Patryk Vega nakręci angielskojęzyczny film o Putinie
Patryk Vega wyreżyseruje swój pierwszy zagraniczny film. Opowie on o Władimirze Putinie i jego dojściu do władzy.

Źródło: Pixabay/@DimitroSevastopol
Wiadomo od dawna, że Patryk Vega zawsze jest na czasie, jeśli chodzi o jego produkcje, które dotykają aktualnych spraw politycznych czy społecznych. Wszystko wskazuje na to, że i tym razem reżyser celuje w temat najbardziej rozpalający opinię publiczną.
Może Cię też zainteresować:
1. Filmy Patryka Vegi od najgorszego do najlepszego
2. Od rosyjskiego Top Guna wolę film o zwykłych ukraińskich ludziach. Szczególnie w tych czasach
3. Najlepsze filmy o mafii, nasz ranking TOP 10
Jak informuje portal The Hollywood Reporter, nowe dzieło polskiego twórcy opowie historię… Władimira Putina i jego trudnych początków w Sankt Petersburgu, począwszy od wspinania się po szczeblach władzy aż po wojnę w Ukrainie. Według doniesień film ma być w pełni anglojęzycznym debiutem Vegi. Reżyser w roli prezydenta Rosji widziałby najchętniej jedną z amerykańskich lub międzynarodowych gwiazd.
Jeśli uda mu się nakłonić kogoś z elity kinematografii do wcielenia się w postać Putina, najprawdopodobniej spora część budżetu produkcji, który szacowany jest na 12 mln dolarów, powędruje do odtwórcy głównej roli.
Film The Vor in Law (określenie wywodzące się z czasów ZSRR, oznaczające profesjonalnego przestępcę), bo taki tytuł roboczy nosi produkcja polskiego reżysera, ma być typową opowieścią gangsterską, w których Patryk Vega się lubuje.
Jakiś czas temu polski reżyser informował, że pracuje nad autobiograficznym obrazem, który ma być jednocześnie ostatnim w jego karierze na krajowym podwórku. Powodem takiej decyzji według Patryka Vegi jest niewystarczający szacunek, jakiego doświadcza w Polsce.
Mam złą prasę, ponieważ jestem królem box office’u. Nie mogę się dalej rozwijać w Polsce. Praca po angielsku to naturalny rozwój mojej kariery – stwierdził wówczas reżyser.
W opinii twórcy, wieloletnia praca na polskim rynku tylko pomoże mu przy tworzeniu poza granicami kraju.
Mogę zrobić film w 13 dni za 300 tys. dolarów, a mogę też zrobić film na tym samym planie, używając tych samych kamer za 10 proc. australijskiego budżetu, nawet nie hollywoodzkiego – dodał w wywiadzie, przekonując, iż wie, co zrobić z budżetem na poziomie 10 mln. dolarów.
Co prawda opinie o jego dziełach są mocno podzielone, ale trudno nie zgodzić się z faktem, że twórca zasługuje na miano króla box office’u. Jego filmy zarobiły w sumie ponad 100 mln dolarów.
Miłość, seks & pandemia w reżyserii Patryka Vegi obejrzycie tutaj