autor: Ignacy Kruk
W serialu Obi-Wan Kenobi miał pojawić się Darth Maul. Wiemy, czemu został wycięty
Jak donoszą źródła, aktor Ray Park miał powrócić do ikonicznej roli rogatego sitha w serialu o Obi-Wanie. Ten koncept został jednak porzucony na rzecz poszerzenia skali projektu i zaangażowania w jego fabułę Dartha Vadera oraz Wielkiego Inkwizytora.
Mimo, że w nadchodzącej serii od Disney+ zobaczymy wiele znajomych twarzy, w tym m.in. kultowy duet Obi-Wana i Anakina/Vadera w wykonaniu Ewana McGregora oraz Haydena Christensena, wszystko wskazuje na to, że pierwotnie w serialu miała pojawić się jeszcze jedna ikoniczna postać – Darth Maul.
Jak twierdzą źródła The Hollywood Reporter, Ray Park, który wcielił się w niego w Mrocznym Widmie, miał powrócić do ikonicznej roli w serialu Obi-Wan Kenobi. Tak się jednak nie stało, głównie z powodu zastrzeżeń twórców Mandalorianina, Jona Favreau i Dave’a Filoniego.
Jak donosi THR, na początku 2020 roku preprodukcję serialu wstrzymano, a pierwotny pomysł na fabułę porzucono. Istniały bowiem wątpliwości odnośnie tego, czy opowiedziana historia i relacja między Obi-Wanem a młodym Lukiem Skywalkerem zbyt mocno nie przypomina fabuły Mandalorianina.
Ostatecznie zadecydowano, by wyraźnie zmienić założenia projektu, a także zwiększyć jego skalę i zamiast Raya Parka, zaangażować w produkcję Haydena Christensena, by ten ponownie wcielił się w Dartha Vadera. Do fabuły dodano również znanego z serialu Rebelianci Wielkiego Inkwizytora oraz zmieniono aktora wcielającego się w młodego Luke’a Skywalkera (Grant Freely).
Co ciekawe, jedno ze źródeł THR z Lucasfilm twierdzi, że Darth Maul nigdy nie był częścią serialu, a Ray Park nigdy nie pojawił się na planie zdjęciowym, inne źródło z kolei uważa, że aktor był zaangażowany w proces wczesnej preprodukcji.
Obi-Wan Kenobi zadebiutuje 25 maja na platformie Disney+.
A kogo Wy wolelibyście zobaczyć w roli antagonisty w serialu o Obi-Wanie?
