filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 10 kwietnia 2022, 18:43

autor: Marcin Nic

Gwiazda Marvela wystąpi w filmie Szybcy i wściekli 10

Obsada najnowszej części popularnego cyklu filmów powiększyła się o kolejne głośne nazwisko. W Szybkich i wściekłych 10 zobaczymy Brie Larson.

O dołączeniu Brie Larson do imponującej obsady Szybkich i wściekłych 10 poinformował na swoim Instagramie (via Screen Rant) Vin Diesel. Tym samym aktorka spełniła marzenie, o którym wspominała na początku roku.

Tak, tak, tak... Kiedy widzisz tego anioła opierającego się na moim ramieniu, to od razu myślisz sobie: „To Kapitan Marvel”. Nie widzisz jednak tego, że zagra ona nową postać w Fast10. Nie masz pojęcia, jak ponadczasowa i niesamowita będzie w naszej mitologii. Doda coś, czego się nie spodziewaliście, ale za czym tęskniliście. Witamy w RODZINIE, Brie.

Na tę chwilę nie wiadomo jednak w kogo Brie Larson wcieli się w Szybkich i wściekłych 10. Z wpisu Vina Diesela można wywnioskować, że będzie to raczej pozytywna bohaterka.

W ostatnich tygodniach zrobiło się bardzo głośno na temat ciągle powiększającej się obsady filmu. W przeciągu kilku tygodni dowiedzieliśmy się, że w Szybkich i wściekłych 10 zagrają również Daniela Melchior oraz Jason Momoa, który wcieli się w jednego z antagonistów.

Oprócz nich w filmie na pewno będziemy mogli zobaczyć między innymi Vina Diesela, Michelle Rodriguez oraz Tyrese’a Gibsona. Premierę Szybkich i wściekłych 10 zaplanowano na 19 maja 2023 roku.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej