Było ciągle przez ostatnich pięć lat temat numer jeden Wiedźmin, a teraz będzie Cyberpunk 2077.
no i dobrze, polski wydawca powinien być promowany na każdym kroku
Nawet jeśli faktycznie w W3 misje sprowadzały się często do korzystania ze zmysłu, to i tak przy każdej bawiłem się świetnie dzięki ciekawej otoczce fabularnej. Jeśli Cyberpunk faktycznie podniesie jeszcze bardziej poprzeczkę, to inni developerzy będą musieli się ostro wysilić przy swoich produkcjach podobnych do tej, aby jej dorównać.
Przestańcie biadolić.
Całkiem niedawno ukończyłem ponownie W3 wraz z dodatkami i przez dobre 2 tygodnie nie wiedziałem za co się zabrać, aż w końcu trafiło na DA Inkwizycję... Kreator, przeszedłem ładnie prolog, posłuchałem kilku fajnych motywów i zobaczyłem kilka fajnych scenek, a potem zapuściłem się w pierwszą większą lokację... i wywaliłem ten syf z dysku.
Naprawdę niefajnie sobie przypomnieć jak to było kiedy zamiast misji poszukiwawczej z babcią i dziadkiem kanibalami na czele czy skokiem na bank trzeba było męczyć się z takimi abstrakcjami jak zabij 5 wilków, przynieś 12 skór czy rozstaw 8 znaków drogowych...
Biorę w ciemno to co REDzi przygotowują.
Było ciągle przez ostatnich pięć lat temat numer jeden Wiedźmin, a teraz będzie Cyberpunk 2077.
popieram Pana/ią @deadcool
Oby. Bo misje poboczne w wiedzminie może i były ciekawie napisane ale składały się z jednej rozmowy jednego chodzenia po śladach zabicia/znalezienia czegoś i po misji.
^Pod jakim kątem? Bo większość z nich sprowadzała się do "idź do lasu, włącz tryb detektywa z batmana, ubij zwierza i wróć". Tyle, że miały otoczkę fabularną, ale takie gry jak AC: Odyssey też to zaczęły robić.
Dodatki wiele zmieniały w W3, ale sam szkielet rozgrywki dużo traci przy drugim podejściu do tej gry i widzi się wiele jej wad. Misje poboczne jak dla mnie niczym się tam nie wyróżniały poza otoczką fabularną, która już potem traci na znaczeniu, bo znasz cały przebieg fabuły.
@Heinrich_2.0 A powiedz mi jaka gra RPG nie traci części uroku, kiedy przechodzisz ją 2 raz? W każdej grze będzie tak, że przy kolejnym podejściu już nie będziesz się tak dobrze bawił jak przy pierwszym, bo po prostu pamiętasz co się mniej więcej będzie działo. Chyba że gra się skupia bardziej na gameplayu niż fabule, to może wtedy jest trochę inaczej, ale to raczej nie dotyczy gier RPG.
Nawet jeśli faktycznie w W3 misje sprowadzały się często do korzystania ze zmysłu, to i tak przy każdej bawiłem się świetnie dzięki ciekawej otoczce fabularnej. Jeśli Cyberpunk faktycznie podniesie jeszcze bardziej poprzeczkę, to inni developerzy będą musieli się ostro wysilić przy swoich produkcjach podobnych do tej, aby jej dorównać.
Zadanie nie musi być rozbudowane, żeby było ciekawe, często te mniej rozbudowane zadania są w grach tymi najlepszymi, o ile niosą za sobą coś więcej, niż zwykłe znajdź, zabij, zbadaj... Najlepszym przykładem tutaj jest chyba Automata (tak wiem, jestem monotematyczny), gdzie zadania poboczne to zwykłe feczquesty w stylu idź zabij te stwory, jednak historia którą za sobą niosą sprawiła że nie nudziłem się przy żadnym z nich i grę zrobiłem na 100%, gdzie w takiej Inkwizycji, zadania poboczne polegające na tym samym, były mordęgą nie do opisania.
Oczywiście dobrze że dają więcej możliwości, ale liczę na to że utrzymają przy tym wysoki poziom fabularny i każde zadanie będzie dawało mi przyjemność z odkrywania historii, czy przesłania jakie niesie.
Zadanie nie musi być rozbudowane, żeby było ciekawe, często te mniej rozbudowane zadania są w grach tymi najlepszymi
Zgadzam się. Pamiętam, że jedno małe zadanko poboczne w Mass Effect 2 polegające na małym śledztwie, w którym trzeba odwiedzić dwa/trzy miejsca na cytadeli, by pomóc jakiejś Quariance zainteresowało mnie bardziej niż niejedno rozbudowane zadanie z np. takiego Skyrima.
Wiem, że to jednak słaby przykład, ale napisałem tak jak uważam. :)
niejedno rozbudowane zadanie z np. takiego Skyrima.
To skyrim miał jakieś rozbudowane questy, czy o czymś nie wiem? oO
Ja akurat przy większości zadań pobocznych w NieR się nudziłem i dla mnie były one taką zapchaj dziurą ale też zdarzały się zadania w miarę ciekawe które chciałem poprowadzić od początku do końca.
A mnie ciekawi czy Redzi zrobią nawiązanie do W3. Mam na myśli rozmowę Geralda z Ciri kiedy opowiadała mu że w innych światach są latające konie czy coś takiego. Są inne budynki itp rzeczy. Fajnie by było gdyby np była misja poboczna w której mamy pomóc Ciri w jakimś zadaniu. Po wypełnieniu np zadania zjawia się dziki gon i musimy odwrócić uwagę żeby Ciri uciekła a my walczymy z wojownikami gonu. To byłoby dopiero wspaniałe zadanie + promocja dodatkowa Wieśka :)
Mówili, że nie zamierzają umieszczać i nawiązywać w jakimkolwiek stopniu do Ciri( albo coś w tym stylu), ale być może jest to tylko zasłona dymna, by zaskoczyć graczy.
Mam na myśli rozmowę Geralda z Ciri
Było ciągle przez ostatnich pięć lat temat numer jeden Wiedźmin, a teraz będzie Cyberpunk 2077.
no i dobrze, polski wydawca powinien być promowany na każdym kroku
Powinien być promowany tym bardziej, że wydaje naprawdę dobre gry, a nie jakieś maszynki do robienia pieniędzy z grindem jak w MMO.
No, czyli osiągną poziom ze starego Deus Exa. Oraz Human Revolution. W sumie dobrze, ale nie zapominajmy, że to nic specjalnie nowego w branży. Kwestia tak zbudowanych zadań jest po prostu mocno olewana... Dlatego naprawdę się cieszę, że Redzi poświęcają temu tyle czasu.
Niby nic nowego, ale dobrze zrobionego to ze świecą szukać w nowych grach.
Dokładnie. Naprawdę się cieszę, bo wszystko zapowiada, że Cyberpunk będzie produkcją nastawioną na jakość.
Od fetch questa lepszy jest fetch quest w ładnym opakowaniu. Ale jeżeli opakowanie jest takie samo przez 150 godzin to już trochę razi.
Przestańcie biadolić.
Całkiem niedawno ukończyłem ponownie W3 wraz z dodatkami i przez dobre 2 tygodnie nie wiedziałem za co się zabrać, aż w końcu trafiło na DA Inkwizycję... Kreator, przeszedłem ładnie prolog, posłuchałem kilku fajnych motywów i zobaczyłem kilka fajnych scenek, a potem zapuściłem się w pierwszą większą lokację... i wywaliłem ten syf z dysku.
Naprawdę niefajnie sobie przypomnieć jak to było kiedy zamiast misji poszukiwawczej z babcią i dziadkiem kanibalami na czele czy skokiem na bank trzeba było męczyć się z takimi abstrakcjami jak zabij 5 wilków, przynieś 12 skór czy rozstaw 8 znaków drogowych...
Biorę w ciemno to co REDzi przygotowują.
Kiedys bylo głośno o pewnym odejściu pewnej znaczącej osoby od Rockstar Games. Pisze tak pokracznie bo nie pamietam ani imienia ani nazwiska jegomościa. Gościu mial założyć wlasna firme i studio poczym zabrac sie za cos co znacząco wykroczy poza rame gry wideo. I jak tak teraz czytam ten news news właściwie o misjach i jak tak sobie myślę o tym gościu i tych jego planach... Wyobrazam sobie byt rpg open world sandboks dla pojedynczego gracza BEZ MISJI. Naprawde, szokujace że większość ludzi po prostu nie dostrzega jakim przezytkiem i prehistoria sa ow misje i questy, a przecież tyle sie narzeka, że ludzie wybieraja bezwartosciowe sieciowe smieci zamiast preferowac pelnoprawne doznanie dla pojedynczego gracza. Tyle tylko że nikt o singlu nie zapomina, problemem jest to że w odróżnieniu od gier sieciowych te gry sie przechodzi. Brew pozorom z reguly szybko. Tyle sie biadoli, że gry od big R to najlepsze sandboksy ever ale co tak naprawde one oferuja w kontekście rozgrywki? GTA V to co ma w tytule mniemane auto to najczystsza i najbardziej prawdziwa esencja tejze gry. Red Dead Redemption 2 ma niby te interaktywne bajery, wielki tetniacy zyciem swiat ale... Brew pozorom gdyby sobie znaleźć najbardziej rozbudowany aspekt tej gry cos co rzeczywiście zyje... I wywalić przestarzale misje zostaje nam polowanie. Symulator samotnego mysliwego z koncowki XIX wieku. Cyberpunk to RPG tak jak Wiedzmin, naprawde nie watpie ze te misje beda fenomenalne ale idealna gra w tym swiecie bylaby ta w ktorej moznaby zyc na swoj pokraczny sposob a nie odgrywać wielkie historie. Gry to w koncu korytarz do metaversum. Nie stojmy w miejscu. PS. Nigdy nie mialem takich wymagan ale... Licze na wypasiony rozwoj postaci.
*Wbrew pozorom
kolego
Jak dopną na ostatni guzik wszystko co założyli to inne gry będą wyglądać biednie przy Cyberpunku.
Ja tylko mam nadzieję, że do gry dodadzą także wsparcie dla kierownicy.
Rozwój postaci jest interesujący a nie jakieś misje. W Wiedźminie był pretekstowy i jeśli tu ma być podobnie to szkoda :(.
Dziwne, komentarz w stylu CD Projekt RED powinien brzmieć raczej w stylu "misje w Cyberpunku 2077 nie będą tak nierozbudowane jak w Wiedźminie 3".
to by wtedy gra byłaby liniowa XD w wiedźminie 3 całe rozbudowanie misji spadało do 2-3 wyborów na zasadzie "zrób po swojemu, stań po jednej stronie, stań po drugiej stronie" więc może tylko dla ciebie te misje są tak bardzo rozbudowane w tym wiedźmaku 3 że szok
Wszystko tak naprawdę zależy od kreatywności scenarzystów.
I dobrze,. Jeśli coś jest dobre, to jak może być jeszcze lepsze, to chyba powinno się z tego korzystać :) Redzi to jedna z jednostek w dzisiejszym świecie growym, która wie, czego oczekują gracze i słuchając ich robią to, czego oni chcą, a nie by pieniążki się zgadzały. :) To nie jest Ubisoft, czy EA, która robi wszystko na odwrót :)
to jak może być jeszcze lepsze, to chyba powinno się z tego korzystać
Idąc tym tokiem myślenia można czekać 200 lat na premierę gry bo za każdym razem gra może być lepsza. Zamiast wydawać Cyberpunk 2, 5 lub 10 niech popracują nad jedynką nawet jak premiera nastąpi w 2584 roku wtedy gra będzie jeszcze lepsza po co wydać teraz.
Gorzej, że dodatkowe opcje i scenariusze to dodatkowa praca dla deweloperów, co z kolei może znacznie wydłużyć czas oczekiwania na premierę. Jej data na razie jest nieznana,
Jak to przecież data premiery Crapunk 2077 widnieje w tytule gry!
Ta gra nigdy nie wyjdzie mają tyle pomysłów, kilkaset osób pracuje nad czymś co nie zostanie nigdy ukończone. Niech zaczną robić inną grę, a z tym Crapunkiem dadzą sobie spokój bo projekt ich przerósł.
Dalibyscie se siana z tymi głupimi newsami o cyberpunku. No chyba że aż tyle wam za nie płacą...Nie zagram przez ten natłok głupich newsów który mnie coraz bardziej odpycha od gry
Czekam bardzo na tę grę. Po W3 biere w ciemno, już oswoiłem się z fpp. Gameplay tylko utwierdził mnie w przekonaniu, jak świetna to będzie produkcja. Niech szlifują i wypuszczą When its ready.
Jak dla mnie misja poboczne może sie nawet sprowadzać do znajdź, przynieś, zabij, byle żeby misja miała fajną historie. Przykład czegoś takiego mamy w nowych assasynach, faktycznie misje rzadko oferują coś więcej ale za to mają nieraz ciekawe historie i kończą się zaskakująco.
Proszę, szczury z wielkich korporacji typu EA itp., uczcie się jak robić gry z pasją, a nie tylko liczyć dolary na kontach bankowych.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
