Na trzy dni przed premierą pecetowej wersji gry Metal Gear Solid V: Ground Zeroes, na Steamie doszło do aktualizacji jej wymagań sprzętowych. Okazuje się, że dzieło Kojima Productions potrzebuje nieco lepszych procesorów, niż podawano do tej pory, a karta grafiki powinna mieć przynajmniej 4 GB pamięci.
Jeśli robiliście już rewizję swoich „PieCów” pod kątem wymagań sprzętowych zbliżającej się wielkimi krokami pecetowej wersji Metal Gear Solid V: Ground Zeroes, to zróbcie ją jeszcze raz. Na Steamie nieoczekiwanie, cichaczem doszło do aktualizacji wymogów tej „komercyjnej wersji demo Metal Gear Solid V: The Phantom Pain”. Ale nie obawiajcie się, nie nastąpiła żadna rewolucja – co prawda, gra stała się nieco bardziej sprzętożerna, niż była do tej pory, ale dotyczy to przede wszystkim procesorów. Konkretniej zaś: w minimalnej specyfikacji Intel Core i5 o taktowaniu 2,7 GHz został zastąpiony przez taki sam model „wyciągający” 3,4 GHz, natomiast w specyfikacji rekomendowanej zamiast takiego samego i5 widnieje teraz Intel Core i7-4790 (4 GHz). No i ujawniono ciekawy fakt na temat minimalnej karty grafiki mającej udźwignąć Ground Zeroes – nadal jest to GeForce GTX 650, ale okazuje się, że układ ten powinien mieć przynajmniej... 4 GB pamięci.

Poniżej znajdziecie pełne aktualne wymagania pecetowego wydania prologu Metal Gear Solid V:
Na koniec przypomnijmy, że pecetowa wersja Metal Gear Solid V: Ground Zeroes ma zadebiutować w dystrybucji cyfrowej 18 grudnia 2014 roku. Jeśli zastanawiacie się, czy warto sięgać po tę przystawkę do The Phantom Pain, możecie wrócić do naszej recenzji Ground Zeroes w wersji na PS4:
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.