Piękny gest twórców Terrarii 1.4.5. Postanowili spełnić marzenie śmiertelnie chorego, 17-letniego fana
Do Terrari zmierzają nowa skórka i filtr, które są owocem współpracy twórców gry i śmiertelnie chorego chłopca, Franka, który jest podopiecznym pozarządowej organizacji Make-a-Wish.

Twórcy Terrari, studio Re-Logic, na oficjalnym forum gry ogłosili nawiązanie współpracy z fundacją Make-A-Wish, której działalność skupia się na spełnianiu marzeń dzieci cierpiących na śmiertelne choroby. Z tej okazji deweloperzy podzielili się poruszającą historią pewnego fana gry, który dzięki wspólnemu wysiłkowi jej twórców oraz Make-A-Wish miał możliwość stworzenia własnej skórki. Trafi ona do Terrari w aktualizacji 1.4.5.
Omawiana historia miała swój początek przed kilkoma miesiącami, kiedy to przedstawiciele Make-A-Wish skontaktowali się z twórcami Terrari, zdradzając, że jeden z podpiecznych fundacji – 17- letni Frank – marzy, by móc stworzyć coś w swojej ulubionej grze, w niewielkim stopniu zapisując się w jej historii.
Twórcy Terrari szybko nawiązali kontakt ze śmiertelnie chorym chłopakiem, a potem przez kilka kolejnych miesiący dopieszczali wspólny projekt, którego owocem był zestaw kosmetyczny „Vanity”. W pełnej okazałości możecie zobaczyć go na forum gry, w formie GIF-a.

Co więcej, oprócz „skina” deweloperzy wraz z chłopakiem zaimplementowali do gry filtr noir, który również pojawi się w produkcji w nadchodzącej aktualizacji 1.4.5.

Co więcej, Frank, oprócz własnej skórki, doczekał się również masy upominków związanych z jego ulubionym uniwersum. Ta prosta, ale jakże wzruszająca historia, pokazuje, że gry, mimo ogromnej komercjalizacji branży, wciąż mogą łączyć, a twórcy swoimi ruchami czy choćby drobnymi gestami, spełniać marzenia.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
MrD108 Junior
Nie żeby coś, ale zestaw nazywa się "Heroicis".
"Vanity set" to angielskie określenie na zestaw próżności, czyli taki który tylko wygląda i nie daje żadnych statystyk.
Grifter Konsul

Bardzo podobają mi się podobne inicjatywy.
Eh, za wcześnie na śmierć...