Nie kupuj Chromecasta, jeśli masz telewizor Xiaomi. Warto o tym pamiętać
Obecni lub przyszli użytkownicy telewizorów Xiaomi z serii F2 powinni zrezygnować z zakupu Google Chromecast lub jakiejkolwiek innej przystawki Smart TV. Dlaczego?

W ciągu ostatnich lat odtwarzacze multimedialne, potocznie nazywane przystawkami Smart TV, zyskały niebywałą popularność. Trudno zresztą się temu dziwić, bowiem te niezwykle kompaktowe urządzenia potrafią tchnąć zupełnie nowe życie w nieco starsze lub tańsze telewizory, którym brak „inteligentnych” funkcji. Podłączona do takiego odbiornika przystawka pozwala na dostęp do sieci, aplikacji streamingowych, gier i wielu innych dobrodziejstw.
I chociaż brzmi to naprawdę świetnie, z zakupu odtwarzacza multimedialnego powinni zrezygnować obecni lub przyszli posiadacze telewizorów Xiaomi z serii F2. Nie wynika to jednak z braku zgodności pomiędzy urządzeniami (bo ta jak najbardziej istnieje), a po prostu z faktu, że odbiorniki chińskiego producenta natywnie obsługują wszystkie funkcje, jakie serwują obecne na rynku przystawki.
Dokładnie rzecz biorąc modele z serii F2 wyposażone są w system operacyjny Amazon Fire OS7. Pozwala on na przesyłanie treści z telewizora na telefon oraz korzystanie ze sklepu Google Play, gdzie bez trudu można pobrać takie aplikacje, jak chociażby Prime Video.
Jeśli więc macie lub będziecie mieli odbiornik z serii F2 i należycie do osób oszczędnych, zakup przystawki typu Google Chromecast (której koszt to około 300 zł za wariant 4K) nie ma najmniejszego sensu.
Tym, którzy być może nie śledzą wiadomości technologicznych, przypominamy, że wspomniane telewizory pojawiły się na rynku w 2022 roku. Rodzina F2 oferuje trzy warianty ekranów: 55, 50 i 43-calowe. Modele obsługują rozdzielczość 4K i format HDR10, zapewniając obrazy o wysokim zakresie dynamiki (HDR).