Laureatka Pokojowej Nagrody Nobla krytykuje Elona Muska i Marka Zuckerberga - „to najwięksi dyktatorzy”
Laureatka Pokojowej Nagrody Nobla krytycznie ocenia Marka Zuckerberga i Elona Muska, podkreślając ich rolę w manipulacji informacjami.

Maria Ressa to filipińska dziennikarka i współzałożycielka portalu informacyjnego Rappler. W 2021 roku, wraz Dimitrijem Muratowem, otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla za wysiłki na rzecz ochrony wolności słowa i demokracji.
Walka o wolność słowa
Dziennikarka dostała wiele nagród za swoją działalność internetową, między innymi w 2018 roku znalazła się na liście Time Person of the Year dzięki swojej walce z fake newsami. Jej działalność na portalu Rappler doprowadziła do jej aresztowania w 2019 roku pod zarzutem publikacji fałszywych informacji o znanym filipińskim biznesmenie oraz skazania w 2020 roku za cyberpomówienie.

Publicznie krytykując byłego prezydenta Filipin, Rodrigo Duterte, Ressa stała się symbolem walki o wolność słowa. Jej aresztowanie i skazanie zostały uznane przez społeczność międzynarodową za politycznie motywowany akt rządu. Rappler z dziennikarką na czele bardzo krytycznie odnosili się do Duterte, a wiele osób uważa wyrok za zemstę prezydenta.
Oskarżenie Muska i Zuckerberga o manipulację informacjami
Ressa podczas wystąpienia na Hay Festival w walijskim Hay-on-Wye, krytycznie odniosła się do Elona Muska, właściciela portalu X czy Marka Zuckerberga, dyrektora generalnego Meta Platfroms, posiadającego serwisy społecznościowe, takie jak Facebook czy Instagram.
Duterte jest znacznie mniejszym dyktatorem w porównaniu do Marka Zuckerberga czy Elona Muska. – stwierdziła Ressa podczas swojej wypowiedzi na festiwalu.
W trakcie przemówienia dziennikarka powiedziała, że Zuckerberg i Musk udowodnili, że wszyscy mamy znacznie więcej cech wspólnych niż różnic, niezależnie od języka czy kultury, bo wszyscy jesteśmy w podobny sposób manipulowani. Ressa twierdzi, że media społecznościowe mają zdolność do zmiany tego jak się czujemy i jak postrzegamy otaczający nas świat.
Na Filipinach to było starcie bogatych z biednymi. W Stanach Zjednoczonych chodzi o rasę. Black Lives Matters było bombardowane z obu stron przez rosyjską propagandę. Celem nie było sprawienie, żeby ludzie uwierzyli w coś konkretnego. Było nim wywołanie chaosu. To w jaki sposób firmy technologiczne „podżegają do polaryzacji, podżegają do strachu, gniewu i nienawiści” zmienia nas na poziomie osobistym i społecznym – wytłumaczyła Maria Ressa.
Dziennikarka pochwaliła próby zablokowania TikToka w Stanach Zjednoczonych i we Włoszech, ale dodała, że powinniśmy się martwić wszystkimi mediami społecznościowymi oraz Internetem jako całością.
I jeszcze jedno, jeśli masz dzieci, nie pozwól im korzystać z mediów społecznościowych, dopóki nie osiągną odpowiedniego wieku – dodała dziennikarka.
Wypowiedź zakończyła namawiając publiczność do „wejścia do prawdziwego świata” i spędzania czasu z przyjaciółmi i rodziną.