Ceny LEGO potrafią znacznie różnić się w zależności od kraju, w którym są sprzedawane. Między najtańszymi a najdroższymi ofertami różnica jest dziesięciokrotna.
Klocki LEGO nie są najtańszą przyjemnością, o czym boleśnie mogą się przekonać portfele ich wiernych kolekcjonerów. W różnych krajach ceny zestawów naturalnie nie są takie same, dlatego portal TheToyZone zebrał dane pozwalające stwierdzić, w którym kraju klocki kupimy najtaniej, a gdzie będziemy musieli zapłacić za nie fortunę.
Żeby uzyskać wartości podane w rankingu, wybrano ceny ośmiu najbardziej popularnych na świecie zestawów, po czym wyciągnięto średnią. Wszystkie wartości zostały przeliczone na dolary amerykańskie.
W większości krajów ceny utrzymują się między 300 a 500 dolarami. Jest jednak kilka wyjątków, niektórych całkiem ekstremalnych.
Okazuje się, że najbardziej opłaca się kupować LEGO w Belgii, gdzie średnia cena zestawu wynosi 269 dolarów. Podobne zakupy są stosunkowo tanie również w Chorwacji, Japonii i oczywiście Danii, skąd klocki pochodzą.
Jednym z miejsc, w których kupienie klocków LEGO jest z kolei ogromnym wydatkiem jest Ameryka Łacińska, gdzie średnia cena za zestaw waha się między 400 a 650 dolarami. Wyjątkiem jest tutaj Argentyna, która bije wszystkie rekordy.

W tym kraju, żeby wejść w posiadanie zabawki, trzeba wydać średnio 2770 dolarów. Najdroższy okazuje się zestaw Star Wars AT-AT, na który mogą pozwolić sobie naprawdę nieliczni. Jego cena wynosi prawie 6000 dolarów.
W rankingu Polska nie wypada najgorzej – LEGO kosztuje tutaj średnio „jedynie” 348 dolarów. To sprawia, że jesteśmy w około 1/3 światowego zestawienia, jeżeli chodzi o najtańszą sprzedaż
Okazuje się jednak, że zakupy mogą opłacić się bardziej, jeżeli zostaną zrobione na przykład przy okazji wycieczki do Słowacji czy Czech. Tam na jednym zestawie można zaoszczędzić nawet 40 dolarów. Mimo to, biorąc pod uwagę wcześniej podane ceny, możemy być szczęśliwi, że przyjemność w postaci klocków LEGO nie wymaga poświęcenia całego majątku.
1

Autor: Aleksandra Nowak
Studentka dziennikarstwa. Jej przygoda z grami zaczęła się jeszcze w podstawówce, kiedy na YouTube pierwszy raz zobaczyła Minecrafta. Od tego momentu poświęcała mu nieprzyzwoicie dużo czasu. W 2015 roku zastąpiło go jednak CSGO, które otworzyło przed nią świat e-sportu. Odtąd profesjonalne rozgrywki stały się jej największą pasją. Wolny czas spędza głównie z grami RPG oraz gitarą, która pozwala jej manifestować swoją miłość do muzyki.