Nowy Mini Aceman jest elektryczny, ma okrągły wyświetlacz i cyfrowego pieska
Mini zaprezentowało nowy model Aceman. Jest w pełni elektryczny i ma zastąpić Clubmana. W jego wnętrzu znajdziemy duży wyświetlacz, a na nim cyfrowego pieska Spike'a, który jest asystentem kierowcy.

Niemal rok po pokazie prototypu koncepcyjnego Aceman, firma Mini zaprezentowała oficjalnie model, który zastąpi Mini Clubmana. Nowy samochód, a jakże by inaczej – jest elektryczny i jest crossoverem. Oto nowy Mini Aceman, z okrągłym wyświetlaczem OLED (znanym z nowego Coopera) i przestronnym wnętrzem.
Elektryczny Mini Aceman
Nowe auto od Mini (należące do BMW) posiada 4 metry długości i 1,75 metra szerokości. Pod względem rozmiarów plasuje się pomiędzy większym Countrymanem, a Cooperem. Producent zapewnia jednak, że przyłożył szczególną uwagę do zaprojektowania przestronnego wnętrza. Aceman ma dwie wersje napędowe:
- Mini Aceman E z 42,5 kWh baterią i 186-konnym silnikiem, zapewni przyspieszenie 7,9 sekundy do 100 km/h i zasięg 308 kilometrów.
- Mini Aceman SE z 54,2 kWh baterią i 221-konnym silnikiem, zapewni przyspieszenie 7,1 sekundy do 100 km/h i zasięg 405 kilometrów.

Tradycyjnie wskazania parametrów jazdy znajdują się na środkowym wyświetlaczu o przekątnej 9,4 cala. Jest on okrągły, dotykowy i wykonany w technologii OLED. Dzięki niemu możemy sterować większością funkcji, choć w kokpicie znajdziemy też fizyczne przyciski (także na kierownicy).

Aceman posiada asystenta głosowego, który jest animowany przez sympatycznego psa Spike’a. Poprzez niego można wydawać autu proste polecenia, jak np. zmiana ustawień klimatyzacji. Asystent ma uczyć się pewnych zachować właściciela i np. opuszczać okna, gdy zauważy przed sobą wjazd na parking wielopoziomowy.

Samochód posiada kilka ciekawych opcji personalizacji, jak np. zmiana ustawień wizualnego działania lamp.

Nie wiadomo jeszcze, czy jak w przypadku Coopera powstanie odmiana S. Być może klienci chcieli by zobaczyć Acemana w bardziej agresywnej wersji sportowej. Na razie wiemy, że Mini Aceman ma kosztować 31800 funtów (ok. 160272 zł) w wersji E i 36300 funtów (ok. 182952 zł) w wersji SE. W wielu państwach uruchomione są programy dopłat do zakupu aut elektrycznych, więc te kwoty mogą być zmniejszone.

Więcej:Xiaomi SU7 odjechał sam. Właściciel przysięga, że to nie on kazał mu parkować
- ekologia
- moto
- transport
- samochody elektryczne
- motoryzacja