Nintendo wykorzystało Reddita, by złapać pirata, który chwalił się „anonimowo”, że nie płaci za gry
Czasami jeden nieostrożny wpis w mediach społecznościowych może pozwolić ustalić naszą tożsamość. Nintendo przypomina, że nie jesteśmy anonimowi w sieci.
Piractwo growe to zjawisko jednoznacznie nieprawidłowe i godne potępienia. Szczególnie w dobie licznych przecen i promocji na platformach gamingowych. Co jednak można jeszcze zrobić źle, poza sięganiem po nielegalne kopie gier? Pochwalić się swoim postępowaniem na forum. Nintendo było w stanie namierzyć jednego z piratów pod Nickiem Archbox, który prowadził sprzedaż nielegalnych wersji gier na Switcha. Zdradził go jeden post na Reddicie sprzed 9 lat.
Zgubił go wpis Reddita sprzed lat
Archbox chwalił się, że „nie kupuje gier Nintendo za 50 dolarów”, założył nawet parę miejsc w sieci, gdzie oferował zakup kopii gier (niezbyt oryginalnych rzecz jasna) na konsole japońskiego producenta. Nintendo od 2023 roku próbowało wyśledzić tę osobę, przy wsparciu firmy prawniczej Mitchell Silbergberg & Knupp.
Jednak dopiero pewien stary post na Reddicie pozwolił ustalić tożsamość Archboxa (to James Williams) i miejsce jego pobytu. Co ciekawe, wpis nie miał związku z jego działalnością ani w ogóle grami. W opublikowanej wiadomości była mowa o pobycie w klinice okulistycznej w Phoenix, w USA. W ten sposób udało się pozyskać dwa adresy e-mail Archboxa i połączyć je z zarejestrowanymi usługami napraw gwarancyjnych w systemie Nintendo.
Na jego adres trafiła najpierw przesyłka, aby potwierdzić, że on tam przebywa, a potem pozew sądowy. Archbox nie stawił się na rozprawę, co jednak nie przeszkodziło w wydaniu niekorzystnego dlań wyroku. Ten przykład powinien stanowić nauczkę dla fanów nielegalnego oprogramowania – nie idźcie tą drogą.
Konsola Nintendo Switch w sklepie RTV Euro AGD
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!