznej rozrywki sprawiło, że tematem jego pracy licencjackiej stało się zjawisko immersji. Dzisiaj przede wszystkim miłośnik soulslike'ów oraz klasycznych RPG-ów. Poza grami lubi literaturę z gatunku dark fantasy, a ponadto od wielu lat z zapartym tchem śledzi rozgrywki angielskiej Premier League, gdzie gra jego ukochany klub – Chelsea.