Netflix ma ciekawą nowość dla miłośników kryminałów. Od dziś obejrzeć możemy hiszpański serial detektywistyczny rozgrywający się w Barcelonie.
Netflix ma dla miłośników kryminałów ciekawe propozycje na weekend. Na platformie obejrzeć możemy już Na noże 3, najnowszą odsłonę słynnego cyklu z Danielem Craigiem. Dziś w serwisie zadebiutował także nowy, opisywany jako „trzymający w napięciu” hiszpański serial detektywistyczny. Miasto cieni przenosi widzów do Barcelony i ma potencjał, by stać się nowym hitem giganta.
Głównym bohaterem serialu jest zdyskredytowany i zawieszony za niesubordynację inspektor Milo Malart, który wraca do służby, aby schwytać seryjnego zabójcę. W Barcelonie doszło bowiem do makabrycznej zbrodni: na fasadzie La Pedrera – Casa Mila, słynnego budynku Gaudíego, znaleziono spalone ciało. Wraz z zastępczynią, Rebecą Garrido, detektyw rozpoczyna poszukiwania sprawcy tego brutalnego morderstwa. Na ulicach miasta kryją się tajemnice, napięcie i zwroty akcji.
Przedstawiamy zwiastun serialu, który może okazać się idealny na weekendowy maraton. Miasto cieni składa się z sześciu odcinków, serialomaniacy mogą więc obejrzeć je w jedno popołudnie.
Reżyserem Miasta cieni jest Jorge Torregrossa. Do obsady należą m.in. Isak Férriz, Verónica Echegui, Ana Wagener, Manolo Solo oraz Jordi Ballester.
Miasto cieni można obejrzeć na Netflixie.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Już dzień po premierze ta seria akcji podbiła Netflixa. W Indiach ten tytuł od razu został zbanowany
Serial:Ciudad de sombras(City of Shadows)
premiera: 2025kryminał, tajemnica
Nowy sezon Sezonów: 1 Odcinków: 6

Autor: Pamela Jakiel
Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.