Następca Xboxa może trafić na rynek w 2026 roku. Microsoft obiecuje zachowanie wstecznej kompatybilności i przełomową moc

Microsoft położył kres spekulacjom dotyczącym swojej przyszłości na rynku sprzętowym, oficjalnie zapowiadając prace nad następcą konsoli Xbox. Zgodnie z nowymi, oficjalnymi informacjami, nowa generacja urządzeń powstanie w ramach odnowionej współpracy z AMD.

futurebeat.pl

Krystian Łukasik

Komentarze

Następca Xboxa może trafić na rynek w 2026 roku. Microsoft obiecuje zachowanie wstecznej kompatybilności i przełomową moc, źródło grafiki: Vladimir Malyutin | Unsplash.
Następca Xboxa może trafić na rynek w 2026 roku. Microsoft obiecuje zachowanie wstecznej kompatybilności i przełomową moc Źródło: Vladimir Malyutin | Unsplash.

W świecie gier wideo rzadko zdarzają się tak niespodziewane ogłoszenia, jak te, które zaserwował wczoraj sam Microsoft. W krótkim wideo opublikowanym w mediach społecznościowych, prezes Xboxa, Sarah Bond, oficjalnie potwierdziła, że korporacja pracuje już nad nową generacją konsol. Co więcej, rozwiała wątpliwości dotyczące przyszłości sprzętu do gier i uchyliła rąbka tajemnicy na temat tego, czego możemy się spodziewać. Przyjrzyjmy się wszystkim informacjom, które ujrzały światło dzienne.

Oficjalne potwierdzenie i strategiczna współpraca z AMD

Najważniejszą informacją jest fakt, że Microsoft nie tylko nie rezygnuje z rynku konsol, ale wręcz intensyfikuje swoje działania. Sarah Bond ogłosiła zawarcie „strategicznego, wieloletniego partnerstwa z AMD”, które ma na celu wspólne projektowanie układów scalonych dla przyszłych urządzeń z rodziny Xbox. Jest to zatem kontynuacja udanej kolaboracji, która napędzała już konsole Xbox One oraz obecną generację, Xbox Series X i S.

W swoim ogłoszeniu Bond podkreśliła, że umowa dotyczy całego „portfolio urządzeń”, co jest kluczowym zwrotem w tej układance.

Jestem podekscytowana mogąc ogłosić, że nawiązaliśmy strategiczne, wieloletnie partnerstwo z AMD w celu wspólnego projektowania układów scalonych dla całego portfolio urządzeń, w tym naszych konsol Xbox nowej generacji — w Twoim salonie i w Twoich rękach.

To ogłoszenie kładzie kres spekulacjom, jakoby Microsoft miał pójść w ślady Segi i stać się wyłącznie wydawcą gier. Firma jasno komunikuje, że sprzęt pozostaje jednym z filarów jej strategii. Eksperci z portalu Tom's Hardware, bazując na poprzednich cyklach wydawniczych, spekulują, że jeśli Microsoft utrzyma dotychczasowe tempo, nowa konsola mogłaby trafić na rynek w okresie świątecznym w 2026 roku.

Co zaoferuje nowa generacja? Moc, AI i wsteczna kompatybilność

Microsoft obiecuje, że nadchodzący sprzęt przyniesie „nowy poziom wydajności” i „przełomową grafikę”. Partnerstwo z AMD ma na celu stworzenie innowacyjnych rozwiązań, kóre pozwolą na osiągnięcie niespotykanej dotąd jakości wizualnej i głębszych doznań w grach. Nowością ma być także wykorzystanie sztucznej inteligencji, choć na tym etapie nie sprecyzowano, w jaki sposób zostanie ona zaimplementowana – czy będzie to zaawansowany upscaling obrazu, czy może forma wsparcia dla deweloperów.

Jednak dla wielu graczy najważniejsza okazała się poniższa obietnica:

Razem z AMD rozwijamy najnowocześniejszy układ krzemowy do gier, aby dostarczyć następną generację innowacji graficznych, odblokować głębszy poziom jakości wizualnej oraz wciągającej rozgrywki i wrażeń dla graczy, wzmocnionych mocą sztucznej inteligencji, a wszystko to przy zachowaniu kompatybilności z istniejącą biblioteką gier Xbox

– oznajmia Sarah Bond.

Potwierdzenie, że cała nasza dotychczasowa kolekcja gier będzie działać na nowym sprzęcie, to dla wielu użytkowników bardzo ważna wiadomość. Jeden z najpopularniejszych komentarzy pod filmem na YouTube z wypowiedzią Sary Bond idealnie to podsumowuje:

Najlepszy cytat... ‘a wszystko to przy zachowaniu kompatybilności z Twoimi istniejącymi grami xbox’

– zauważa @DeanFfrench.

Konsola to nie wszystko: Ekosystem i potencjalny handheld

Słowa Sarah Bond o urządzeniach „w Twoich rękach” niemal jednoznacznie wskazują, że Microsoft planuje wprowadzić na rynek własną, pierwszoplanową konsolę przenośną. To odróżniałoby ją od niedawno zapowiedzianej współpracy z firmą ASUS przy tworzeniu Xbox ROG Ally. Co więcej, wizja firmy wykracza daleko poza pojedyncze urządzenie. Jak to słyszeliśmy już wcześniej, celem giganta jest stworzenie spójnego ekosystemu, w którym gracze mogą cieszyć się swoimi grami „gdziekolwiek chcą”.

Intrygująco brzmi również deklaracja o platformie, która nie jest „zamknięta w jednym sklepie”. To zdanie natychmiastowo podsyciło dyskusje na temat potencjalnej integracji ze Steamem lub innymi platformami z PC na konsoli Xbox.

Nie jest ograniczony do jednego sklepu? To brzmi jak zapowiedź Steama na Xboxie

– zauważa @elchancho8432.

Głos społeczności: O czym marzą gracze?

Ogłoszenie wywołało żywą dyskusję w Internecie. Analizując komentarze graczy, można zauważyć kilka powtarzających się motywów. Oprócz entuzjazmu związanego ze wsteczną kompatybilnością i potencjalnym handheldem, absolutnie dominuje jeden postulat: zachowanie napędu optycznego. Tysiące użytkowników apeluje do Microsoftu, by nie rezygnował z fizycznych nośników.

Proszę, zachowajcie napęd na płyty w następnym Xboxie...

– @jalb8147.

Wśród innych próśb i marzeń pojawia się też tęsknota za nostalgicznymi nazwami (jak „Xbox 720”), prośby o dalsze wspieranie rynków takich jak Brazylia czy Polska, a także nadzieje na to, że nowa generacja w końcu pozwoli w pełni wykorzystać potencjał mocy, który według niektórych, obecna ledwo musnęła.

Potencjalne wyzwania związane z ceną

Warto również wspomnieć, że choć wizja otwartego ekosystemu next-genowego jest ekscytująca, wiąże się z nią pewne istotne wyzwanie, na które zwracają uwagę analitycy i znani w branży leakerzy, tacy jak Kepler_L2. Zauważył on bowiem, że strategia otwarcia konsoli na wiele sklepów (jak potencjalnie Steam) może oznaczać, że Microsoft nie będzie w stanie subsydiować ceny sprzętu, tak jak robią to producenci konsol od lat. Tradycyjny model zakłada sprzedaż urządzeń po kosztach lub nawet ze stratą, by zarabiać na 30% prowizji od każdej kupionej gry w swoim cyfrowym sklepie.

Jeśli gracze będą mogli kupować gry w innych miejscach, Microsoft straci spore źródło dochodu. W takim scenariuszu konsola musiałaby być sprzedawana z zyskiem od dnia premiery, co zdaniem Keplera_L2 mogłoby doprowadzić do rekordowo wysokiej ceny, być może po raz pierwszy w historii przekraczającej próg 1000 dolarów.

Na razie są to jednak tylko spekulacje oparte na analizie biznesowej, a na oficjalne informacje o cenie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

2

Krystian Łukasik

Autor: Krystian Łukasik

Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.

Po 35 latach Tom Cruise znów będzie Szybki jak błyskawica. Aktor potwierdził, że kontynuacja zmiażdżonego przez krytyków filmu akcji powstaje

Następny
Po 35 latach Tom Cruise znów będzie Szybki jak błyskawica. Aktor potwierdził, że kontynuacja zmiażdżonego przez krytyków filmu akcji powstaje

„To wyglądało absurdalnie”. Kingdom Come: Deliverance nie zawsze trzyma się historii i robi to z premedytacją

Poprzedni
„To wyglądało absurdalnie”. Kingdom Come: Deliverance nie zawsze trzyma się historii i robi to z premedytacją

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl