Nie uwierzycie, co znaleźli w laptopie na lotnisku
Pomysłowość pasażerów próbujących przemycić broń na pokład samolotu bywa zaskakująca. Amerykańska Administracja ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA) poinformowała o udaremnieniu wniesienia do maszyny noża ukrytego w laptopie gamingowym.

Przepisy zakazują wnoszenia na pokład samolotów pasażerskich niebezpiecznych przedmiotów oraz broni. Wiele osób próbuje to jednak zrobić i ma nadzieję na zmylenie stróżów prawa. Amerykańska Administracja Bezpieczeństwa Transportu poinformowała na swojej stronie o kolejnej nietypowej próbie wniesienia broni do samolotu.
Prześwietlenie podręcznej torby mężczyzny z Williamsburga wykazało obecność noża, lecz po przeszukaniu bagażu nie udało się go znaleźć. Postanowiono więc sprawdzić oddzielnie każdy przedmiot, a funkcjonariusza szczególnie zainteresował gamingowy laptop. Po odkręceniu obudowy okazało się, że broń przyklejono do jej wewnętrznej strony. Właściciel początkowo twierdził, że nic nie wie o nożu, lecz gdy już go odnaleziono, potwierdził, że należy do niego.

Funkcjonariusze TSA przyznali, że bardzo często rozkręcają laptopy, gdy podejrzewają przemyt lub ukrywanie niebezpiecznych przedmiotów, dlatego posiadają niezbędne do tego narzędzia. Mężczyźnie za próbę wniesienia broni na pokład grozi teraz surowa kara. Zgodnie z przepisami TSA czyn ten zagrożony jest grzywną w wysokości od 390 do 2250 dolarów. Jeśli jednak ktoś szczególnie postarał się ją ukryć, wówczas kara znacznie wzrasta i może wynieść od 5320 do 10 700 dolarów.
Laptop wykorzystany do ukrycia broni
Nie podano wprawdzie kwalifikacji tego czynu, ale można założyć, że zostanie zaliczony do drugiej kategorii. Tożsamość mężczyzny oraz cel jego podróży nie zostały ujawnione, podobnie jak to, dlaczego ukrył nóż w laptopie. Wiadomo jednak, że ten pomysł może go bardzo drogo kosztować.
Jeśli chcielibyście dowiedzieć się, jakie jeszcze przedmioty próbują wnosić na pokład pasażerowie samolotów, to zapraszam na Instagram TSA. Można tam znaleźć zdjęcia wielu znalezisk wyciągniętych z bagaży podróżnych. Niektóre przedmioty są bardzo interesujące, jak bogato zdobione gwiazdki do rzucania, czyli tzw. shurikeny.
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
Komentarze czytelników
Jerry_D Senator
"Nie uwierzycie...", "Szok i niedowierzanie...", "Zobaczyłem coś strasznego..." "Kliknij tu, błagam, kliknij!"
Same pierdoły z krzykliwymi tytułami. Co się stało z takimi tekstami jak choćby ten: https://www.gry-online.pl/opinie/rap-zamieszki-i-trupy-gta-san-andreas-a-historia-gangow-los-angel/zd5ce
Bez clickbaitów, przemyślany, wymagający "researchu" (wiem, mam nadmierne wymagania). Coś, co człowiek mógł poczytać z przyjemnością i jeszcze się przy okazji czegoś dowiedzieć. Ale nie. Lepiej poszukać w sieci "inspiracji" i walnąć kolejnego newsa o niczym. Już nawet więcej narzekać nie będę, bo szkoda moich nerwów, a tylko pomagam w nabijaniu wyświetleń.
BartekTenMagik Senator

To jest tak normalna sytuacja, że nie wiem w co tu nie wierzyć. Ludzie robią sto razy ciekawsze rzeczy codziennie. Można się rozejść.
zanonimizowany1120831 Centurion
Taką narrację narzucili właściciele i zarząd. Zwróć uwagę, że zaczęło się od ukrywania minusów, teraz clickbaity co chwilę. Taki styl im najwyraźniej pasuje. A potem pikaczu face, że ludzie nie chcą premium. No za co...