„Na 100% zlecili obsługę IT do Indii”. 220 mln dolarów strat: cyberatak poważnie wstrząsnął Jaguar Land Rover

Jaguar Land Rover stracił 220 mln dolarów w wyniku potężnego ataku hakerskiego. Produkcja stanęła na trzy tygodnie, a sytuacja była tak poważna, że rząd Wielkiej Brytanii musiał ratować firmę pożyczką.

futurebeat.pl

Mateusz Zelek

Komentarze

„Na 100% zlecili obsługę IT do Indii”. 220 mln dolarów strat: cyberatak poważnie wstrząsnął Jaguar Land Rover, źródło grafiki: Unsplash/Taylor Beach.
„Na 100% zlecili obsługę IT do Indii”. 220 mln dolarów strat: cyberatak poważnie wstrząsnął Jaguar Land Rover Źródło: Unsplash/Taylor Beach.

Tak wiele mówi się o cyberbezpieczeństwie, ale jak widać, nawet topowe korporacje nie zawsze potrafią się odpowiednio zabezpieczyć. Jaguar Land Rover z powodu ataku hakerskiego stracił blisko 220 mln dolarów. Odpowiedzialny za atak haker pochwalił się swoim wyczynem na Telegramie.

Cyberatak na Jaguar Land Rover

Atak rozpoczął się 31 sierpnia 2025 roku, co zmusiło Jaguar Land Rover do wstrzymania produkcji już 1 września. Taki stan utrzymywał się aż do 22 września, a pracownikom polecono pozostać w domach. Firma przyznała się do ataku 2 września 2025 roku, potwierdzając paraliż głównych zakładów.

W oświadczeniu potwierdzono, że podczas cyberataku doszło do kradzieży danych, a w kolejnych dniach grupa hakerów ukrywających się pod nazwą Scattered Lapsus$ Hunters przyznała się do tego na Telegramie. To nie pierwszy ich atak na dużą firmę – na swoim koncie mają uderzenie wymierzone w Salesforce, amerykańskie przedsiębiorstwo świadczące usługi z zakresu przetwarzania w chmurze.

Cała sytuacja wystawiła na próbę pozycję finansową i rynkową firmy. Negatywnie odbiło się to także na niektórych jej dostawcach, którzy stanęli w obliczu poważnych problemów z płynnością finansową. Straty oszacowano na 196 milionów funtów (220 milionów dolarów), a sama gospodarka Wielkiej Brytanii według analityków miała na tym stracić aż 1,9 miliarda funtów, co oznacza, że był to najpoważniejszy cyberatak w historii tego kraju.

Niedbałość o zabezpieczenia doprowadziła do takiej sytuacji?

Na Reddicie cały wątek zapoczątkował dyskusję na temat podejścia korporacji do kwestii zabezpieczeń. Nie zabrakło złośliwości ze strony użytkownika temp_sk, sugerującego, że zatrudnia się „specjalistów z Indii”:

W 100% wyoutsourcowali swoje IT do Indii albo innego kraju… I to jest przyczyna.

W odpowiedzi oxidyne dorzucił, że Jaguar Land Rover jest własnością indyjskiej firmy:

JLR jest własnością indyjskiej firmy. W tym przypadku powiedziałbym, że należy się spodziewać, iż ich IT znajduje się w Indiach.

Pojawił się także komentarz użytkownika o pseudonimie Quigleythegreat, który mając doświadczenie w pracy w IT, zaznaczył, że firmy ignorują prośby o inwestowanie w lepsze zabezpieczenia:

Tu gość z IT. Od lat błagam o lepsze filtry antyphishingowe. Dostaliśmy wycenę na jakieś 8 tysięcy rocznie, bo nie jesteśmy zbyt dużą firmą. Gdzie tam. Za drogo.

Nowy pracownik w dziale finansów dostał fałszywą fakturę na 25 000 i ją opłacił. To oprogramowanie, które miałem na oku, absolutnie by to zablokowało.

Czy zaboli was, jak powiem, że nadal nie mam tych filtrów, bo uznano, że rozwiązaniem jest „nauczenie ludzi większej ostrożności”, bo to jest za darmo?

Sytuacja z Jaguar Land Rover była na tyle poważna, że 29 września rząd Wielkiej Brytanii podjął interwencję, aby wyciągnąć przedsiębiorstwo z opłakanego położenia, zatwierdzając gwarancję pożyczki w wysokości 1,5 mld funtów. Jej celem jest pomoc w odbudowie łańcucha dostaw i szybkim wznowieniu produkcji.

Produkcja została wznowiona 8 października 2025 r., a proces ten będzie realizowany etapami. Jaguar Land Rover przewiduje jednak, że „wyjście na prostą” może zająć nawet kilkanaście miesięcy. Hakerzy już zapowiedzieli, że nie była to ich ostatnia akcja, co wywołało krajową dyskusję na temat cyberbezpieczeństwa.

Mateusz Zelek

Autor: Mateusz Zelek

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.

„To nie jest normalny błąd”. Dziwny bug z kultowego Half-Life 2 „cofnął się w czasie i zainfekował oryginał”

Następny
„To nie jest normalny błąd”. Dziwny bug z kultowego Half-Life 2 „cofnął się w czasie i zainfekował oryginał”

„Najlepsze słuchawki, jakie miałem” w rekordowo niskiej cenie! Szalenie popularny zestaw Marshall Major 4 zapewnia nawet 80 godzin działania

Poprzedni
„Najlepsze słuchawki, jakie miałem” w rekordowo niskiej cenie! Szalenie popularny zestaw Marshall Major 4 zapewnia nawet 80 godzin działania

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl