filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 12 lutego 2024, 14:36

autor: Pamela Jakiel

Młodzi fani Star Wars nie boją się Haydena Christensena „zupełnie jakby zapomnieli” o rzezi Jedi

Według Haydena Christensena trylogia prequeli przetrwała próbę czasu, a jej odbiór przez lata się zmienił. Aktor wyjawił też, że najmłodsi miłośnicy Gwiezdnych wojen wydają się nie pamiętać o potwornościach, jakich dopuścił się grany przez niego bohater.

Źródło fot. Zemsta Sithów, George Lucas, Lucasfilm, 2005
i

Hayden Christensen jest dziś jednym z najbardziej lubianych aktorów znanych z Gwiezdnych wojen. Spora w tym zasługa serialu Ahsoka, za sprawą którego gwiazdor zaliczył bardzo udany powrót do franczyzy, a grany przez niego Anakin mógł niejako odkupić swoje winy. Wcześniej jednak artysta kojarzony był z mroczniejszej kreacji, jaką stworzył w trylogii prequeli, której pierwsza część w tym roku obchodzi swoje 25-lecie.

Z tej okazji w wywiadzie dla Empire Hayden Christensen opowiedział o tym, jak przez lata zmieniało się postrzeganie części I, II i III wśród widzów. Przypomnijmy, że w latach premier odbiorcy i krytycy nie przyjęli widowisk przychylnie, o czym niedawno opowiedział Ewan McGregor. Wygląda jednak na to, że po latach fani podchodzą do drugiej trylogii George’a Lucasa zdecydowanie życzliwiej. Christensen uważa, że kiedyś mocno krytykowane filmy przetrwały próbę czasu.

Podróż, jaką odbyłem z Gwiezdnymi wojnami przez ponad dwadzieścia ostatnich lat, była szalona, a to, gdzie się znajdujemy dzisiaj, ma dla mnie ogromne znaczenie […]. Uważam, że te filmy [z trylogii prequeli] przetrwały próbę czasu. To jak nagroda za pracę, którą w to włożyliśmy. Wszyscy, którzy pracowaliśmy nad tymi filmami, czuliśmy, że jesteśmy częścią czegoś wyjątkowego. A zobaczenie tego, jak fani reagują dzisiaj, jest świetne […].

Gdybym mógł dać sobie z przeszłości radę, brzmiałaby ona: „Cierpliwości”. Moja droga z tą postacią i Gwiezdnymi wojnami była momentami wyboista, ale dziś jestem w dobrym miejscu.

W wywiadzie dla Empire aktor opowiedział również o tym, jak wyglądają jego spotkania z najmłodszymi fanami. Christensen wyjawił, że ta grupa widzów uwielbia Anakina. Jego samego zaś się nie boją. Nie podchodzą z lękiem do aktora, choć portretował on niegdyś przerażającego bohatera, który w świątyni Jedi dokonał jednego z najmroczniejszych czynów w odległej galaktyce – rzezi młodzików.

Dużo rozmawialiśmy o tej scenie i bardzo podobało mi się, że George postanowił ją nakręcić. To był odważny film. I to dość szokujące, bo wygląda na to, że dzieci zapomniały o tej scenie. Nie pamiętają o niej, kiedy mnie spotykają. Nie ma w nich strachu czy onieśmielenia. Są podekscytowane, że spotykają Anakina.

Przypomnijmy, że wszystkie filmowe i serialowe produkcje, w których Christensen wciela się w Vadera/Anakina, znajdziecie na Disney+.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.

więcej