Obiecano „lata wsparcia”, skończyło się na „żywocie krótszym od chomika”. Ogłoszono Mortal Kombat 1: Definitive Edition
Ktoś ewidentnie u was w redakcji ma problem z mortal kombat. Gdy wychodziły dodatki i nowe postacie do gry (nawet tak znane jak homelander, Conan czy T1000) to cisza w newsach. Ale gdy można się pośmiać, że skończono już wsparcie dla gry to news od razu wysmarowany. Jesteście naprawdę perfidni, nikomu nie życzę pracy w takim miejscu.
Jestem taką samą wyrocznią jak Ty. Nie dogadamy się, ale życzę Ci jeszcze wielu mile spędzonych godzin przy MK1 :)
Ten MK to najslabszy MK od czasow Armageddon i DC Universe.
Artstyle dyskusyjny, system walki slaby i chwilami wygladajacy wrecz komicznie jak te postacie robie 17 hit juggle tymi rwanymi animacjami, na zmiane pojawiajac sie i znikajac z ekranu.
Dobor postaci jeszcze bardziej dyskusyjny (np Cyrax i Sektor... doslownie "look how they massacred my boys"), niektore redesigny i powroty komiczne (Reptile i to jak walczy... lol). Historia mocne "who cares' nawet jak na standardy MK. Glowny zly z DLC w porownaniu do Shao Khana/Shanga/Shinnoka to popierdolka na poziomie bossow z ery PS2.
Nieistniejaca immersja (wbrew pozorom wazne) ze wzgledu na tryb tag pozwalajacy tworzyc bzdurne "sojusze" do walki. To co chwilami sie dzieje na ekranie jest wieksza parodia Mortal Kombat niz film MK Annihilation.
Do tego drogo jak nieszczescie.
A to tylko poczatek zalet.
Tbh dla mnie to najgorszy Mortal wlasnie po DC Universe i Armageddon. Czyli trzeci od konca w historii serii.
PS. Newsy o bijatykach i te przeglady bijatyk im sie na pewno slabo klikaja.
Zero komentarzy.
tbh to sie dziwie ze sie pojawil nowy w marcu, myslalem ze juz nie bedzie bo nigdy prawie nikt pod nimi nie rozmawia.
Street Fighter 6 - 32,437
Tekken 8 - 6,651
Mortal Kombat 1 - 2,787
Guilty Gear Strive - 2,661
O czym my w ogóle gadamy, to słaba gra jest.
Mamy rozumieć, że to jest oficjalne stanowisko na pytanie dlaczego na temat tej gry stosowane było milczenie?
dla mnie to najgorszy Mortal wlasnie po DC Universe i Armageddon. Czyli trzeci od konca w historii serii.
Mythologies: Sub-Zero oraz Special Forces przesyłają pozdrowienia.
Widząc w jakim kierunku zmierza Virtua Fighter Project, to też bym zalecił zakończenie wspierania mocno średniego MK1 i rozpoczęcie prac nad kolejną częścią. Konkurencja nie śpi.
otóż to. REVO jest mega grywalne, zaraz dostanie crossplaya i dodatkową treść a NewVirtuaFighterProject zapowiada się zwyczajnie na knockout. Król wrócił, konkurencja zwiewa z podkulonym ogonem.
Tutaj musze sie zgodzic z ramirezrem. Prawda jest taka ze Virtua Fighter #nikogo.
Stety, niestety... tutaj kto co lubi, Mi ta seria zawsze wisiala bo jest poprostu "bland". Zupelnie nie to czego oczekuje od bijatyki w kąkuterze.
LOL, playerbase ma konkretny, choć na razie ograniczony (przez brak corssplaya i zerowy marketing), jest final evenetem na najbardziej prestiżowych turniejach jak combobreaker czy evo, ale jakiś randomik dla którego szczytem FG jest buttonmashing i wybuchy orzekł, że #nikogo. Nie no, macie jeszcze jakieś mądrości? Chętnie poczytam i pośmiecham bardziej na sali :D
Trailer REVO ma ledwo wymeczone 200k wyswietlen.
Dla porownania trailer dosc niszowego w porownaniu z innymi bijatykami Fata Fury ma 2,5 raza tyle, w mniej wiecej tym samym czasie.
Trailer ulubienicy tlumow, czyli Mai Shiranui ma ponad 3 razy wiecej.
Virtua Fighter to juz jak wychodzila piatka to byla nisza i labedzi spiew. Teraz to bijatykowy outsider, ktory bedzie sie musial moooocno nameczyc zeby odzyskac miejsce na rynku.
Trailery szostki robia liczby (choc np. dowolny character trailer z SF6 ma wieksza popularnosc niz oficjalna zapowiedz nowego Virtua), ale nie maja nic wspolnego z zadnym gameplayem i wszystko co pokazane do tej pory, to sa raczej koncepty a nie sensowny trailer bijatyki.
Pare dni temu bylo EVO w JAPONII i w porownaniu z reszta gier, VF tam nie istnial i ledwo wyplul z siebie prerender jednej postaci (bez gameplayu).
Narazie to "wielki powrot VF" to jest mem i pobozne zyczenia.
Łabędzi śpiew XD VF nieprzerwanie od 30 lat jest na każdym turnieju, 5 vanilla miała premierę prawie 20 lat temu i nadal jest rok w rok grana na wielkich turniejach. To, że dzieci steama nie znają to tylko i wyłącznie wina braku marketingu (i ostatecznie nie ma żadnego znaczenia, 6 wyjdzie, wpadnie w ręce streamerów to się dowiedzą). Żadna inna bijatyka nie ma podjazdu mechanicznie do VFa a i gameplay już pokazywano w pierwotnej wersji (Akira vs Stella), krótko po concept trailerze z Akira vs Akira, plus sporo nowych informacji po niedzielnym VF direct wypłynęło (zwłaszcza wypowiedzi art directora są bardzo cenne). Rozumiem, że jako casual możesz tego nie wiedzieć, i jedziesz standardową miarą, ale to tu nie ma za bardzo zastosowania, a dezawuowanie pozycji tego tytułu jest zwyczajnie śmieszne. Zwłaszcza "na evo nie istniał" XD
Czytajac ostatni akapit mozna odniesc wrazenie, ze gatunek zmierza prosto w strone kolejnego kryzysu i znowu pojdzie w odstawke na pare lat.
SF6 trzyma się bardzo mocno. Jeśli chodzi o pierwszą ligę to koniec listy - reszta albo skapitulowała jak Mortal, albo miota się jak Tekken i ciężko powiedzieć czy się wybroni. Ale jest sporo niszowych tytułów które trzymają się mocno - tutaj zwłaszcza Arc System Works ze swoimi anime fighterami konsekwentnie dowozi od lat. Nie zaryzykuję stwierdzenia że zapaści gatunku nie będzie, ale w tym momencie jeszcze jesteśmy od niego oddaleni o kilka dużych porażek. Dużo nam na temat przyszłości gatunku powie to jak sobie poradzą Virtua Fighter i bijatyka Riotu o niezapamiętywalnej nazwie.
To wina graczy, wasza, bo kupowaliście za mało DLC z postaciami za łącznie 1000 zł.
Jakby wszyscy kupowali to by było wsparcie dłuższe, dali by kolejny pierdyliard postaci w DLC za kolejnego tysiaka ha ha, to by było to wsparcie i rozwój gry xD
MK1 ponoć zaczynał jako Injustice 3, tylko NRS nie dogadało się z WB w sprawie licencji i już na zaawansowanym etapie prac podjęto decyzję o zmianę gry w MK. Biorąc pod uwagę różne poszlaki, ma to nawet sens.
Widac to mocno w animacji, "plastikowosci" i stylu (oswietlenie jest identyczne jak w Injustice i zypelnie inne niz w MKX/11) oprawy graficznej (ktora pasuje w Injustice, ale nie pasuje tutaj) i ogolnym stylu gry, ktory wyglada troche jak "Niby Mortal Kombat ale mial byc PEGI13, a potem doklejono gore na sile".
Sam system "Kameo" tez duzo bardziej pasuje do superbohaterow/lotrow niz do MK (choc jestem pewny ze ludzie i tak by plakali ze immersja siada jak Batman wykonuje laczone super combo z Jokerem. I slusznie.)
W sumie i tak szacun ze tyle z tego wycisneli.
Swoja droga ciekawe co wpakuja do nastepnego MK.
Ponowna proba skoku w trojwymiar? MEH
Groch z kapusta ala MK Trilogy?
Osobiscie chce powrotu do trzech wersji kazdej postaci z MK X/11. Fajne to bylo i przynajmniej roboty byly fajnie zrobione (to co jest w MK1 to jest ABOMINACJA. I wisi mi absolutnie niepotrzebny nikomu genderswap... jakby byl zrobiony fajnie i klimatycznie to by bylo.... fajnie i moga byc babeczki.
Ale te babeczki wygladaja i walcza jakby zabladzily i trafily tu przez przypadek z jakiegos anime. Albo (co niestety widac w calej grze, pisarstwie i settingu "multiverse") z filmu Marvela).
Jesli ktos mi powie ze to ma klimat MK, to tylko mu sie zasmieje w twarz.
https://www.youtube.com/watch?v=xZwmIbv-LtA
Mam nadzije ze do nastepnej czesci podejda jak do prawdziwego MK.
No i gitara. Półtora roku to i tak dużo. Niech robią nowe Injustice, zamiast doić jedną grę przez kolejne lata.
Ten mortal był udany. Ma najlepszy system walki, tylko co z tego skoro nie lubię designu postaci i wymuszanego kameo. Nie mogłem się doczekać, aż zakończą wsparcie tej gry, a wspierali dość długo bo kilka lat. Pora na coś nowego