Throne and Liberty zaliczyło udaną premierę na Steamie pod względem wyników aktywności. Odbiór gry psują jednak problemy techniczne, ale autorzy zaczęli już ich naprawianie.
Wczoraj na PC oraz konsolach PS5 i Xbox Series X/S odbyła się oficjalna premiera Throne and Liberty, czyli opartego na modelu free-to-play koreańskiego MMORPG studia NCSoft. Piszemy „oficjalna”, bo osoby, które kupiły specjalne pakiety bonusowe zabawę rozpoczęły kilka dni wcześniej. Na ten debiut czekały tłumy, więc warto przyjrzeć się, jaki miał przebieg.
Gra cieszy się więc dużym wzięciem. Oczywiście, sądząc po słabych recenzjach, jeśli autorzy nie wprowadzą szybko zmian, to może błyskawicznie stracić graczy. Widać wyraźnie, że pomimo narzekań grający mają ochotę na kontynuowanie zabawy – gra ma zatem potencjał na utrzymanie dużej części społeczności.
Autorzy starają się usunąć główne problemy. Przede wszystkim uruchomili wiele nowych serwerów, w tym kilka dla Europy, co ograniczyło kłopoty z logowaniem. Początkowo Dom Aukcyjny nie działał prawidłowo w krajach Unii Europejskiej, więc został czasowo wyłączony, ale wprowadzenie poprawek nie trwało długo i znów jest on dostępny.
Twórcy obiecują kolejne poprawki oraz wprowadzanie zmian sugerowanych przez graczy. W komunikacie opublikowanym w serwisie Steam stwierdzili:
Zamierzamy dalej słuchać opinii graczy i zagłębiać się w dostarczane przez nich dane. Ta gra jest dla Was - i planujemy uczynić to tak oczywistym, jak to tylko możliwe".
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.