Starfield pozwala graczom popisać się kreatywnością. Dzięki temu jeden z ulubieńców moderów trafił do gry bez pomocy fanowskich modyfiikacji.
Jeśli wiecie cokolwiek na temat modów do gier i Internetu w ogóle, zapewne spodziewaliście się szybko zobaczyć pewnego stalowego bohatera znanej kreskówki w nowej grze studia Bethesda Softworks. Tak, Parowóz Tomek trafił do Starfielda – ale nie potrzebował do tego modów.

Z niejasnych przyczyn (jak to często z memami bywa) bohater książek Wilberta Awdry i serialu Tomek i przyjaciele (szerzej znany jako Thomas the Tank Engine) to jedna z ulubionych postaci moderów, obok Shreka i animatroników z Five Nights at Freddy. Lokomotywa zastępowała już m.in. miotły w Hogwarts Legacy, Mr. X w Resident Evil 2 i bossów z Elden Ring.
Jednakże nie wszystkie gry potrzebują modów, by gracze mogli realizować w nich szalone fantazje. Starfield daje sporą swobodę przy budowaniu statków, a do tego – złośliwi powiedzieli by, że typowo dla gier Bethesdy – nie brakuje w nim błędów pozwalających graczom wykazać się kreatywnością.
Użytkownik serwisu Reddita u/MrCaine332 postanowił „poważnie” wykorzystać możliwości kosmicznego RPG, tworząc statek na inspirowany Tomkiem. Efekt możecie zobaczyć poniżej.
Fakt, nie jest to kopia 1:1 jednego z ulubieńców Internetu, ale podobieństwo jest niewątpliwe. To wystarczyło, by inni internauci pogratulowali twórcy – i oddali się typowo internetowej rozrywce: tworzeniu jak najgor… najlepszych gierek słownych z lokomotywami.
Weterani Bethesdy poczuli się jak w domu (tak, Tomek pojawił się też w Skyrimie – to w końcu najczęściej modowana gra w historii), a inni nalegali, by postać u/MrCaine332 koniecznie upodobniła się do burmistrza Sir Tophama Hatta z Tomka i przyjaciół. Wielu rozbawiły też spekulacje, jak zareagowaliby gracze lub postacie z uniwersum Starfielda na spotkanie oko w oko z kosmiczną lokomotyą.
Uprzedzając pytania: tak, jest już mod zastępujący jednego z towarzyszy nieco zmodernizowanym Tomkiem. Ku zaskoczeniu absolutnie nikogo fanom wystarczył jeden dzień na przygotowanie stosownej modyfikacji, zapewne pierwszej z wielu. O dziwo, Shrek jeszcze nie trafił do Starfielda.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
2

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).