Jak informuje serwis Xbox Scene, członkowie grupy o nazwie Pi wypuścili do sieci pierwszy (prawdopodobnie), plik ISO stworzony z gry na platformę Xbox 360. Ich łupem padła Condemned: Criminal Origins a szczegóły akcji możecie znaleźć tutaj.
gry
Maciej Myrcha
11 grudnia 2005 14:44
Czytaj Więcej
http://www.nforce.nl/index.php?switchto=nfos&menu=sections§ionid=22
juz 7 gier...
Czyli, jak zwykle, "zima zaskoczyła drogowców".
mnie cos innego zdziwilo, gry na x360 zajmuja nawet 7 gb na krazku...
maciek_ssi ---> A co w tym dziwnego? Dwuwarstwowe płyty w standardzie DVD-9 mają jakieś 8,5 GB.
eLKaeR --> zainteresowalo mnie to, bo to obecnie największe (mam na mysli pojemnosc) gry
byla jakas gra na ps2, ktora zajmowala dwie plyty dvd? przypominam sobie, ze takie cos mialo miejsce
Perfect Dark Zero Pal XBOX360-PI
Uploaded 56 mins, 17 secs after pre. [DL] 68 20 2005-12-10
23:40:48 6.11 GB
to tez nie dziala?
metal gear solid 2 na pc zajmowal 8 giga, neiwiem jak na ps2 czy xboxa
maciek_ssi ---> Pierwsza z brzegu przypomniała mi się gra pt. Xenosaga Episode II: Jenseits von Gut und Bose, która w Europie jest sprzedawana w wersji trzypłytowej (trzecia z bonusami).
ronn: ok, to sciagam ;)
a tak serio mogliby te piraty zaczac odpalac na xboxie to moze bym go sobie kupil :)
Aha, a jednak nie dziala, ale :
You cant run these dumps yet, but you will be able to sooner
or later :)
yeaa ! nareszcie ! oby zlamali te zabezpieczenia to bede mogl sobie kupic wreszcie xboxa 360 , bo oryginalow na pewno bym nie kupowal , ponad 200 zl dac za gre to to rozboj w bialy dzien , dac 120 zl to juz przesada chociaz za hl2 tyle dalem i nie zaluje , za gw tez i tez nie zaluje , ale te gry to wyjatki , za reszte gier dalbym max 60 zl
knot: zlodziejami to sa wydawcy tych gier. ponad 200 zl za gre? Przeciez to rabunek w bialy dzien!
Nie no super! Oby tak dalej!!! Z takimi ludźmi jak wy na 'pokładzie' gry nigdy nie stanieją, a X-box 360 pozostanie po wsze czasy poza granicami naszego zdawałoby się cywilizowanego kraju...
Smutni jesteście...tylko tyle wam powiem...
oj tam, zaraz smutni ;)
Ja jestem wesol :)
To nie wydawcy sa zlodziejami, ale nasz ukochany kraj w ktorym przecietne zarobki nie pozwalaja kupowac oryginalnych gier.
wlasnie! piractwo jest przez cholerne pisiory!
Cho---> to pamiętaj aby za każdą ściągniętą grę wpłacać 60 zł na jakiś charytatywny cel (możliwości jest dużo)
Azzie--->nie to ty jesteś złodziejem i niczym się nie różnisz od złodziei kradnących samochody, (oni też mogli by używać argumentów że np. mercedesy są za drogie i wolno je kraść) czy kieszonkowców w autobusach,
powiem więcej - z pośród nich to ty jesteś najgorszy, oni muszą się przynajmniej trochę natrudzić, poćwiczyć a później ryzykują utratę wolności.
A ty? siedzisz wygodnie przed komputerem i przeglądasz co mógłbyś sobie ukraść.
producenci gier mogą ustalać ceny jakie im się podoba to ich sprawa, a u nas w Polsce nawet gdyby gry kosztowały 20 zł to i tak znaleźli by się tacy co by je kradli(ściągali z Internetu), przykład Painkiller.
jak podrośniecie, mleko pod nosem wam wyschnie, i zaczniecie zarabiać własne pieniądze może zrozumiecie.
Piractwo jest przez Grobelnego z PO, bo on nakradl te miliony w 1989 i teraz musi9my splacac!
m_freman: glupoty gadasz. Jak kradna mercedes to ktos na tym traci, jak sie sciagnie gre z netu to nikt nie traci, nawet o tym nie wie. Czego oko nie widzi tego sercu nie zal.
Poza tym ja juz podroslem, mleka nie pije od dawna, a mama daje mi 100 zl kieszonkowego miesiecznie. I myslisz ze co? Caly miesieczny zarobek wydam na gre?? A z czego zyc?
Piractwo bylo i bedzie, siusiaki jedne
m_freman - kolejny nawiedzony ?
start -> szukaj -> pliki lub foldery -> *.mp3 -> lokalne dyski twarde -> pokaz mi wyniki.
hehe
piokos: czasami ;)
Sama przyjemnosc, usiasc, zarzucic przynete i tak sobie siedziec i czekac i czekac i czekac az moze cos sie zlapie, np leszcz :) Ale zwykle nie biora ;)
Azzie - ale calkiem dobrxze dobierasz przynęty z tego co wiem :D
Ciekawe kiedy wymyślą metodę zabespieczania gier której nie będzie się dało złamać bo to jest niestety jedyna droga żeby ludzie kupowali oryginalne gry (no i może w końcu gry potanieją).
acha ale jak będą zabespieczać cały czas gry w taki sposób jak teraz (wszystki informacje potrzebne do uruchomienia są na CD/DVD) no to nawet starforce 4 nic nie da (no może chwilowo)
Futureman--> Niestety nie da się zabezpieczyć całkowicie gry, bo nie możesz uniemoliwić jej odczytania przez urządzenie (bo wtedy nie będzie chodzić:PP).
Teoretycznie zabezpieczenia Real-Time przez interent mogą coś dać, ale zawsze można usunąć zabezpieczenia od strony clienta, i będie chodzić.
Zabezpieczenia możesz robić niezwykle irytujące, których usunięcie zajmie bardzo dużo czasu, i to zniechęci wiekszość osób, ale jak komuś sie będzie chciało, to zrobi i to.
Wszystkie zabezpieczenia dadzą się obejść, zresztą tak są konstruowane żeby było to możliwe. Pirat konsolowo-pecetowy jest przewidziany jako element rynku i chodzi tylko o to żeby opóźnić jego sukces. Bez piractwa (najpierw moding a potem "kopie bezpieczeństwa") żadna konsola nie zostałaby sprzedana w takiej ilości egzemplarzy a przy okazji gierki w oryginałach też pójdą.
Panowie z GOLa są bardzo na czasie z newsami. Ta grupa wydała już 8 gier na X360.
Autor newsa brednie wypisuje. Pierwsza była gra Call Of Duty 2 i to jeszcze przed premierą konsoli.
no to konsola Xbox pewnie stanie się popularniejsza niż do tej pory
a jakby zrobić zabezpieczenie, które polegało by na tym, że część plików będzie na serwerze i do gry trzeba być połączonym cały czas z serwerem i podczas wczytywania czy lewela czy zapisanej gry itp. pobierać jakiś mały fragment gry (na 100 kilobajtów) z serwera a pliki wykonywalne umieścić tylko na serwerze i zrobić logowanie na serwer jak w multiplayerze (chodzi mi o logowanie ale ono może być automatyczne i zależne od seriala tak jak w multiplayerze jest zależne od seriala (cd-keya)) to może by to coś dało w końcu gry massive multiplayer online nie są piracone a na większości kopiach pirackich nie da się grać w multi.
Misiolo --> to ty jesteś nie na czasie poniewaz żadna z tych gier nie działa, możesz je sobie pobrac i wgrać na swojego X360 ale nie odpalisz ich.
futureman - a jeżeli ktoś nie ma dostępu do internetu ? pozatym zawsze mozna napisac program przechwytujący który by emulował serwer... pewnie poweisz " a z kąd wziąść brakujące fragmenty?" poprostu ktos musialbym downloadowac wszystkie innym programem sniffującym pakiety..
Mnie bardziej interesuje czy uda sie spiracic PS3, bo ta konsole zamierzam kupic. No ale jak na xbox360 sa juz pierwsze sukcesy to moze i na ps3 beda, oby.
Uda się,za czystego br-r będziesz płacić 180zł.
Osobiście wolę ściągnąć pirata, pograć, zobaczyć czy gra jest warta tych xx PLN i jeśli mi sie spodoba to czekam na wydanie tańsze lub wyprzedaż. W ten sposób kupiłem wszystkie części Tomb Raidera za 60 PLN (Ultimate Edition), Colina 03 za 19 PLN, Colina 04 za 37 PLN, Need For Speed: Hot Pursuit 2 oraz Underground - po 37 PLN za szt., Heroes 3 Complete na 20 PLN i tak dalej, i tak dalej... Pracuję, ale nie zarabiam na tyle, żeby dać miesięcznie 200 za gry, bo mam inne, ważniejsze wydatki. Ale 50 już się znajdzie i co miesiąc kupuję jakąś tańszą grę, w którą gram lub grałem kiedyś.
Uważam, że może nie jest to całkiem w porządku, ale póki ceny nie spadną do rozsądnego poziomu (50 PLN max) to nie zamierzam nic zmieniać. A swoją drogą i tak lepiej sprawdzić grę, a dopiero później zapłacić, bo kto kupuje "kota w worku"? zwłaszcza, że takich mega hitów ostatnio nie brakuje: super reklamy, a gra średnia albo kiszka totalna. Pozdrawiam
von Izabelin, Widzący ---> Wszystkie zabezpieczenia można złamać? A czy ktoś złamał zabezpieczenia World of Warcraft?
futureman --> Gry MMO nie są piracone ale nie z tego powodu, że musisz się logować na serwer, ale z powodu ich cech. Abonament płacisz nie tylko za możliwość gry, tzn. uruchomienia rozgrywki, ale za jej organizacje, czyli zebranie iluśtam tysięcy graczy w jednym miejscu. Płacisz min. za utrzymywanie serwerów, za ich łącza i tak naprawdę za same serwery. Oczywiście wciąż większość opłaty idzie dla producentów gry, czyli płacisz za ich wysiłek włożony w zrobienie gry, ale to właśnie sama organizacja powoduje, że gry "nie da się" spiracić. Co do samego pomysłu zabezpieczania gry przez internet... jak się nad tym zastanowić to wcale nie jest takie proste, bo nic się tak naprawdę nie zmienia, prócz tego, że gra jest na powiedzmy dwóch nośnikach, jeden u ciebie na kompie, a drugi gdzieś na odległym dysku na serwerze. Tak czy inaczej gra musi się wykonać na twoim kompie (dane z nośników muszą trafić do procesora/karty graficznej), a dane muszą być ci przesłąne. Wystarczy połączyć dane z serwera i na kompie i powstaje spiracona wersja... oczywiście to tak w bardzo dużym uproszczeniu, ale chciałem tylko zaznaczyć, że spiracenie takiego zabezpieczenia nie jest niemożliwe i raczej to byłoby to tylko nowy typ zabezpieczenia, a nie jakaś rewolucja, która raz na zawsze wyeleminowała by piractwo.
Cainoor: No jakze by nie? Przeciez sa "prywatne" serwery Wowa. A sama gra wlasciwie wogole nie jest zabezpieczona.
Azzie ---> Prywatne serwery WoW nie są nawet w 50% tak funkcjonalne jak oryginalne. Mniej ludzi, gorsza obsługa i w ogóle nie ten kaliber... Tutaj produkt piracki jest marną imitacją oryginału. I da się tak zrobić praktycznie z każdą grą. Strzelankami, przygodówkami - wszystkim. Każda gra w przyszłości prawdopoodbnie będzie rozgrywana po stronie serwera, a my jako klient będziemy dysponowali tylko malutkim wycienkiem głównej części. Na taki serwer o wiele trudniej się włamać, jeśli w ogóle jest to możłiwe.
Cainoor: zgadza sie, chyba juz o tym dyskutowalismy. Ale nie mozna mowic o nie zlamanym zabezpieczeniu w przypadku wowa. Piraty zawsze byly okrojone w stosunku oryginalow, kiedys o filmy czy muzyke, teraz o instrukcje, patche czy support.
Ale nie jest to zabezpieczenie. WoW jako taki nie ma zadnych zabezpieczen. Po prostu jego glowna funkcja oparta jest o usluge ktorej piraci nigdy nie swiadczyli ani swiadczyc pewnie nie beda.