Microsoft rozważał przejęcie Nintendo i Valve, Phil Spencer odbył już nawet wstępne rozmowy
No, już widzę jak im się Nintendo daje przejąć. MS zresztą chyba próbował już fuzji przed zbudowaniem Xboxa, a wtedy Nintendo było w gorszej sytuacji. Jeszcze to głupie gadanie, że Nintendo potrzebuje czasu, żeby uświadomić sobie, ze ich przyszłość jest poza ich sprzętem. Firma, której gry pobijają rekordy sprzedaży, a ich system gamingowy jest chyba obecnie w topce konsol w historii, ale dobry wujek Phil będzie ich uświadamiał, że muszą się otworzyć na inne platformy :D Odklejony fest jest chłopak.
A przejęcie Valve byłoby jeszcze trudniejsze, bo to nie jest chyba spółka akcyjna tylko prywatna własność Gabe'a. nie?
Widać, że MS ma bardzo mocne zapędy na zrobienie sobie z gier monopolu. A niektórzy im jeszcze przyklaskują.
Im większa konkurencja na rynku, tym będzie lepiej dla graczy.
MS to chyba serio chce tylko kupować studia ale gier dalej robić nie chce ... Niech lepiej ktoś MS przejmie bo z ich polityką my gracze będziemy poszkodowani ...
Gdzie jesteś poszkodowany? Nie twierdzę, że ich polityka nie może się zmienić i mogą zacząć doić graczy, tylko póki co doi Sony a MS gra w miarę fair. Bez fanboystwa, takie mam obserwacje póki co.
Jak lubisz kupować do każdej gry inną konsolę, zamiast mieć wszystko w 1 miejscu np na steamie, to faktycznie lepiej dla graczy. Ja nie lubię i dlatego nie, wcale nie lepiej.
No, już widzę jak im się Nintendo daje przejąć. MS zresztą chyba próbował już fuzji przed zbudowaniem Xboxa, a wtedy Nintendo było w gorszej sytuacji. Jeszcze to głupie gadanie, że Nintendo potrzebuje czasu, żeby uświadomić sobie, ze ich przyszłość jest poza ich sprzętem. Firma, której gry pobijają rekordy sprzedaży, a ich system gamingowy jest chyba obecnie w topce konsol w historii, ale dobry wujek Phil będzie ich uświadamiał, że muszą się otworzyć na inne platformy :D Odklejony fest jest chłopak.
A przejęcie Valve byłoby jeszcze trudniejsze, bo to nie jest chyba spółka akcyjna tylko prywatna własność Gabe'a. nie?
Kleks trolluje na odklejce jak zwykle.
Nie chciał bo był młody teraz jest stary i to co było to już było. Wątpię aby jego dzieci to prowadziły dalej tak jak w życiu król umiera królestwo jest dzielone i sprzedawane.
No wiadomo, tam tak samo króluje polska mentalność, sprzedać dochodowy biznes monopoliście i prze.....ć kasę :P Nie no, pardon, zainwestować! W działki od księży albo smartfon dla boomerów... :D
mam nadzieję, że dzieci Gabena są jednak bardziej ogarnięte od polskich Januszy biznesu.
Żeby się tylko nie okazało, że aby grać w gry na Steam "online", do tego chmura zapisywała postępy, musisz mieć wykupiony pakiet GOLD/ULTIMATE.
Gościu to tak nie działa, ponownie się ośmieszasz udając wielkiego znawcę.
Nie byłoby żadnej różnicy, tak samo jak w GP, każdy wydawca musi się indywidualnie zgodzić by jego gra tam trafiła.
Nic nie stoi na przeszkodzie by dowolny wydawca gry na steam już teraz umieścił swoją grę w GP jeżeli chce, a skoro tego nie robi to widocznie nie chce.
Microsoft rozważał przejęcie głównych graczy branży gier, w tym Nintendo i Valve
To nie nowość, nie dziwił nikogo fakt, że Microsoft po przejęciu Bethesdy wszystkie gry z ich platformy przeniósł na Steam zamiast do siebie do sklepu? - teraz powolutku tytuły Activision/Blizzard też wędrują na tą platformę.
Przewiduje że w przyszłości zrobią to samo, usuwając kolejnego zbędnego launchera ze świata.
Widocznie Microsoft przekonał się na własne skórze, że Windows for Games Live okazał się całkowicie porażka, a Microsoft Store nie jest dość dochodowa platforma. Platforma Bethesda jest też po prostu porażka. Za to STEAM jest najlepsza i najbardziej popularna platforma, więc przenoszenie gry na STEAM leży w interesie Microsoft. Nie ma w tym nic dziwnego. To była właściwa i rozsądna decyzja.
Za to wolałbym, by Valve i STEAM nadal pozostają niezależni. To leży w interesie graczy. Gabe do tej pory wie, co robi i STEAM rozwija się w właściwym kierunku. Za to szef Microsoft mocno wątpię, jak patrzę na rozwoju Microsoft Store, Windows 11, oraz słaba kontrola nad jakość Starfield.
Pomyśl, jeśli Microsoft przejmuje kontroli nad STEAM, to Sony przestaje wydawać gry exclusive na STEAM. Czy chcesz to?
No juz widze jak Nintendo sie sprzedaje i to jeszcze Amerykanskiej firmie, predzej swinia niebo zobaczy XD
Tak samo mówili o blizzardzie lata temu.
Ale to Japonska Firma, predzej ja spala niz oddadza komus innemu.
Kto tak mówił? Kiedy? Blizzard od zawsze był czyjąś własnością i nie miał nic do gadania na temat tego czy zostanie sprzedany czy nie.
Patrząc na to jak sobie radzi Microsoft z grami innymi niż te mniejsze (jak np. Hi-Fi Rush), to wolałbym by już niczego nie przejmowali.
Już tak nie straszcie tym Microsoftem! Wykupiliby wszystkich, to by za darmo każda gra w Passie była!
A gamepass kosztowałby $200, fajne za darmo.
Mam nadzieję, że Steam pozostanie niezależny jak najdłużej.
A monopol Microsoftu najwyższy czas przystopować.
A to już Microsoft nie próbował przejąć Nintendo jeszcze przed premierą pierwszego Xboxa?
Niech już przejmą to Activision, to przynajmniej wyjdzie wszystkim na dobre, a Steam i Nintendo niech zostawią w spokoju. Niezależność Steama akurat bardzo dobrze wpływa na równowagę w branży.
Znakiem tego że już nie kupować niczego na Steam, przejść wszystkie gry z biblioteki i przenieść się na epic i gog.
Same rozmowy nic nie znaczą, a Valve i Nintendo znają swoją wartość i nie sądzę że pójdą w coś takiego.
A w jaki sposób mieliby przejąć Valve? Przecież to prywatna firma, która nie spieniężyła się na giełdzie... Musieliby je kupić od Gaba, a nie przejąć
Ten mail poprzedza przejęcia Activision i Zenimax. Cokolwiek by teraz Microsoft planowało to Nintendo na pewno nie będzie częścią tych planów i Valve prawdopodobnie też
Oby tak to wyglądało. W innym wypadku MS może wrócić do planów utrudniania życia Valve (gdyby sklep MS wypalił, Gaben miałby wielki problem, stąd Steam OS i Deck)
Jakie to jest smutne że ludzie przyklaskują monopolizacji :(
Dla mnie to trochę próbuje się zrobić takie znienawidzone korpo które może zniszczyć rynek dużych gier.
Jakoś wątpię by Volvo czy Nintendo miało chęć dołączyć do rodziny microsoftu... EA, Ubisoft tutaj pewnie prędzej czy później staną się częścią czegoś większego... Zwłaszcza, że pierwsi dogadywali się z activision-blizzard w kwestii fuzji, a szef ubisoftu gadał, że nie miałby nic przeciwko gdy ktoś dał dobry pieniądz...
No to już teraz wiemy czemu nie zdecydowano się na WB.
Ich najmocniejszą stroną były i są marki, które zostałyby w rękach firmy matki a bez nich te studia niczym by się specjalnie nie wyróżniały.
Natomiast gdyby udało się je przejąć razem z IP takimi jak LOTR, DC czy Harry Potter to żadna Bethesda by im tego nie wynagrodziła...
Przejęcie Valve to byłoby dla MS niewyobrażalne zwycięstwo.
Dlaczego?
Ponieważ zdobyliby wtedy platformę PC na wyłączność.
W tym momencie mimo, że Windows to własność MS, i tak Steam bierze dla siebie większość rynku - i to pomimo ogromnych nakładów Epica, wielu starań GOGa, siły marek EA, Ubisoftu, R* i kogo tam jeszcze - jeszcze niedawno wszyscy chcieli mieć swoje sklepiki a teraz wracają na Steama...
Gdyby Steam stał się własnością MS to wystarczyłoby go przemianować na oficjalną platformę MS, połączyć z Game Passem i kontem Xbox oraz ustawić jako domyślne oprogramowanie w Windowsie. Po czymś takim mogliby nawet przyblokować całą konkurencję na poziomie systemu operacyjnego bo większość nie zwróciłaby nawet uwagi.
Coś takiego miało miejsce i ma od dziesięcioleci, duże korporacje cały czas myślą o powiększeniu wpływów i pieniądzach.A masa naiwniaków myśli, nie, Valve jest inne na pewno nie sprzeda, ta jasne Nintendo to już na pewno nikt nie ruszy, a potem M$ kupuje Blizzarda, kupuje Bethesde, śmiech na sali.
Jak FB przejmował inne duże marki społecznościowe to nikt tutaj nie płakał, bo ich to nie dotyczyło, jak google robił to samo to również, ale nagle jak to ma dotyczyć graczy to nagle jak z ręką w nocniku.
Poza tym news totalnie z tyłka, takie rozważania ma każda duża korporacja, nie wiem z czym tu niektórzy maja problem, mail jest z 2020 roku.
Chcecie na coś płakać, to na słabe prawo antymonopolowe i na przekupnych polityków, a nie na korpo, które to wykorzystują. A fakty są takie, że już niczego nie da się zmienić.
Ostatnia walka $ony z M$ o przejecie blizzarda to niebyła walka o dobro graczy (sędzia który zjechał kilkukrotnie FTC, że tak naprawdę nie broni konsumentów, tylko interesów Sony było szczerą prawdą), tylko walka o WPŁYWY i PIENIĄDZE, jeśli ktoś myśli inaczej to jest naiwniakiem żyjącym w bańce.
Jak FB przejmował inne duże marki społecznościowe to nikt tutaj nie płakał, bo mnie wtedy tutaj nie było, ale zamknięcie Naszej Klasy to wielka strata
Różnica jest taka, że Valve jest spółką należącą do konkretnej osoby, która już kiedyś powiedziała, że wolałaby by firma się rozpadła niż została sprzedana. Pozostałe wymienione firmy są albo spółkami notowanymi na giełdzie (Nintendo, Blizzard), co oznacza, że można je po prostu kupić czy to się im podoba czy nie (tzw. wrogie przejęcie), albo należą do prywatnych inwestorów, którzy chcą po prostu trzepać kasę (Zenimax).
Valve ma tę unikalną pozycję, że takie dezycje zależą od jednej osoby, która jest też założycielem firmy. A nie od bandy inwestorów i księgowych. Oczywiście to nie jest jeszcze żaden dowód, ale traktowałbym jako warunek konieczny by firma pozostała niezależna. Bardzo mało twórców zostaje w tej pozycji
Tylko ze akurat interes Sony był tu zbieżny z interesem graczy
Aha...
1. Podniesienie cen za swoje gry i ustanowienie tego jako standard cenowy również na PC
2. Płatne aktualizacje
3. Wykorzystywanie mniejszych deweloperów z pieniędzy
4. Umowy Anty-XGP
5. Okłamywanie graczy, że wspieramy tylko ps5, a teraz i ps4 i PC
6. Wymuszanie równych ustawień graficznych na platformach z powodu słabości swojej konsoli
7. Uniemożliwianie Cross-playu
8. Płacenie podmiotom trzecim za ekskluzywność, by gry nie wychodziły na sprzęt konkurencji.
9. Remaki, które są remasterami
10. Sprzedawanie remastera 9 letniej gry w nowym standardzie cenowym
11. Podniesienie po kryjomu cen na steamie [patrz: Days Gone z 169 złotych do 219 złotych]
12. Podniesienie cen swoich konsol o 50 €uro.
13. Podnoszenie cen starych gier w PS Store.
14. Umowy Anty-Xbox.
Ale oni kochają graczy.
Tak zbieżny interes, że sędzią wytkną lobbowanemu przez nich FTC, że jednak nie jest tak jak piszesz.
Był zbieżny wyłącznie dla $ony, które przespało okres kiedy powinni rozwijać własnego game passa i granie w chmurze, zostali przy starym modelu dystrybucji, który w przyszłosći zniknie. M$ całą poprzednią generacje pracował nad realizacją obecnego planu, rozwoju GP połączeni PC i konsol, grania w chmurze, wykupowanie studiów i przyłączanie ich gier do GP, teraz na tym rynku są tak samo silni jak $ony na swoim.
Tym bardziej teraz kiedy ceny gier cały czas rosną jaki sprzętu, M$ przyznał, że przegrał wojnę konsolowa. Dlatego skupił się na innej gałęzi którą $ony w sowiej ignorancji pominą. Przyszłość to cyfra i granie w chmurze.
Tak tak, dobry wujek MS daje wszystko za darmo, tylko złe Sony chce zarabiać. Ech, ci fanboje zielonych... A interes był zbieżny przede wszystkim dlatego, że nie jest w interesie graczy powstanie jednego molocha łączącego największe firmy z branży. Wyolbrzymienia i urojenia na temat Sony nie mają tu nic do rzeczy.
Ech, ci fanboje zielonych
Smutny jesteś człowieku, myślałem że masz więcej oleju w głowie, ja nie bronie tu M$ przeczytaj mój pierwszy post jeszcze raz, bo ja nie mam zamiaru ci łopatologicznie wszystkiego tłumaczyć.
Niby gdzie twierdze ze M$ jest dobry twierdze, że każde korpo jest złe i trzeba być naiwnym twierdząc, że jest inaczej, $ony broniło własnych interesów i tego by nie dopuścić żadnej realnej konkurencji. Tak stworzyli masę świetnych gier dzięki czemu mają ogromną przewagę, ale są tym samym czym jest M$, czyli chciwą korporacją. Było to widać kiedy nikt $ony nie zagrażał, jak zaczęli wszystko podnosić i działać przeciwko konsumentom.
Każda z korporacji tylko czeka na błąd konkurencji, każda z nich chce mieć jak największą część rynku, żadna z nich nie interesuje się dzieleniem z innymi (chyba ze to ma być korzystne dla ich interesów), każda z nich chce zniszczyć konkurencje i być jedyną, która dyktuje warunki.
Nintendo niech posłuży za przykład, które niema żadnej realnej konkurencji, nie wydaje swoich gier nigdzie oprócz swoich konsol i jest jednym z najbardziej anty konsumenckich korpo jełkie istnieją bija na głowę M$, $ony i Epica razem wziętych. Dużo ludzi ich za to krytykuje i czy coś się zmienia na leprze, NIE, jest odwrotnie przestają nawet działać zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami i banują masę contentu, na który wcześniej pozwolili, itp.
Niema najmniejszego sensu dalej dywagować na ten temat, myśl sobie co chcesz, fakty są takie że granie w przyszłosći będzie cyfrowe, gry będą tylko do kupienia wirtualnie albo w abonamentach, a w jeszcze dalszej przyszłosći nikt nie będzie potrzebował PC czy konsol do grania bo będzie można grać wszędzie w chmurze, tak samo jak dąży się do eliminacji fizycznego pieniądza. Tak samo jak ludzie robią się coraz bardziej leniwi i pozwalają by kontrolowano coraz większe rejony ich życia jak np. smart domy czy urządzenia na abonament czy samochody.
To przyszłość, która nas czeka i ani ty, ani ja, ani nikt inny nie jest w stanie tego zatrzymać czy nam się to podoba czy nie.
Wiec mów sobie ze M$ jest zły a $ony nie lub odwrotnie, możemy krzyczeć jak bardzo to jest złe lub dobre ale nic to realnie nie zmieni, bo to nie my decydujemy tylko politycy których korpo lobbuje i nie działające prawo których lobbowani politycy nie używają.
A monopol ten zgodny z definicją jeszcze długo nie powstanie, jest za dużo dużych graczy (choćby Tencent) by M$ mógł sobie zagrabić 100% i jako jedyny dyktować warunki.
Nintendo niech posłuży za przykład, które niema żadnej realnej konkurencji, nie wydaje swoich gier nigdzie oprócz swoich konsol i jest jednym z najbardziej anty konsumenckich korpo jełkie istnieją bija na głowę M$, $ony i Epica razem wziętych. Dużo ludzi ich za to krytykuje i czy coś się zmienia na leprze, NIE, jest odwrotnie przestają nawet działać zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami i banują masę contentu, na który wcześniej pozwolili, itp.
No właśnie, i dlatego powinno się zachować balans, a w tym wypadku drogą do jego zachowania było - jeśli chcesz tak to nazwać - zadośćuczynienie zachłanności i Sony i wspomożenie go w obronie jego korporacyjnych interesów.
Też nie napisałem wiele więcej ponad stwierdzenie tego prostego i oczywistego faktu.
A czy przyszłość będzie aż tak beznadziejna albo aż tak wspaniała? Zobaczymy. Tylko kto ma tutaj mniej oleju w głowie - ja, czy ty, który już postawiłeś na przyszłości krzyżyk i mówisz: i tak będzie abonamentoza, a konsument będzie nikim, to niech sobie MS buduje ją szybciej bardziej komfortowo. Ile w takim razie warta jest twoja krytyka vel zastrzeżenia, że korporacje są złe?
Sytuacja identyczna jak miedzy Intelem i AMD, nikt już chyba, poza fanbojami czerwonych, nie ma złudzeń co do jednych i drugich, ale kiedy są "równi sobie" (choć nie są), to istnieje chociaż pozorna konkurencja i można tego słabszego 7800XT kupić 600 zł taniej niż nVidię. Ale wiadomo, że koniec końców światową produkcję układów scalonych opanują Chińczycy, posiadający większość surowców, wiec mozę od razu oddajmy im Tajwan?...
Tak, powiesz, że to zależy od polityków. Czy to znaczy, że muszę w internetowych dyskusjach powielać ich opinię, nawet jeśli mój jednostkowy głos się nie liczy?
Tylko kto ma tutaj mniej oleju w głowie
Bardzo ciekawe spostrzeżenie napisane jak no kogoś kto używa, ad personam jako argumentu Ech, ci fanboje zielonych
I na nikim krzyżyku nie stawiam ale nie żyje już od dawna w mentalnej utopi, analizuje to co się dzieje na ryku nie tylko growym od lat i nie będę ci pisał tego co już pisałem, twój problem to, to że nie chcesz lub nie potrafisz spojrzeć na problem z szerszej perspektywy.
Balans będzie taki, że finalnie będziesz miał, oligopol to jest realna przyszłość w żadnym przypadku monopol, nawet w tak skorumpowanym źle działającym systemie i politykach.
Tak pwoiesz, że to zależy odp polityków. Czy to znaczy, że muszę w internetowych dyskusjach powielać ich opinię, skoro mój głos się nie liczy?
Nikt ci nie broni mieć własnego zdania, ja pisze o tym co realnie się dzieje (to politycy maja władze) , ile osób narzeka na to jak gracze kupują wybrakowane gry, jak wspierają patologie a niewiele z nich rozumie, to że ci gracze w 80-90% nie siedzą na forach internetowych, nie czytają postów, tylko żyją własnym życiem i nie dociera do nich, że robią coś złego.
Masz na pewno znajomych, którzy nie widzą nic złego w gówno serialach od netlixa i wręcz je lubią (i nie zmienią zdania nawet jeśli im merytorycznie wyłożysz błędy serialu nawet pod względem samej konstrukcji), tak samo polityka większość ludzi nie wybiera racjonalnie tylko emocjonalnie. Tak wygląda ten świat manipulacje, socjotechniki itp. stosowane przez dziesięciolecia. Chcesz żyć ze świadomością, że wszystko da się odkręcić, że ludzie nagle będą mądrzejsi i bardziej świadomi swoich wyborów, to żyj z tą świadomością w tej nie istniejącej utopi (tez kiedyś byłem tak naiwny dopóki nie wyszedłem poza własną bańkę).
Realny świat ma to głęboko gdzieś, co ty czy ja sądzimy, liczy się pieniądz a nie balans czy etyka.
To wszystko.
wow Valve nalężący do Microsfotu może doczekamy się Half Life 3 albo Gary mod 2 xD
Widzę te komentarze narzekające że byłby monopol a nie pomyśleliście, że może by w końcu był koniec lub ograniczenie tych wszystkich gier ekskluzywnych na daną platformę? Nie dość, że same gry swoje kosztują, to jeszcze kup inna konsole od Sony, inna od Nintendo i w sumie MS tutaj najlepiej wypada bo większość rzeczy z XBOXA jest na PC i odwrotnie. Co nie zmienia faktu, że obecny stan jest chory. W czapie mam PlayStation, generalnie interesują mnie 2-3 gry od nich i nic poza tym, jest to mało atrakcyjna platforma. Nie widzi mi się przykładowo dawać dwa klocki za konsole + potem 2 stówy za grę w którą bym chciał zagrać raz. Tylko że w tym momencie jestem hamsko przymuszany do zakupu konsoli, na której ogram 2-3 gry i rzucę w kąt, to jest mega słabe. Więc nie zgodzę się z Wami i uważam, że dobrze by było gdyby MS przejeło czy to Nintendo czy Sony. I możecie mówić co chcecie, ale jak narazie to MS nie dyma graczy a Sony "for the players" z cenami szaleje, na Xbox darmowe ulepszenia na next gen na PlayStation płać frajerze.
Na szczęście nigdy się to nie stanie.
jak narazie to MS nie dyma graczy a Sony "for the players" z cenami szaleje, na Xbox darmowe ulepszenia na next gen na PlayStation płać frajerze
No a jakby Microsoft przejął wszystko, a potem zacząłby "szaleć", to co byś powiedział? Do jakiej konkurencji byś wtedy poszedł?
W ogóle dziwne, że w 2023 roku są jeszcze ludzie, którzy podnoszą takie argumenty...
Jakby MS zaczął szaleć, to nie muszę nigdzie iść tylko mogę zmusić giganta do zmiany polityki poprzez nie kupowanie jego produktów. Gry to nie chleb czy inne podstawowe produkty potrzebne do egzystencji człowieka, można bez nich żyć(jak ktoś nie potrafi to współczuję). Niemniej koledzy tutaj mają podejście jakby obecne status quo w branży było najlepszym co nas może spotkać (a nie jest) i jakby ktoś im ich gierki zabrał na chwilę to by się pochlastali. Ah no tak, zapomniałem że duża część graczy nie wie, że można czegoś po prostu nie kupować i przecież jak wypuszczają preorder to trzeba zapłacić a potem płakac, że znów są dymani. Wiadomo, łatwiej bezrefleksyjnie łykać wszystkie obiecanki marketingowe a potem narzekać, ale można wyładować w ten sposób żal za swoje życiowe niepowodzenia i ogólny wkurw na sytuację w kraju, nie jest tak?
No tak, ale to mnie się odkleiło :)
Oczywiście, że się odkleiło, bo to jest zwyczajne myślenie życzeniowe nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, a my raczej rozmawiamy o realnych sprawach. Głosowanie portfelem to mit nawet wśród świadomych graczy, śledzących branże, wojenki konsolowe, wojny między platformami czy poczynania poszczególnych wydawców to się nie sprawdza, a przecież i wśród nich są ludzie, którzy kupią daną markę, nawet jak będzie oporowo gówniana, bo są zwyczajnie jej fanami. Do tego większość graczy to każuale. Gracze niedzielni, którzy chcą się zrelaksować przy fajnej gierce i mają w dupie całą resztę, bo albo ich to nie obchodzi albo nie mają na to czasu.
Nieśmiertelne preordery, na które hejt jest od dobrych kilku lat kupują głównie gracze zaangażowani, którzy wiedzą jakie to niesie ze sobą konsekwencje i co? Gówno. Preordery dalej mają się dobrze. Głosowanie portfelem nie istnieje - nie kupuje się po prostu słabych gier.
Co do łykania bezrefleksyjnego wszystkich obiecanek marketingowych to ciężko to skomentować w sytuacji, w której widzimy, że MS pierwsze co zrobił to zaczął ogranicza wychodzenie gier z przejętego studia a ty mówisz, że jakby sobie MS sobie jeszcze pokupował to może by zniósł wreszcie exy xD
W ogóle kurde. W jednej wypowiedzi narzekasz, ze przymuszają cię do kupna innych konsol, żeby potem w tonie wyższości mówić, ze przecież można po prostu gier nie kupować, więc o co ta afera xD Już pominę tę mentalność 12sto latka, że najlepiej, żeby wszystko było w rękach jednej firmy i wtedy będzie świat piękny i pierdzenie motylkami. Już raz sobie chomąto założyliście poprzez scedowanie prawie całej sprzedaży cyfrowej gier na PCta na Steam, a teraz najlepiej jeszcze oddać wszystko jeszcze gorszej korpo. Mentalność niewolnika fest.
W ogóle kurde. W jednej wypowiedzi narzekasz, ze przymuszają cię do kupna innych konsol, żeby potem w tonie wyższości mówić, ze przecież można po prostu gier nie kupować, więc o co ta afera xD
To, że mam też inne rzeczy do roboty w życiu i świat mi się nie zawali jeśli nie będę mógł sobie pograć, nie znaczy że pewne sytuacje rynkowe mnie nie irytują i ich nie widzę. Bo wg. Ciebie jeśli nie jestem turbo graczem, to znaczy że nie mogę być z czegoś niezadowolony? Nie mogę być niezadowolony z faktu, że jak już chcę sobie pograć w jedną grę ze stajni Sony to muszę od razu kupować ich konsole? Tak może jest to myślenie życzeniowe, ale wciąż - to my gracze i konsumenci kreujemy rynek. Jak pozwoliliśmy, tak mamy ot i wszystko. Mentalność niewolnika ale sam podniosłeś argument, że większość ludzi chce sobie zwyczajnie pograć i na zastanawianie się nie ma siły/ochoty, a potem się dziwisz że istnieje coś takiego jak Steam. Istnienie biblioteki cyfrowej gier wynika wprost z Twojego wywodu, w którym zarzucasz mi mentalność 12 latka, jednak na koniec swojej wypowiedzi narzekasz na ten fakt, poniekąd zaprzeczasz swojej dojrzałości i temu, że tak świetnie ogarniasz temat. Masz takie samo myślenie życzeniowe jak ja, tylko próbujesz to nieudolnie ukryć :)
Jezu wszyscy tylko monopol, monopol. A choćby i M$ przejął Nintendo, Valve i Ubi i EA, to nadal nie będzie monopolu. Rynek gier jest ogromy, jasne jest paru większych graczy, ale ogólnie firm i firemek zajmujących się tworzeniem gier jest od groma.
Bo co? Bo kupiłeś dostęp do 2025 za 200 zł w gamepass i cieszysz facjatę? A epic super bo zgarniasz gry za darmo? Chłopie, ty jesteś chodzącą komedią tego portalu.
Pamiętajcie, chytry dwa razy traci :) przyjdzie i pora na takich alexów.
Gamepass kosztuje 63 PLN miesięcznie ale jest wart tego co oferuje jednocześnie na PC i XBOX (właściwie dla samego tego co oferuje na XBOX już jest mega świetną usługą). To nie jest jedyne za co płacę dla MS bo mam też Office 365 family 43 miesięcznie wiec za niecałą 100 dostaję nie tylko gry co świetne narzędzie i chmurę. To są grosze względem tego co oferują. Valve mogłoby zrobić taki sam abonament premium powiedzmy za 100 euro miesięcznie z dostępem do wszystkich gier. Lub tańsze z ograniczeniami np. bez gier premierowych (min. 3 miesiące). itd. To jest przyszłość.
Epic bo spowodował że młodzi ludzie mają dostęp do gier na które ich nie stać. Z mojej perspektywy cena gry to coś nieistotnego ale dla osób które jeszcze nie pracują wydanie 350 czy 500 PLN na grę to właściwie zakup od święta.
Wszystko co jest opłacalne i dobre dla graczy jest wspaniałe bo powoduje że dostęp do gier ma większe grono ludzi.
Opłacam też wszystkie inne abonamenty jak EA Pro, Uplay+, wszystkie filmowe itd. Wszystko razem nie przekracza raczej 500 PLN miesięcznie czyli ceny jedne gry. Oczywiście że nie każdy musi mieć każdy abonament ale zawartość dowolnego abonamentu vs kwota za miesiąc to coś co najbardziej opłaca się użytkownikowi. Ja jest sens wypożyczania gry za 500 jak za tyle samo można mieć wypożyczone wiele gier na rok.
jest wart tego co oferuje jednocześnie
Dla mnie nie jest. Kto teraz ma rację?
To nie jest jedyne za co płacę dla MS bo mam też Office 365 family 43
Nikt nie pytał, trzymaj się tematu.
świetne narzędzie
Jak wyżej.
Valve mogłoby zrobić taki sam abonament premium powiedzmy za 100 euro miesięcznie z dostępem do wszystkich gier.
Ale nigdy tego nie zrobi.
To jest przyszłość.
Niczym nieuzasadniona, wg twojego widzimisię.
Epic bo spowodował że młodzi ludzie mają dostęp do gier na które ich nie stać.
To jest jedyne zdanie w całym twoim wywodzie, które ma jakiś sens. Ale też nie do końca.
Z mojej perspektywy cena gry to coś nieistotnego
Nie musisz na każdym kroku się z tym obnosić. To tylko pokazuje, że jesteś małym człowiekiem nieznającym wartości pieniądza.
Opłacam też wszystkie inne abonamenty jak EA Pro, Uplay+, wszystkie filmowe itd.
Nikt nie pytał, nikogo to nie obchodzi, nic tym nie osiągniesz pisząc o tym.
Peace out.
konewko01- wybiórcze wyrwania niszczą sens wypowiedzi. Proste pytanie co bardziej opłaca zapłacenie 500 PLN za dostęp do 200+ pozycji na XboX / PC lub do podobnej ilości gier z PS4/5 za cały rok czy zakup jednej gry w cenie premierowej ? Nie ważne ile kto ma środków do wydania na dane hobby trzeba umieć je wydawać z głową i szukać rozwiązań najbardziej optymalnych. Ja się kieruje zasadą że gry to coś niesamowitego i powinny być dostępne dla WSZYSTKICH ! a żeby tak się stało ten dostęp musi być tani. Netflix, HBO i inni giganci branży udowodnili że najlepszy kierunek to abonament i to jest przyszłość taniego grania dla WSZYSTKICH !
Już kilka razy pisaliście o tym jak to M$ próbował kupić Nintendo, po co znowu o tym samym?
WB mogliby przygarnąć z markami, nowe mortale i batmany w gp to byłaby naprawdę fajna sprawa. Może by jeszcze odświeżyli feara
Wolałbym, by Valve i STEAM nadal pozostają niezależni do tej pory. Gabe wie, co robi i STEAM rozwijał się we właściwym kierunku.
Za to szef Microsoft mocno wątpię, jak patrzę na rozwoju Microsoft Store, Windows 11 i słaba kontrola nad jakość Starfield.
Więc wolałbym, by STEAM rządzi Gabe na 100%, a nie szef Microsoft.
Ciekawe, ale mam pewne obawy, Valve może, ale byle tylko zachowano obecną politykę Steam'a, oraz żeby powstał Half-Life 3, a Nintendo to jak dla mnie już przesada, robią i tak fajne dobre rzeczy, nawet jeśli popełniają pewne głupie błędy.
Nintendo jest zbyt dużą konserwą, aby po prostu dać tak się przejąć tym bardziej że mają pozycję na rynku najlepszą od lat. I w sumie bardzo dobrze, akurat Microsoft wara od Nintendo tak samo jak od Valve. Gaben jest naprawdę bogaty i zresztą jest byłym pracownikiem Microsoftu oraz nie ma o nim zbyt dobrego zdania. Myślę że nie chciałby aby jego dzieło życia trafiło właśnie do tej korporacji, tym bardziej że Valve nie można sobie tak po prostu kupić czy agresywnie przejąć - Gabe wiedział co robi.
Jeśli Nintendo nie byłyby takie, że wymagałyby chodzenia 5000 razy tą samą drogą żeby pchnąć fabułę do przodu, to nie mam nic przeciw. W przypadku valve może wyjdzie w końcu Half Life 3