Zapnijcie pasy, gdyż może trochę trząść. LEGO ponownie rusza na podój kosmosu. Wraz z serią Technic zabierze nas na Marsa.
W 1932 roku Duńczyk Ole Kirk Christiansen założył niewielkie przedsiębiorstwo, które zajmowało się m.in. produkcją drewnianych zabawek. Z biegiem lat drewno zastąpił ówczesny materiał przyszłości, czyli plastik. Pierwsze zestawy „automatycznie łączących się klocków” nie były poligonem dla wyobraźni. Garaż, stacja benzynowa, mały sklepik, kościół – dzieciaki lat 50. nie mogły narzekać na nadmiar frajdy.
Prawdziwe LEGO narodziły się w 1978. Wówczas Kjeld Kirk Kristiansen postanowił zaprezentować nowy model biznesowy, który nazwał „Systemem wewnątrz Systemu”. W jego ramach światło dzienne ujrzały tematyczne zestawy klocków, które prędko podbiły serca dzieciaków na całym świecie. Jednym z nich był LEGO Space, który zapoczątkował słynną kosmiczną serię.
Ostatnie kilka lat tkwiliśmy uwięzieni na Ziemi, lecz dzięki nowym zestawom LEGO Technic ponownie możemy wyruszyć w międzygwiezdną wędrówkę. W trakcie tegorocznych drzwi otwartych dla fanów i mediów projektanci Lee Magpili i Samuel Tacchi oficjalnie zaprezentowali świeżuteńką linię klocków inspirowanych astronautyką.
Autorzy wytłumaczyli, że ich pierwotnym założeniem było zaprojektowanie statku kosmicznego i futurystycznego pojazdu. Najwięcej uwagi poświęcili funkcjonalności zestawów, która w wypadku linii Technic jest kluczowa. Dopiero po czasie mogli sobie pozwolić na mały tuning i zabawę z designem. Trzeba przyznać, że nowe LEGO prezentują się wyśmienicie.
Zestawy posiadają spójną paletę barw. Kojarzona nieodłącznie z NASA biel, charakterystyczna, metaliczna szarość oraz intensywna, marsjańska pomarańcz to kolory zdobiące kosmiczne pojazdy. Futurystyczne wehikuły posiadają pewien retro detal, który wywoła uśmiech na twarzach fanów marki. Jest nim kultowy logotyp LEGO Space, umieszczony na kadłubie łazika marsjańskiego.

O tym, że projektanci Technic przywiązują uwagę do szczegółów, niech świadczy fakt uwzględnienia w modelu małej toalety. Od teraz LEGO kosmonauci mogą badać Czerwoną Planetę w komfortowych warunkach. Łazik robi wrażenie, lecz prawdziwą gratką jest statek kosmiczny.

W powyższym modelu gondole, czyli elementy statku zawierające silnik, są ruchome. Co więcej, kokpit posiada funkcję samopoziomowania. Uroczym dodatkiem jest skrzynia ładunkowa, w której ukryty jest mały łazik.
Najmniejszym z zaprezentowanych zestawów zawiera ładowarkę. Składa się on z „zaledwie” 435 elementów.

Fani LEGO mają zdecydowanie więcej powodów do radości, niż miłośnicy prawdziwych lotów kosmicznych. O ile coraz mniej prawdopodobne jest, że misja Artemis III dojdzie do skutku w 2025 roku, o tyle nowe zestawy LEGO Technic trafią na rynek już za kilka miesięcy.